Drew? Serio? Jak Drew Barrymore? – odpisałam szybko śmiejąc się pod nosem.
Próbowałam sobie przypomnieć czy znam kogoś o tym imieniu. Może przewinęło się gdzieś ukradkiem w szkole. Na plakacie wyborczym w wyborach do samorządu uczniowskiego, może na którejś lekcji?
Nie przypominałam sobie.
-Tak Cię to bawi? Tessa to też nie popularne imię, a Hope? ;)
Mam pewną teorię...
-Jaką?
Może moja mama była po prostu odurzona lekami. Poród to nie przelewki, a Ty jesteś facetem. Skąd możesz to wiedzieć :/
- Chyba mnie nie doceniasz. Z resztą hej! Ja też mam mamę która dała mi fajne imię. Chyba coś nas łączy ;)
Jak jej na imię?
-Pattie. A Twojej?
Melanie. Zawsze znajomi muszą zwracać się do niej pełnym imieniem. To dziwne nie?
- Trochę...
Chwilę nikt z nas nic nie pisał, i nikt z nas nie wychodził z czatu. W łazience nadal słyszałam szum płynącej pod prysznicem wody.
Skąd jesteś? - zapytałam
Chmurka na czacie natychmiast pojawiła się sygnalizując, że odpisuje.
- Z Kanady, ale chwilowo jestem w Nowym Jorku.
Mój tata jest w Kanadzie w delegacji. Zawsze chciałam tam pojechać :)
- Nie boisz się niedźwiedzi?
Co ty mówisz? Jakie znowu niedźwiedzie.
- Takie brązowe, wielkie, trochę jak pluszaki ale nie radziłbym przytulać.
WIEM CZYM SĄ NIEDŹWIEDZIE! – odpisałam śmiejąc się głośno. Hanna akurat wyszła z łazienki.
- Co cię tak bawi? – zapytała pocierając włosy ręcznikiem owinięta moim szlafrokiem.
- Nic. – odpowiedziałam. – Po prostu piszę z takim jednym, na meetstranger.com i rozbawił mnie. To wszystko. – dodałam. Cień śmiechu nadal krył się w kącikach ust. Czekałam aż Hanna skończy mówić żeby sprawdzić co odpisał.
- Pokaż! – rozkazała i wskoczyła obok na łóżko. – Jest z naszej szkoły?
- Raczej nie, znasz kogoś imieniem Drew?
- Niech się zastanowię. – złapała palcami brodę w słynną pozę myśliciela i rytmicznie nią pocierała. – Na pewno Drew? Nie jakoś inaczej?
- Na pewno nie.
- To nie jest od nas. – stwierdziła niezadowolona. – To jak? Film z Goslingiem? „Kocha, lubi, szanuje" po raz tysięczny?
- Jestem za. – odpowiedziałam nie podnosząc wzroku z nad monitora.
- Ale wyłącz już to, oglądaj zamiast siedzieć z nosem w laptopie. – spojrzała na mnie krzywo po czym wstała i ruszyła do półki z płytami w rogu pokoju i wybrała interesujący ją tytuł. Włożyła płytę w odtwarzacz i wróciła do mnie.
- Tylko się pożegnam. – odpowiedziałam
Zupełnie straciłam poczucie czasu. Czatowałam z Drew już ponad godzinę. Nie zwróciłam uwagi na to że Hanna przesiedziała tyle w łazience.
Muszę już kończyć. Choć naprawdę świetnie mi się z Tobą gada :)
- Dlaczego musisz?
Jest u mnie przyjaciółka na noc. Trochę się już tu zasiedziałam i muszę kończyć.

CZYTASZ
The Only Hope
FanfictionKolejny zwykły dzień w życiu Tessy kończy się nocą spędzoną na anonimowym czacie z tajemniczym Drew, z którym natychmiast połączyła ją nić porozumienia. Oboje nie myśleli, że skończy się to czymkolwiek niż tylko chwilą dobrej zabawy. Anonimowość, no...