Wróciłam do domu straszne zmarnowana po męczącym dniu w szkole. Wparowałam do domu, nie witając się nawet z moimi rodzicami. Wbiegłam do pokoju, plecak rzuciłam w kąt i spokojnie usiadłam na kanapie.
Mój telefon zaczął wibrować w czasie, w którym przeglądałam social media.
Harry: Dzień Dobry! ;)
Ja: Przed chwilą się widzieliśmy...
Harry: No i? Dzień Dobry to fajny początek rozmowy :D
Ja: Taki oficjalny ghihi
Rzuciłam telefonem na kanapę, wstałam i poszłam do kuchni.
-Cześć mamo!- uznałam że po godzinie czas się przywitać.
-Jesteś już w domu- zapytała zdziwiona.
-No mamo, od godziny - powiedziałam krótko.
Podeszłam do szafki wyciągnęłam z niej kubek i nalałam sobie do niego soku pomarańczowego. Następnie usiadłam przy stole.
-I jak było w szkole? Tak "źle" jak zawsze- powiedziała to z dziwnym gestem przy źle. Szczerze mnie to rozśmieszyło.
-Nie było aż tak "źle"- powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
Wzięłam kubek do ręki, wyszłam z kuchni i po dość stromych schodach udałam się do mojego pokoju. Spojrzałam na budzik. Wskazywał godzinę 18.
Po krótkim namyśle stwierdziłam, że pora odrobić zadanie. Usiadłam przy biurku, wyciągnęłam zeszyty i piórnik i zaczęłam odrabiać.
Nagle usłyszałam krzyki dochodzące z kuchni.
-RENATA, EJ OCKNIJ SIĘ! RENATA- słyszałam tylko krzyczącego tatę.
Jak z buta strzelił rzuciłam się biegiem do kuchni. Mało co, nie spadłam ze schodów.
-MAMO!- krzyknęłam ze łzami w oczach.
-Dzwoń po karetkę Car!!- rzucił tylko tata.
-------------------------------------------------
Kończę jak polsat normalnie hehe ;p
Była lekka przerwa spowodowana nauką w szkole.
Mam nadzieję że teraz rozdziały będą się pojawiały normalnie.
Napiszcie mi czy podobał wam się rozdział ;)
Agata
gusiorek01
xxx
CZYTASZ
Feels like snow in september||h.s♥
RandomJak to jest gdy wszyscy wokół ciebie mają Cię gdzieś, Gdy najlepsi przyjaciele obgadują i wyzywają za twoimi plecami, Jak to jest być zostawionym przez najbliższe osoby, Gdy inny Cię krzywdzą i doprowadzają do płaczu I gdy już spadasz i nie potrafis...