Szansa
Wysoki , czarnowłosy chłopak siedział na trawie i wpatrywał się nieprzytomnie w otaczające go postacie.
- A więc w końcu spotykamy się Harry Potterze. - Odezwała się postać stojąca po środku. - Choć nie jest to nasze wymarzone spotkanie. - Gdy bliznowaty nie odezwał się, ten ciągnął dalej. - Powinniśmy spotkać się kilkanaście lat temu, ale tak się nie stało, a gdy kilka lat temu nadarzyła się ku temu okazja znów nie przyszedłeś. Ile to już razy odwlekałeś ten czas? Ja sam już straciłem rachubę, a teraz gdy nie powinno Cię tu być, ty przychodzisz tu, dlaczego? - Mówił cicho i spokojnie.
- Tyle razy moje życie traciło sens, a jednak zawsze znajdowałem je znowu. - Odezwał się Harry słabym głosem. - Teraz jest inaczej. Osoba, którą wybrało moje serce odeszła. Kochałem Go.- Z wielkich zielonych oczu popłynęły łzy. - Ja nie potrafię bez niego żyć.Wolę żeby śmierć zabrała mnie zamiast niego. - Zacisnął mocno pięści. - Proszę pomóżcie mi.
- Czego od nas oczekujesz. - Przemówił ten sam mężczyzna obojętnym tonem.
- Cofnijcie czas, niech zginę ja zamiast niego. - Powiedział z mocą.
- Dlaczego myślisz,że Ci pomożemy?
- Tyle razy umykałem śmierci, a osoba, której nigdy nie chcieliście przyszła zamiast mnie.Proponuję wymianę, ja ten którego zawsze chcieliście w zamian za tego, którego ratowaliście z każdej opresji by żył jak najdłużej. - Mówił spokojnie, jakby nie chodziło o własną śmierć.
- Zgoda Harry Potterze. Otrzymasz swoją szansę skorzystaj z niej...
~~~*~~~
No i mamy prolog ^^
Rozdział 1 i możliwe, że 2 pojawią się możliwe w weekend :*Do zobaczonka :*
CZYTASZ
Harry Potter i Czarna Prawda
FanfictionPraca udostępniona z chomika. HP/LV Harry'ego który zrozpaczony po śmierci Syriusza poddaje się i pisze do Toma. Wkrótce potem spotykają się i jednoczą w obliczu wspólnego wroga, a między nimi powstaje dziwna więź. Z czasem Tom staje się coraz bardz...