SAD twitter || larry ZAWIESZONE

15.

*DM*

Harry : Opowiedziałbym Ci żart o poczcie, ale nie do wszystkich dochodzi...

Louis : Błagam, nie opowiadaj mi już nigdy swoich żartów 😂

Harry :  Now we got bad blood!

Louis : Is it too late now to say sorry?

Harry : Hahaha 😂

Harry : Co tam? Jak się czujesz?

Louis : Hazza, wiem, że się troszczysz, ale to pytanie robi się irytujące... Bez zmian.

Harry : Przepraszam Loui, nie chciałem, ew.

Harry : Wiesz, pomyślałem sobie, że skoro nie lubisz wychodzić, to może ja przyjechałbym do Ciebie?

Louis : No nie wiem... Jestem okropny i nie chce, żebyś mnie takiego oglądał.

Louis : Może jak jeszcze trochę schudnę?

Harry : Nie masz z czego, Louis!

Harry : A poza tym, uważasz, że jestem tak płytki, by oceniać Cię po wyglądzie?

Harry : Jesteś kochany i tylko to się dla mnie liczy.

Louis : Teraz tak mówisz, a jakbyś mnie zobaczył to byś zmienił zdanie...

Harry : Dla mnie jesteś piękny.

Louis : A dla mnie, Ty jesteś ślepy.

Harry : Looooou, no proszę, zgódź się ✊✊✊

Louis : Nie! Będę się czuł niekomfortowo i źle w Twoim towarzystwie.

Harry : Mogę założyć worek na śmieci, jeśli to pomoże 😏

Louis : Prawda jest taka, że nawet w worku wyglądałbyś jak milion dolarów...

Harry : Ugh, Lou! Wszystko utrudniasz...

Louis : To może lepiej jakby mnie nie było :)

Harry : Jeju co Ty znowu wygadujesz... Wiesz, że nie o to mi chodziło.

Louis : Nie wiem już o co Ci chodzi! 

Louis : Robisz to wszystko z litości, a ja nie chce, żebyś się nade mną litował, rozumiesz?

Harry : Lou, ja Cię naprawdę lubię.

Louis : Kłamiesz, jak każdy!

Harry : Co Ci znów odbiło...? Znów stwarzasz sobie coś, czego nie ma...

Louis : To Ty starasz się stworzyć coś, czego nie ma i nigdy nie będzie. Zrozum, że nie będę szczęśliwy! Nawet jak wyślesz mi tysiąc żartów, swoich zdjęć, czy nawet jeśli do mnie przyjedziesz!

Harry : Mam już Cię dość, wiesz? Staram się jak mogę, a Ty masz to wszystko w dupie! Dziwisz się, że Cię wyzywali? Ale kto normalny wytrzymałby z takim idiotą!

Louis : Nienawidzę Cię!

~~~

Chcecie bym to dalej pisała? Bo idk czy jest sens...