45.

749 103 3
                                    

Kilka miesięcy później, rozprawa sądowa

(Nie wiem jak to się odbywa normalnie, więc zrobiłam coś na zasadzie Anny Marii Wesołowskiej cri)

Nigdy nie bałem się tak jak w tym momencie. Miałem nadzieje, że Loui trafi do domu dziecka, a następnie do nowej, lepszej rodziny, w której będą go wspierać i akceptować to kim jest.

- Do barierki poprosimy Troya Tommlinsona - powiedziała sędzia patrząc na ojca Louisa. - Czy zgadza się pan z tym, by odebrać panu jak i pańskiej małżonce prawo do opieki nad dzieckiem?

- Wysoki sądzie... Nie chciałem aby doszło do przemocy w mojej rodzinie, ale nie mogę pozwolić, by mój syn zachowywał się w ten sposób. Trzeba pokazać gdzie jest jego miejsce, bo inaczej dzieci zaczną rządzić rodzicami, a nie odwrotnie - po jego słowach znienawidziłem go jeszcze bardziej, o ile się jeszcze dało. 

Pokazać gdzie jest tego miejsce - co to w ogóle ma znaczyć? Tommo nie jest do poniżania i wytykania mu błędów. Ten człowiek powinien zacząć chodzić na jakieś sztuki walki, bo nie panuje nad agresją. 

- Orientacja pańskiego syna nie jest powodem do przemocy i w tej kwestii nic pana nie usprawiedliwia. Mam rozumieć, że nie żałuje pan tego co robił? 

- A czego mam żałować? Jak będę miał okazje to spiorę mu tak tyłek, że się nie pozbiera, za to, że mnie ciąga po jakiś sądach.

- Nie takiej odpowiedzi oczekiwałam... - Odparła sędzina lekko unosząc brwi ze zdziwienia. - Sąd udaje się na obrady, po których wyda wyrok.


Po trzydziestu minutach każdy siedzący w sali wstał, a sędzina usiadła na krześle i zaczęła mówić - Sąd okręgowy po rozpoznaniu sprawy Troya i Johannah Tomlinson odbiera im  prawo do opieki nad dzieckiem Louisem Tomlinson'em, a za znęcanie się nad synem pan Troy Tomlinson dostaje kare jednego roku w zawieszeniu na trzy lata. Dziękuje, sprawę uważam za zamkniętą.

Na mojej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech i miałem ochotę skakać z radości. Tommo już dłużej nie będzie obrażany, jest wolny.

~~~

Chłopcy w końcu odeszli od modestu>>>


   

SAD twitter || larry  ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now