Jak Stiles Poznał Scotta?

Zmiana planów?

Gdy skończyłem lekcje zadzowniła do mnie Lydia i powiedziała,że bedzie u niej jeszcze jej przyjaciółka Allison.Powiedziałem,że wezmę Scotta i bedziemy o 17.
Zapytałem go czy może.Odpowiedział,że nie ma co robić wiec wpadnie.Zaszedłem po niego i poszliśmy do Lydi.
Otworzyła nam drzwi ,przywitała i przedstawiła nam Allison.Scott chyba się zakochał bo cały czas się na nią gapił i z nią rozmawiał dłuugo.
W sumie się nie dziwie ładna i wydaje sie miła.Oglądaliśmy jakieś romansidło nawet dobre.
Przez cały film Scott gadał z Allison a ja pocieszałem Lydie.Powoli zapomina o tym debilu .Swoją drogą jak można być takim idiotą,żeby zostawić Lydie?!! Trzeba być tak zwanym Sracksonem.Debil to potęgi n-tej.
Po obejrzeniu filmu zaczeliśmy się zbierać.Wychodząc Lydia szepnela mi do ucha"Dziękuję.Za wszystko"i pocałowała mnie w policzek.Mało co nie zemdlałem.Chyba Scott to zauważył bo szybko pożegnał się z dziewczynami i wyszliśmy."Stary myślałem,że zemdlejesz tam"powiedział
"Ty nie lepszy!Rozbierałeś Allison wzrokiem!" odpowiedziałem
"Wcale nie!...Chyba się zakochałem."
"Co ja słysze? Serio? Scott Mccal się zakochał?!
"Ciszej!"
"Okay,Okay"
Gadaliśmy tak przez całą droge do zakrętu ,który dzielil nasze ulice.Dobrze mieć takiego przyjaciela jak Scott.