Część Bez tytułu 5

5.6K 248 36
                                    


-Jungkook nie, zejdź- czułam się skrępowana.

-Jiyeon- szepnął czule do mojego ucha- Proszę.

-Nie, puść mnie. JungKook zejdź Jungkook proszę nie! Jungkook!!!- nagle odsunął się patrząc tylko w moje oczy.

-Hah spokojnie, nie zgwałcę cię przecież- wyprowadzając mnie z równowagi z całej siły odepchnęłam chłopaka a on poleciał w drugi kąt pokoju.

-Ja pier*** dziewczyno ile ty masz siły? Na siłownie chodzisz?- pytał zdziwiony. 

-Nie- patrzyłam na niego obojętnie. 

-Na karate- stwierdził uśmiechnięty. 

-Nie, strzelaj dalej. 

-Hmmm na jakieś inne sztuki walki?- puścił mi oczko. 

-Przestań, wiesz co? Wyjdź już stąd- wstałam czekając, aż zrobi to samo.  

-Dlaczego?

-Wkurzyłeś mnie idź sobie. 

-Dobrze ale mam prośbę- dodał przegryzając wargę.  

-Jaką?

-Z samego rana przyjdź pod sale numer dwadzieścia. 

-Dwadzieścia? Ale ona jest na ostatnim piętrze- była zirytowana. 

-Tak wiem, po prostu przyjdź.  

-Yhym- podszedł do mnie jedną ręką gładząc policzek a drugą kładąc na mojej talii. 

-Do zobaczenia- powiedział jedynie wychodząc. 


Następny dzień

Zjadłam, umalowałam się  odprawiając niczym poranną rutynę. Kończąc wszystko udałam się do szkoły oczywiście kierując się na daną mi sale. Przed nią ujrzałam  dwóch chłopaków, którzy na mnie spoglądali. Stanęłam kilka kroków od nich lecz oni i tak postanowili zareagować. 

-Dziewczynko podejdź do nas. 

-Tak my nie gryziemy- mówili powstrzymując śmiech. Byłam pewna, że skądś ich już kojarzę. 

-Wolę tu postać- spojrzeli na siebie idąc w moim kierunku. Zaczęłam się cofać lecz ktoś zataranował mi drogę i wpadając na niego. Był to jakiś brunet a o bok niego blondyn. 

-Hej ślicznotko gdzie się wybierasz?

-Zostań z nami- do kolekcji zebrało się trzech innych w którym z nich był Jungkook. 

-Dajcie jej spokój panowie- powiedział Kook łapiąc mnie za rękę i przesuwając na jego stronę. 

-Jiyeon to są moi przyjaciele, właśnie z nimi chcę cię zapoznać- powiedział z powagą.  

-Z nimi? - wskazałam na całą szóstkę przypominając sobie ich z wczorajszego dnia.   

-Przecież znasz już, to ja jestem Jimin- powiedział rozpoznając go prędzej po umięśnionym ciele. Z pierwszego wrażenia wydawali się w porządku natomiast dzisiaj oschli i dość nie przyjemni ale pozory jednak mylą po krótkiej rozmowie. 

-Dobra ja idę pa- chcąc odejść ktoś mnie zatrzymał- Yyy... 

-Suga, coś  trudno ci zapamiętać moje imię- oznajmił mnie jak się nazywa. 

-Tak słabą mam pamięć, sorki. 

-Spoko a ty na co się zapisałaś?- był zainteresowany. 

-Nie rozumiem- spojrzałam na niego zdziwiona. 

-Każdy musi chodzić na jakieś zajęcia dodatkowe- wtrącił się do rozmowy J-hope. 

-Aha a jakie są?

-Chodź na tańce- powiedział JungKook drgającym głosem na co dziwnie zareagowałam. 

-T- tańce?- spojrzałam na Jeona. 

-Tak, mówię ci że nie pożałujesz tego. Są tam najlepsi nauczyciele i będziesz mogła tak tańczyć jak my- odpowiedział również wpatrzony w moją postać. 

-Zastanowię się- posłałam mu ciepłu uśmiech. 

-Jiyeon no weź, chodź z nami- nalegał przegryzając wargę. 

-No dobra, zapiszcie mnie bo ja naprawdę muszę już iść pa- minęły dwie pierwsze lekcje a stojąc obok szafki zastanawiałam się gdzie dziś mogę pójść szukać wroga. Nagle ktoś dotknął moich bioder na co drgnęłam. 

-Jungkook?

-Yhym- zaczął całować moją szyję i zostawiać na niej ślady.

-Zostaw mnie, słyszysz?- chciałam coś zrobić ale nie mogłam się oprzeć. 

-Ymmm. 

-Jungkook!-  lecz musiałam przestać. Zdenerwowałam się również, iż chłopak nie liczył się z moim zdaniem robiąc swoje. Nie zamierzałam traktować go ulgowo więc odepchnęłam go a on poleciał na szafkę.  

-No co Jiyeon? Hmmm?- wstał jakby nic podchodząc do mnie lecz go wyminęłam i poszłam. 

-Spadaj- weszłam do klasy z myślą jak będzie na dodatkowych zajęciach. Było sporo ludzi tylko nigdzie nie widziałam słynnej siódemki. Ze mną przyszła też moja znajoma z klasy Qri. Opowiadała mi jacy są przystojni ci nauczyciele a jacy wymagający. Nagle naszej rozmowie przerwał dzwonek znaczący, że nauczyciele wchodzą. Moim oczom ukazali się oni... Jin, Hope, Jimin, Rap monster, Taehyung, Suga oraz Jungkook.

-Ale jak to?!-  nie zważając na nic krzyknęłam po czym  podszedł do mnie Suga. 

-Normalnie mała, mówiłem że tańca uczą najlepsi nauczyciele- przegryzł seksownie wargę. 

-Ale ale... 

-Jesteś zapisana panno Jiyeon- dodał z cwanym uśmieszkiem. 

-Panno Jiyeon?- zdziwiłam się gdy ten odszedł do reszty chłopaków, *nauczycieli. Lekcje były dość nudne gdy oni tylko coś mamrotali a ja z nudów wyciągnęłam słuchawki i zaczęłam słuchać muzykę. Nagle Poczułam jak ktoś wyciąga mi je z uszu.

-No ładnie, dopiero nowa a już zaczyna sobie za dużo pozwalać- przede mną kucnął nie jaki pan Jungkook.

-Widzi pan jaka ja nie grzeczna- on jedynie nachylił się nade mną szepcząc do ucha. 

-Po lekcji za kare do mojego gabinetu- mówił cichym i ochrypniętym głosem. 

-Nawet gabinet masz własny? Kim ty w ogóle jesteś?

-Twoją zagadką panno Jiyeon- odszedł ode mnie muskając w policzek i wrócił do chłopaków. Lekcja trwała a Kook obserwował mnie przez ten czas a ja jego. 









POŻĄDANIE ALBO SUMIENIE II JUNGKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz