Część Bez tytułu 15

3.9K 228 58
                                    

-Jak on ciebie nie kocha?-Jimin był zszokowany. 

-No bo...

-Jiyeon?- przybliżył się brat do mnie przerywając mi.  

-Bo w tedy na imprezie...- w tym momencie zabrzmiał dzwonek na lekcje. 

-Później dokończymy rozmowę. Teraz chodźmy do sali- powiedział Jimin.

-Ja mam coś do załatwienie Jimin- powiedział  niepewnie Hobi

-Spoko.

-Ja lecę chłopaki- idąc przytuliłam się i odeszłam. Gdy byłam już obok sali chcąc wejść poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę. 

-J-hope?

-Chodź- miał stanowczy ton.

-Gdzie?

-Zobaczysz. 

-A lekcje?

-W dupie z nimi- pociągnął mnie za sobą wychodząc na zewnątrz. Szliśmy w ciszy gdy nagle chłopak się zatrzymał i usiadł na ławce. 

-Powiedz mi co sęe dzieje-  spuściłam głowę bojąc się odpowiedzieć.

-Jiyeon  proszę powiedz- nalegał troskliwym głosem.  

-No dobrze, bo jak byliśmy na imprezie tańczyłam z Sugą i...- opowiedziałam chłopakowi całą historię. On słuchał uważnie, nie raz zdarzało się że uderzył pięścią o ławkę z całej siły. 

-Że co?! Jak ja go dorwę to go zabiję  skur***- nie mógł nad sobą zapanować 

-Hobi spokojnie, nic mi nie zrobił.

-Co? Jak to nie? Dziewczyno gdyby nie Jeon  to by cię ten pojeb zgwałcił!

-No tak ale...

-Nie ma żadnego ale. Idę do niego i tyle- wstał i ruszył w kierunku ich domu.  

-Hobi ale potem będzie gorzej.

-Nie będzie- pobiegł zostawiając mnie. Poszłam do siebie stwierdzając, iż  nie chce mi się wracać do szkoły.


J-HOPE POV

-Gdzie on kur*** jest?!

- Co jest?- z pokoju wyszedł Rap. 

-Suga do chole*** gdzie jest?!

-U siebie a co?- obserwował mnie uważnie. 

-Zabiję skur***!


RAP MONSTER POV

Zdziwiło mnie zachowanie przyjaciela, wbiegł do pokoju Mina jak poparzony. Nagle w pokoju pojawił się JungKook cały zapłakany. Nic nie wiedziałem o co chodzi.  

-Młody? ty wiesz o co chodzi J-hope'owi?

-Nie obchodzi mnie za bardzo- był obojętny.  

-Szkoda wiesz- użyłem ironii. 

-A o co chodzi?- spojrzał na mnie zirytowany. 

-Bo mam dwie opcję do obstawienia. Pierwsza Hobbi tak bardzo się stęsknił za Sugą  a druga zabije go zaraz. 

-C-co?- wytrzeszczył oczy ze zdziwienia. Nagle usłyszeliśmy krzyki i huki pochodzące z pokoju Yoongiego. Spojrzeliśmy na siebie i pobiegliśmy na górę. Naszym oczom ukazał się J-hope bijącego Mina.

-Chłopaki co wy robicie?!

-Jeszcze raz ją tkniesz! Jeszcze raz będziesz chciał ją zgwałcić!- Hobi okładał go pięściami gdzie popadnie. 

-Z-zgwałcić?- usłyszałem cichy głos JungKook.

-Jesteś oblechem!  Jak mogłeś?! Poje**** cie się pytam?!-  Hobbi nie mógł opanować agresji. 

-Młody pomóż mi- chciałem odciągnąć ich od siebie z Jeonem ale ten zaczął płakać ale zraz kur*** się uśmiechał. Albo ja zgłupiałem albo on. Postanowiłem sam zadziałać lecz to było trochę trudne.

-JungKook kurde no pomóż mi! Z czego się cieszysz? On zaraz go zabiję!!!

-I co z tego?  I tak mało pocierpi- odpowiedział z radością i wściekłością w oczach.

-Młody!- nagle podszedł do nich i nie wiadomo jakim cudem zdjął Hobiego z Sugi. 

-Pozwól mi teraz się nim zająć- Jeon podszedł do Mina i zaczął go kopać a Suga leżał i się wił z bólu.

-Japier*** Jungkook!- nie no czy tylko ja nie wiem o co chodzi? Serio? Chłopak złapał leżącego za kołnierzyk bluzki i przybliżył się do jego twarzy. 

-I tak z tobą nie skończyłem. To dopiero początek- Jeon wypowiedział zaciskając zęby.

-Z-zo-zobaczymy- odpowiedział mu z trudnością, oczywiście Kook musiał ostatni raz zadać mu mocny cios w twarz. Dwójka wyszła zostawiając mnie w pokoju samego z Sugą.

-Pomogę ci usiąść i zaraz przyniosę opatrunki- położyłem chłopaka który był cały we krwi. Ale o co im poszło? 


JUNGKOOK POV

-Powiedz mi czy to przez to nie odzywasz się z Jiy...

-Jak ja mogłem jej nie wierzyć- zasłoniłem twarz dłońmi. 

-Kook idź do niej. 

-Nie mogę.  

-Dlaczego?

-Bo ona mi nie wybaczy. 

-A chcesz się założyć?- w jego głosie panowała nadzieja oraz radość. Postanowiłem posłuchać starszego i pójść do niej a czy mi  wybaczy to się okaże.  

POŻĄDANIE ALBO SUMIENIE II JUNGKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz