5.

425 25 1
                                    

Do domu wróciłam z Harry'm. Riley był tak wstawiony, że o 3 godzinie w nocy Styles musiał odwozić wszystkich po kolei.. Na szczęście z Styles'em nie byliśmy upici, aby nie dojechać do domu.
- Wejdziesz?
- Z wielką chęcią... Ale muszę odmówić. Rano mam próbę z chłopakami. Jest sobota to chcę się jeszcze wyspać - wydął usta w szeroki uśmiech.
Gdy tak robi moje nogi się uginają, wygląda tak sexy...
- Mogę cię jeszcze o coś poprosić? - skinął głową - Pomożesz wnieść mi go na górę? - głupkowato się zaśmiałam.
Loczuś przełożył Riley'a przez ramię i zaniósł po schodach do góry. Pokazałam mu jego pokój.
Jeny! Jaki on silny i taki słodki i taki... Mmm. Czemu powiedziałam mu, że mam chłopaka?! Czemu?! Głupia.
Zeszłam z Harry'm po schodach.
- Dzięki - powiedziałam po "skończonej robocie".
- Nie ma za co.
- Dziękuję też za to w barze... - zagryzłam dolną wargę.
- Do zobaczenia... - puścił mi oczko i wyszedł.

Jeszcze raz weszłam do pokoju brata i go rozebrałam. Jego ciuchy były przesiąknięte alkoholem. Tylko błagać, żeby rodzice nie zobaczyli go w takim stanie.
Wrzuciłam nasze ciuchy do prania i skorzystałam z szybkiego prysznica. Dzisiaj sobota, więc sobie pośpię. Ułożyłam się wygodnie w łóżku i od razu zasnęłam.

- Kochanie! Wstawaj! - usłyszałam dźwięczny głos ojca.

Od razu się zbudziłam, szybko się ubrałam i
zbiegłam po schodach w dół. Wskoczyłam na plecy mojego ojca i zawisłam. Nie widzimy się codziennie. Zazwyczaj jak się widzimy to mówimy przelotne 'hej' i biegniemy do pracy czy do szkoły. Więc każdy moment z nimi to cud.

Mój tata był bardzo silny. Ostatnio żeby spodobać się mojej mamie zaczął sporo trenować - uznał, że ma brzuszek. Mój tata był niesamowicie przystojny, czarne włosy świetnie kontrastowały z niebieskimi oczami, był bardzo wysoki.
- Zjesz jajka kochanie? - zapytała mama.
- Jasne - odpowiedzieliśmy razem z ojcem.

Mama miała rozbawione oczy i po chwili jedliśmy jajecznicę. Byli wykończeni po nocnej pracy w biurze, bycie adwokatem to naprawdę niezła zabawa.
- Gdzie Riley? - zapytał tata.
- Śpi... Chyba? - powiedziałam zajadając się posiłkiem.
- Ale odwiózł cie do domu, co? - spytała przerażona mama.
- Nie... Kolega nas odwiózł.
- Co to za kolega? - dopytywał się tata.
- Harry Styles, sąsiad. Mieszka obok.
- To dobry chłopak - zawiadomiła mama.
- Skąd wiesz? - zapytałam zdziwiona równie z ojcem.
- Rozmawiałam z Anne, jest jego matką. Jest bardzo milutka. Kochanie? Jesteśmy z tatą bardzo zmęczeni... Włączysz sobie muzykę na słuchawkach?
- Fu! O nie! - zbrzydziło mnie. - Poczekajcie ze swoim odprężeniem dopóki nie będę na dworze.
Wzięłam z góry telefon i słuchawki, pośpiesznie ubrałam buty i wybiegłam z domu.
W postanowieniu pomyślałam, że poukładam kamienie, żebyśmy mogli zasadzić kwiatki. Niezłe głazy, ale dam radę.
Głośna muzyka zagłuszała wszystko.
- Bu!

~•~
Jak myślicie kto ją zaskoczył? >:)
xx.A


Stars|H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz