Rozdział 8

561 45 5
                                    

**ROSS**

Jak ja mam ją niby przekonać do siebie ? Przecież ja jej zniszczyłem jej życie. Nigdy mi tego nie wybaczy. Tylko zastanawia mnie jedno. Skąd u niej ślady pobicia ? I to nie mojego, oczywiście skończyłem z tym jak tylko zrozumiałem ile ta dziewczyna dla mnie znaczy. Może nie tylko ja się nad nią znęcałem ? Hmm..tak wiele pytań i zero odpowiedzi....

A poza tym, co ja sobie myślałem ?! że po tym wszystkim co jej zrobiłem ona będzie chciała mnie pocałować ? przecież ona się mnie boi. Głupi nie jestem. Zauważyłem jak ciągle przede mną ucieka.  A najgorsze jest to jej spojrzenie pełne bólu, obawy i strachu przede mną. Ale tak bardzo chciałem ją pocałować. Bałem się że nie będe umiał się powstrzymać i dlatego wyszedłem. Chcialbym aby ona też go chciała. Wątpie aby miałoby się to zdarzyć. Pomarzyć zawsze można. Nie umiem też wytłumaczyć swojego zachowania. Od czasu kiedy zobaczyłem ją zakrwawioną i błagającą aby pozwolić jej umrzeć...myślałem że z tego bólu który poczułem w sercu umre. Zrozumiałem jakim byłem debilem i jak wiele dla mnie znaczy. Czyżbym się zakochał ? Niee...na pewno nie. Okey, zależy mi na niej i to cholernie, czuje coś do niej ale to nie jest miłość. Choć mam wrażenie że to się wkrótce zmieni. Mam nadzieje że Laura da mi szanse. Będe starał się z całych sił aby mi wybaczyła. Będe o nią walczył. Tylko czy ona mi na to pozwoli...


###

Przepraszam was bardzo za tak nudny rozdział. Ale obiecuje że w następnym będzie się dużo działo ;D

Oj...i to bardzo dużo. Do zobaczyska !!


Prosze...Poznaj Mnie !Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz