Po całym zamieszaniu,wszyscy położyli się z powrotem do swoich namiotów.Charlotte jako jedyna została,ponieważ musiała stać na warcie,aby nic ani nikt nas nie zaatakował...Rano obudziłam się obok Jacoba,był jeszcze bardziej zimny niż kiedy dotknęłam go wczoraj...
Wyszłam z namiotu,chcąc zobaczyć co z Charlotte.Biedaczka stała oparta o ogromne drzewo,nogi ledwo ją utrzymywały,nagle upadła na ziemię.Spała,więc zaniosłam ją do jej namiotu.Postanowiłam,że ja będę pełniła wartę za Charlotte.Mój instynkt kazał wejść mi na drzewo,ale nie wiedziałam dlaczego mam to zrobić.Nie posłuchałam,ciągle stałam na warcie czekając aż ktoś wstanie. Po jakimś czasie miałam wizję,byłam w niej ja,Jacob i jakieś dziwne stworzenie.Gdy przyjrzałam się dokładnie zauważyłam Jacoba leżącego na ziemi i siebie płaczącą nad nim...Był ranny,a może nawet nie żył?Sama już nie wiedziałam co się ze mną dzieje...
-Kai?Kai jesteś tutaj?-Usłyszałam Jacoba.
-T...Tak jestem-Odpowiedziałam.
Nagle coś rzuciło się na niego,to było te dziwne zwierzę co widziałam w mojej pokręconej wizji.Nie wiedziałam co mam robić,czy uciekać,czy ratować Jacoba.Nogi odmawiały mi posłuszeństwa,nie umiałam zrobić ani kroku do przodu ani do tyłu.Po prostu stałam wgapiona na Jacoba leżącego i trzymającego bestie za rogi...
Kai!Uciekaj!-Krzyczał.
Nic nie odpowiedziałam,stałam jak wryta,patrząc się na bestie która najzwyczajniej w świecie chciała zabić mi chłopaka!Nie mogłam tak tego zostawić,ale nie wiedziałam też co mam robić żeby mu pomóc...
Jacob popatrzył się na mnie i przez chwilę nie uwagi bestia wbiła mu róg w szyję.Po czym zniknęła,runęłam na ziemie płacząc. Gdy wstałam podbiegłam do Jacoba,ten popatrzył na mnie i objął moją rękę.
-K...Kai...Na mnie już czas...-Wykrztusił.
-Nie!Jacob nie zostawiaj mnie!-Krzyczałam płacząc nad nim.
Ale on nic już nie odpowiedział.Jego szyja była cała we krwi,ręka Jacoba nie trzymała mnie już tak mocno...Właściwie w ogóle mnie już nie trzymała.
CZYTASZ
Wampir i ja
VampireNa świecie panują mroczne czasy każdy walczy o przetrwanie.Nazywam się Kai mam 16 lat mieszkam w Sydney razem z młodszą siostrą Katy i tatą.