rozdział 13 KULA

74 6 2
                                    

Po spakowaniu rzeczy wyruszyliśmy w drogę do domu mojego wujka.Droga była nie przyjemna,cały czas padał deszcz.Charlotte aż z włosów woda kapała jak z kranu,Jacob musiał iść przed nami aby nic nas nie zaatakowało po drodze.Georg pobiegł na zwiady,wrócił po 30 minutach.Odciągnął Jacoba na bok,rozmawiali chwile i Jacob powiedział,że Georg wyczuł niebezpieczeństwo.Zastanawiałam się jak to możliwe?

-Uciekajcie!-Krzyknęłam,choć sama nie wiedziałam dlaczego.

Wszyscy pobiegli na drzewa a ja odwróciłam się w przeciwną stronę do nich.Coś biegło w moją stronę,poczułam się dziwnie.W mojej głowie  ktoś kazał mi wyciągnąć ręce do przodu,posłuchałam.Przed moimi oczami ukazała się niebieska kula,trzymałam ją w dłoniach.Zaczęła się kręcić i pulsować,przestał padać deszcz,wyszło słońce.Kula mieniła się jakby była z kryształu,zza lasu ukazały się trzy pędzące w moją stronę postacie.Jedna była ubrana na biało,druga na czarno a trzecia wyglądała jakby była przeźroczysta.Byłam przerażona,nie wiedziałam co mam zrobić.Kula którą trzymałam w dłoniach poleciała w ich stronę,zaczęła się powiększać i zmieniła kolor na biały.Po chwili uderzyła w trzy postacie,widziałam tylko jak przekształca się w jakąś dziewczynę.Tajemnicza postać wyjęła swój miecz...Dalej niczego nie pamiętam ponieważ straciłam przytomność.

-Kai?Kai słyszysz mnie?-Powiedziała postać z kuli.

-T...Tak,kim ty jesteś?-Spytałam.

-Mam na imię Nanami-Odparła.

-Kai,Nanami chodźcie musimy już ruszać-Krzyknął Jacob.

Gdy szliśmy rozmawiałam z Nanami,opowiedziała kim były te trzy postacie,które biegły w moją stronę,powiedziała mi jak to się stało,że stworzyłam kule nawet o tym nie wiedząc.Właściwie opowiedziała mi wszystko o mojej mocy.Zapadła noc,Charlotte,Jacob,Georg już spali a ja i Nanami rozmawiałyśmy sobie.

-Ty też jesteś wampirem,wilkołakiem lub wróżką?-Spytałam.

-Nie,ja jestem wojowniczką-Odparła z uśmiechem.

-Czyli walczysz z takimi jak te trzy postacie?-Moja granica dociekliwości się skończyła.

-Nie tylko z takimi jak oni,chronię takich jak wy wszyscy-Odpowiedziała Nanami.

Widocznie Jacob usłyszał naszą rozmowę.

-Idźcie już spać jutro wcześnie wstajemy i idziemy dalej-Rzekł zaspany.

-Dobrze,dobrze,już idziemy-Odparłyśmy.




Wampir i jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz