Wyszłam ze szpitala i szłam do domu,nie specjalnie mi się spieszyło.Nagle usłyszałam jak ktoś woła moje imię,przyspieszyłam kroku.Głos był coraz bardziej wyrazisty,udawałam że nic nie słyszę.Obejrzałam się za siebie nikogo tam nie było,znów obejrzałam się przez ramię i zauważyłam wielkiego wilka biegnącego moją stronę.Zaczęłam uciekać chociaż wiedziałam że nic mi to nie da.Wilk rzucił się na mnie i spojrzałam w jego ogromne złociste oczy,to był wilkołak!
Zszedł ze mnie ostrożnie aby nie zrobić mi krzywdy i zmienił się w człowieka.Był to chłopak o pięknych złocistych włosach,zielonych oczach ubrany w czarną bluzkę,jeansy,carne buty i szarą kurtkę.
-Coś ty za jeden?!-Spytałam,nadal przerażona.
-Jestem Georg Wilnsoon,przyjaciel Jacoba-Odpowiedział.
-Jacob nie żyje-Powiedziałam.
-Co?!Ale co się stało?Przecież jeszcze wczoraj rozmawialiśmy-Odparł.
-Długa historia,a tak w ogóle jestem Kai-Wolałam zmienić temat aby nie popłakać się przy nim.
-Miło mi cię poznać Kai,może pójdziemy do kawiarni porozmawiamy spokojnie-Spytał Georg.
-Dobrze-Odpowiedziałam.
Po 20 minutach doszliśmy do kawiarni,usiedliśmy przy jednym ze stolików.
-Mam sprawę-Wyszeptał.
-Jaką?-Spytałam.
-Jesteś w niebezpieczeństwie,pamiętasz tą bladą twarz?-Odparł.
-Tak-Powiedziałam.
-Ten człowiek ma za zadanie wyeliminować cię zanim dojdziesz do jaskini-Spoważniał Georg.
-Jakiej jaskini,dlaczego?-Zadałam kolejne pytania.
-Jaskini Ammiti,ponieważ jesteś wróżko krewna i stanowisz ogromną przeszkodę dla wampirów i wilkołaków którzy pragną stać się nie śmiertelnymi i opanować świat.
-Jak to?!Ja?Wróżko krewna?Ja?A co jest w tej jaskini?-Spytałam.
-To znaczy że masz nadprzyrodzone zdolności,potrafisz rozmawiać z wróżkami,w tej jaskini jest krynica nieśmiertelności,ten kto zdobędzie ten przedmiot będzie żył wiecznie.
-Wybacz Georg ja już muszę iść do domu i przemyśleć sobie to wszystko-Odparłam.
-Dobrze do zobaczenia-Powiedział i zamienił się w wilkołaka po czym pobiegł przez środek ulicy.
CZYTASZ
Wampir i ja
VampiriNa świecie panują mroczne czasy każdy walczy o przetrwanie.Nazywam się Kai mam 16 lat mieszkam w Sydney razem z młodszą siostrą Katy i tatą.