Niespodzianka

81 6 2
                                    

Niespodzianka 

Postać się powoli odwróciła mężczyzna spojrzał na mnie ze smutkiem na twarzy i jak by cierpiał. Nie rozumiałam go prze ciesz się nie znaliśmy na tyle by mnie mógł żałować. Jego tatuaż zauważyłam gdy siedzieliśmy w szatni a ten walnął w szafkę pięścią. Na przedramieniu miał wytatuowanego orła który oznacza wolność, honor , siłę oraz niezależność. Te cechy w stu procentach opisują wojskowego który dużo przeżył oraz był przetrzymywany w niewoli. Oznaczało to dla mnie że będzie mi go ciężko pokonać i będę miała się musiała dużo natrudzić by to zrobić. Tak jak mi radził że mam ukrywać swój stan fizyczny więc on będzie to samo czynić. Nie czekałam długo ustawiłam się w odpowiedniej dla mnie pozycji przekręciłam głową na lewo i prawo by mój kark przeskoczył. Ten natomiast skoczył kilka razy z nogi na nogę i również przybrał pozycje. Jego wzrok mówił przepraszam ja natomiast została nie wzruszona. Po przyjrzeniu mu się nie potrafiłam znaleźć jeszcze jego słabego punktu. Rozległ się gong i zaczęło się. Nie czekał na mnie od razu zaatakował. Umiejętnie unikałam jego ataków choć nie powiem było mi bardzo ciężko , ponieważ skubaniec był dosyć szybki. Starałam się być przy nim dosyć blisko ale tylko dla tego by dostrzec na jego ciele jakąś dziurę po kuli w sumie już bliznę. W tedy bym wiedziała że ta część ciała jest osłabiona. Bo nie wierzę że nasza ciała regenerują się bez skutków ubocznych . A tym bardziej jak on ma blizny na ciele choć jest też opcja że to są blizny przed podaniem serum. On też wspominał że on nie pozbył się uczuć. No to spróbujemy zagrać jak dobra aktoreczka. Dałam mu się uderzyć więc zaczęłam realizować swój plan udałam że mnie strasznie zranił krzyknęłam oraz zwinęłam się niby z bólu. Ten zagrał jak chciałam podszedł do mnie złapał mnie za ramię i spytał :

-Nic ci nie jest ?

I ja w tym momencie wstałam i uderzyłam go z lewego sierpowego. Zaskoczyło go to ponieważ odbił się od siatki. Nie czekałam długo aż wyjdzie z szoku zaczynałam go bić na przemian z lewej i z prawej jak tylko umiałam. Dostałam go nie miał jak się bronić ciosy zbyt szybko nadchodziły by ten mógł się bronić . Odsunęłam się na chwile a ten upadł leniwie na kolana spojrzał na mnie i powiedział :

-Nie rób tego co oni chcą mała ? I zrób coś dla mnie dobij mnie proszę cię nie mam ochoty dalej tego ciągnąć. Daj mi wolność .

Tłum łapczywie wołam 'Dobij ,Dobij Go !!' . Długo się nie zastanawiałam tylko złapałam oficerka za głowę i bez długiego zastanawiania złamałam mu kark. Upadł jego twarz wyglądała na spokojną. Po chwili przyszli ochroniarze złapali mnie za ręce i wyprowadzili z areny . Gdy szlam korytarzem usłyszałam tylko przeraźliwy krzyk kobiety " Nie !! tylko nie on !! Nie e ! " . Rozpaczała. obróciłam się by ją zobaczyć . Była młoda , wysoka oraz wysportowana. Nie należała do brzydkich osób . Włosy miała długie kruczo czarne spięte w koński kucyk . Jej oczy były spuchnięte od placu ale mimo to były ładne przede wszystkim fioletowe. Strażnik szarpnął mnie bym się odwróciła i szał dalej. Znów wróciłam do szatni przynieśli mi wodę oraz coś do jedzenie ciężko to było określić co to jest ale nie wyglądało to apetycznie. Przypominało to papkę do dzieci . Nie tknęłam tego .Po za tym woda wydawała mi się podejrzana raz dziwnie pachniała a po drugie przeczucie podpowiadało mi że tam dali mi jakiś środek. Wszedł do mnie nagle doktorek cały zdyszany spojrzał najpierw na jedzenie a następnie na moją osobę . Skomentował tylko tyle :

-Mądra dziewczynka . Jesteś idealna twoje geny przypasowały się niesamowicie do serum.

Skrzywiłam głowę na lewo po czym mu odpowiedział:

-Wal się ...

Po tych słowach weszli strażnicy i go zabrali na korytarz po czym usłyszałam jeden strzał oraz upadające ciało. Po chwili weszli faceci w mundurach jeden za drugim było ich pięciu . Wszyscy w galowych mundurach . Czterech oficerów oraz jeden generał . Wszyscy mi się przyglądali od góry do dołu .Jeden z oficerków się odezwał :

-To jest projekt...

-Wiem głupcze nie musisz mi przedstawiać.!-powiedział ostrym tonem - Więc to ty taki popłoch robisz wśród moich najlepszych rekrutów do dalszych badań. - Tu już jego głos się zmienił złagodniał

trochę podpadał na podziw. -Muszę przyznać cholernie dobra jesteś. Silna ,Bystra ...

-Proszę przestać mi walić takie komplementy bo jeszcze się zarumienię

-Oooo i jeszcze wyszczekana na dodatek . Podobasz mi się.

-Czego tu ?!- warknęłam .

-Grzeczniej może ?! -znów ten ton -Potargować się o czyjeś życie lub wolność ? Co ty na to ?

Silna wolaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz