Rozdział 14

609 94 8
                                    

Janek POV.
Spuściłem głowę w dół, powoli wypuszczając z płuc powietrze. Zakończyłem swoją opowieść. Poczułem, że na nowo zaczęło mi się zbierać na płacz. Nie miałem siły, by to powstrzymywać, więc pozwoliłem, by łzy swobodnie popłynęły z moich oczu. Powoli podniosłem dłoń, w której trzymałem papierosa do ust i zaciągnąłem się, a po chwili wupuściłem ustami kłąb dymu. Rękawem kurtki szybko otarłem łzy.
- Trochę przejebane - podsumowała Fela.
Spojrzałem na nią. Miała dłonie splecione na karku i przymknięte oczy. Wyglądała tak spokojnie, jakby była w stanie odciąć się od świata, ot tak zapomnieć o wszystkich troskach. A pewnie jakieś miała, skoro też przyszła tutaj. W miejsce, gdzie inni nie mogli nas zobaczyć, nie mogli komentować, szydzić.
- A ty? - zapytałem, przerywając ciszę.
- Ja? Co ze mną?
- Czemu tu przyszłaś, od czego uciekasz?
Dziewczyna wyciągnęła z kieszeni telefon, najpewniej by sprawdzić godzinę. Podniosła się z ziemi, rzucając resztkę papierosa w losowe miejsce i gasząc go butem.
- To temat na dłuższą rozmowę, a ja muszę się zbierać - rzuciła, posyłając mi uśmiech. - Podasz mi swój numer? Moglibyśmy jeszcze kiedyś się spotkać.
- Jasne - wypaliłem bez zastanowienia, uśmiechając się delikatnie. Wyrecytowałem swój numer z pamięci.
- W takim razie do zobaczenia - pożegnała się, machając do mnie. - Trzymaj się.
Jeszcze chwilę siedziałem na miejscu, dokańczając papierosa. W końcu w ślad za dziewczyną wyrzuciłem go, dokładnie gasząc. Mimo, że nie spędziłem w parku aż tak wiele czasu, to zdążyłem porządnie zamrznąć. Idąc w miarę szybko skierowałem się w stronę domu.
Otworzyłem drzwi wejściowe i rzuciłem zdawkowe cześć. Najwyraźniej nikogo nie było w domu, ponieważ nie otrzymałem odpowiedzi. Wzruszając ramionami zamknąłem drzwi i zajałem się zdejmowaniem całego zimowego ubioru. Zdecydowanie wołałem wiosnę, czy lato. udałem się do swojego pokoju, po czym z westchnięciem usiadłem na fotelu przed biurkiem i odpaliłem komputer. Przynajmniej w domu było ciepło, jakiś plus. Potrałem dłońmi o siebie, czekając, aż wszystko w pełni wystartuje. Oczywiście jako pierwszą stronę odpaliłem facebooka, a zaraz po nim YouYube. Na moim fanpageu miałem masę prywatnych wiadomości z zapytaniem o to, czy i kiedy będą kolejne streamy z gimperem. Oczywiście na żadną z takich wiadomości nie odpowiedziałem.

Alleluja, jestem i jest rozdział. Jakoś tak ostatnio brakło mi głównie czasu, ale może będzie lepiej. A może nie :)
Podobało się - gwiazdka i komentarz

Projekt | TasiekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz