Studia ... Wiedziałam, że będę musiała je wkońcu zaczać, ale cały czas nie przypuszczałam, iż po tych wszystkich wydarzeniach, które mialy miejsce przez ostatni rok wogle wybiore sie na studia ...Jestem Nina,mam 20 lat ... A to moja wielka ,zadziwiająca, a zarazem budząca krew w żyłach historia...
-Kochanie wstawaj bo sie spóźnisz -powiedziała mama wchodząc do mojego pokoju, szturchając mnie w ramie.
Ociągnełm sie tylko i weschnełam, bo naprawdę byłam zmęczona. Spojrzałam na zegarek w telefonie... 5.30... No świetnie...spałam tylko 3 godziny! Aaaa zaczynam tego wszystkiego nienawidzić !
Wstałam z łóżka i powlekłam nogami do łazięki, którą miałam w pokoju, tam wzięłam szybki prysznic, pomalowałm sie delikatnie by zakryć podkrążone oczy od zmęczenia i owinięta ręcznikiem wyszłam, podchodząc do szafy i przyglądając się co by tu na siebie nałożyć. Dużego wyboru nie było, bo nie lubiłam mieć zawalonej szafy po brzegi, aby potem tylko zastanawiać się w co sie ubrać. Wybrałam białą obcisłą bokserkę i jeansy w czarnym kolorze.
Szybko spakowalam swoje rzeczy i zeszłam na dół do kuchni, gdzie czekało na mnie śniadanie.-Dzięki Mamo - uśmiechnęłam się do niej siadając przy stole i odrazu zaczelam jesc kanapki, które przyszykowała mi rodzicielka. - Mam zajęcia do 14, więc powinnam być w domu na 15, abyś mogła zdąrzyć do pracy. Wszystko jak zawsze masz przygotowane, gdyby się coś działo to dzwoń , odrazu będę w domu.
Mama tylko się zaśmiała, pocalowala mnie w czoło i poszła na górę, a ja zostałam ze swoimi myślami.
Mam cudowną mamę, pomaga mi jak tylko może. To ona skłoniła mnie, abym poszła na studia, bo inaczej jak zwykle bym to olala i zostala w domu. Miała zawsze do mnie Anielska cierpliwosc i zawsze zastanawiałam sie jak ona to robi, bo byłam najgorsza z calego rodzeństwa.
Moj brat Henry pracował już i wyprowadził sie niedawno z domu, aby zamieszkać ze swoja dziewczyną Evelyn. No nareście ! Miał 26 lat ... pora najwyższa.
A siostra ? Ona ma dopiero 16 lat, lecz jest najlepsza z calej naszej trójki. Caroline jest przecudowna siostra choć ... nie powiem nieraz potrafi porządnie wkurzyć.Spojrzałam na zegarek wzdychając, wstałam, umyłam talerze i chcąc nie chcąc ubrałam się, odrazu wychodząc.
Na uczelnie nie miałam daleko, więc postanowiłam sie przejść piechotą. Droga zajęła mi zaledwie 20 min i zaraz stałam pod wielkimi murami Akademii. Budynek był naprawde sport, a wyglądał jak wielki zamek, samo patrzenie zawierało dech w piersiach. Oczywiście, że musiałbyć wielki, bo uczęszczali chyba do niego wszystkie rasy wchodzące po tym szalonym świecie: Ludzie, Wampiry, Wilkołaki, Hybrydy, Czarownice i Czarodzieje.
" Świat jest porąbany, ale chociaż wiadomo z kim ma się doczynienia " - pomyślałam w głowie, wchodząc do budynku i kierując się w strone skrzydła " A " dla studentów pierwszego roku. Szybko dotarłam pod sale w której miałam mieć zajęcia, gdzie już zgromadziła się grupka uczniów. Z grupy wyłoniła się moja przyjaciółka, Alice, która gdy tylko mnie zobaczyła podbiegła do mnie, dając całusa w policzek.-Hej Kochana! Zaraz zaczynamy! To bedzie odlotowy rok, zobaczysz, zagwarantuje Ci niezłą zabawę - krzyczała radośnie. Cała Alice - tylko imprezy, zabawa, chłopaki. Była ładną dziewczyną o długich czarnych włosach i szczupłej figurze.
- Tak tak tak ! Aż sie boje zaczynać tego roku - odrazu odpowiedzialam ze śmiechem, a dziewczyna spojrzała sie na mnie złowrogo i pokazała mi ręką całą grupe pierwszoraków.
- Zobacz, ile jest tu świetnych chłopaków ! Nie możemy tego przegapic ! - śmiała sie i już widzialam jak wypatruje "zdobycz". Zawsze tak robiła, czy na imprezie, czy w parku, szkole, czy w kinie.
Pokręciłam tylko głową i gdy zabrzmiał dzwonek weszłam do sali, zajmując ostatnia ławkę przy oknie. Zanim się obejrzałam, obok usiadł brunet spoglądając na mnie z uśmiechem.
- Hej, jestem Damon Salvatore, mam nadzieję że nie będzie Ci przeszkadzać jak będziemy dzielić razem ławkę ? - zapytał uśmiechając się lekko, był wampirem, jego oczy były czerwone, a skóra blada jak ściana.
Odrazu zaczęłam wypatrywać Alice w obliczu ratunku, ale ona już usiadła z wysokim blondynem, szczerząc się do niego jak głupi do sera. Westchnęłam tylko i poręciłam głową patrząc przed siebie.
- Nie, nie bedzie mi przeszkadzać. Nina... - powiedziałam tylko i zaczęłam mazgrac w zeszycie. Świetnie ! Jak zwykle wystawiona! Nie nawidze facetów ! Więc zastanawiam się co ja tu jeszcze robię.
" A Ciebie, Alice ukatrupie.! " - pomyślałam i skupiłam się na lekcji.----------------------------------------------
Hejka :-)
Mam nadzieję, że pierwszy rozdział jest w miarę OK.Gwiazdki !
Komentarze!
Zostaw ślad po sobie :-)Obiecuję, że sie nie zawiedziecie :-)
Ninuśka 💕💕💕
CZYTASZ
Szalony Świat
VampireMłoda dziewczyna. Skrzywdzona przez los. Bolesna prawda Wielka miłość Nina ma 21 lat. Ma córkę, Lilianne która została poczeta z gwałtu, który dokonał jej Chłopak Jake. Pojawia się tajemniczy chłopak- Damon Przekazuje jej straszna prawdę na temat je...