14

16.9K 854 6
                                    

Rozdzial zawiera scenę +18
Miłego czytania :)

      -Milton!- Wydarłam się  na całe gardło.

     Stałam właśnie przed wielkim lustrem w łazience mojego faceta. Utknęłam w sukience, którą próbowałam zdjąć przez głowę nie rozpoznając zamka. No pięknie pomyślałam. Mam uwięzione ręce i nic nie widzę . Gdzie on do cholery jest.
- Milton ty łosiu, chodź tu! - Krzyknęłam jeszcze głośniej i w końcu usłyszałam, jak pędzi do łazienki .
- Co sie stało? - rzucił spanikowany.

- Utknełam. Pomóż mi!

    Nie widziałam go, ale czułam, że zbliża się fala głośnego śmiechu . Nie musiałam długo czekać, aby usłyszeć jego męski śmiech. Cierpliwie czekałam, aż sie uspokoi, ale moja cierpliwość też ma swoje granice.

- Milton do cholery, nie śmiej się, tylko mi pomóż, bo jak tylko oswobodze się z tej przeklętej sukienki, pożałujesz !
Usłyszałam specyficzny dźwięk robionego zdjecia . Czy on...

- Żartujesz sobie! zrobiłeś mi fotkę?!

- Oj nie wściekaj się, tak chochliku.

Nosz kurwa!

- Milton! - Tupnąłam nogą, jak mała dziewczynka . Podziałało bo już po chwili byłam uwolniona i z zamiarem skopaniu mu dupy, zbliżyłam się do niego. Wiedział co go czeka,  wybiegł z łazienki, a ja tuż za nim w samej bieliźnie . Dopadłam go w salonie . Wskoczyłam na niego, ale to jednak był błąd . Złapał mnie za rękę i rzucił na kanapę . Położył sie na mnie i zaczął całować. Zapomniałam już, co miałam zrobić. Oddałam pocałunek i ugryzłam go w język.

- Hmm, aż tak agresywnie? Kotuś. Chętnie bym Cię tu zaspokoił na wiele sposobów , ale jak zaraz nie wyjedziemy, to się spóźnimy.

Zrobiłam smutną mine i zawiesiłam wargę . Miałam straszna ochotę na niego .

- Obiecuję, że jak wrócimy bedziesz błagać, abym  przestał . Twoim ciałem wstrząsną spazmy wielu orgazmów. Nie bedziesz miała siły, aby przeżyć kolejne. Bedziesz opuchnięta i zaspokojona, tak jak nigdy dotąd. - szepnął mi do ucha.

Zrobiłam się mokra, a mój oddech przyspieszył . Włożył rękę pod koronkowym materiał moich majteczek . Masował i drażnił palcami moją kobiecość . Cichy jęk wydostał sie z moich ust.

- Wiem, że tego pragniesz , ale teraz naprawdę nie mamy czasu.
Wyciągnął rękę i na moich oczach oblizał mokre od mojego pożądania palce. Wstał , ale przytrzymałam go . Szybkim ruchem zdjełam z niego dresy i padłem na kolana. Nigdy wcześniej tego nie robiłam . Uprawiałam gorący sex bez zobowiązań, ale nigdy nie robiłam loda. Wydawało mi się to za bardzo intymne. Dlatego też postanowiłam, że nigdy nie zrobię tego przypadkowej osobie . Milton jest wyjątkiem, bo jest moja pierwszą miłością .

    Wzięłam go delikatnie do ręki i włożyłem do ust . Wciągnął gwałtownie powietrze i przyglądał sie jak to robię . Oblizałam czubek jego penisa, delikatnie bez pośpiechu ugniatałam jedna ręką jego jajka. Podobało mu się to , zamknął oczy i odchylił głowę do tylu. Jego oddech przyśpieszył. Prawdę mówiąc mi także się to podobało . Nie spodziewałam się, że to może być tak podniecające . Rozkrecilam sie na maksa. Wpychałam go do samego gardła . Poczułam, że zaraz dojdzie, wiec przestałam . Spojrzał na mnie sfrustrowany. Przysiadlam na stopach , Oblizałam usta i uśmiechnęłam się zadowolona ze swojego postępku.

-Idę sie przebrać kochanie.

- Dlaczego przestałaś ? Jeszcze chwila i doszedł bym.
- Jeszcze kilka ruchów twojego palca i też bym doszła.

- Osz -ty -mściwych chochliku. - zaśmiałam się z jego poważnej miny . Cofałam sie pomału , zagryzłam wargę i pokazałam mu piersi. Jego zaskoczona mina i wzrok pełen pożądania rozpalił mnie jeszcze bardziej.

- Ok możemy, sie jednak spóźniać . - jak tygrys skradał sie w moja stronę. Uśmiechnęłam się  i z pieskiem
ruszyłam na górę uciekając przed napalonym tygrysem.

- Bree to i tak jest nieuniknione . Nie uciekniesz przede mną .
Śmiałam się, jak rozchichotana uczennica . Gdy byłam już w sypialni odwrociłam sie i zdążyłam tylko zaobserwować, jak Milton odbił się od podłogi i skoczył na mnie . Krzyknęłam zaskoczona i Oboje padliśmy na łóżko . Zamknął mi usta żarliwym pocałunkiem ....

- Kocham Cie moja miłości .

- Ja Kocham mocniej moj Sexoholiku!
Wzrok pełen miłości , zadziorny uśmiech z dołeczkiem w policzku i ostry sex . Idealny wieczór z idealnym mężczyzna.

        Umalowana z wyprostowanymi włosami , Ubrana w błękitną sukienkę i beżowe szpilki, wyszłam z łazienki . Milton czekał w sypialni ubrany w koszule takiego samego koloru i w jasne jeansy . Zawsze prezentował się bosko , ale teraz przesadził .
- Wyglądasz bosko Myszko . - pocałował mnie i złapał za rękę.

- Ty za to powinieneś trochę zbrzydnąć! Jak ja mam nie być zazdrosna, skoro każda kobieta bedzie pożerać Cie wzrokiem?!

- Dla mnie istniejesz tylko ty moja mała zazdrośnico. Gotowa na imprezę!

- Jak nigdy .

   Pocałował mnie i ruszyliśmy w stronę windy ...

Niemoralna Propozycja Pana JenkinsaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz