Rozdział 2

820 92 7
                                    

12 października 2015

Dziś jest poniedziałek kolejny zwykły dzień w poszukiwaniu ofiary. Cały dzień chodziłem po lesie lub parkach. Po południu przyglądałem się jednej ze szkół. Po kilku godzinach wszyscy wyszli ze szkoły. Zobaczyłem pewną dziewczynę, która ruszyła w stronę lasu. Postanowiłem się ukryć i zaczekać na odpowiedni moment. Dziewczyna była nawet ładna. Postanowiłem ją jeszcze trochę poobserwować. Przez ten czas wymyślę plan aby jakoś ją złapać. To na tyle z tego dnia.

16 października 2015

Ten tydzień był całkiem ciekawy trochę się dowiedziałem o tej dziewczynie. Wiem gdzie mieszka itp., tego dnia postanowiłem zabić ją. Właśnie staliśmy z Jeffem koło jej domu. Po kilku minutach zobaczyłem jak ona wyskakuje przez okno. Biegła w głąb lasu, ja i mój towarzysz ruszyliśmy za nią. W końcu zatrzymała się obok drzewa gdzie czyhałem ja. Gdy stała tyłem uderzyłem ją i straciła przytomność. Zarzuciłem ją przez ramię i ruszyliśmy do opuszczonej chaty. Gdy się obudziła zadawaliśmy jej pytania. Doszło w końcu do tego, że stoczyła walkę z Jeffem. Gdy upadła w moje ramiona, zobaczyłem u niej lekki rumieniec. Była taka piękna, po walce z Jeffem przywiązaliśmy z powrotem do krzesła. Potem uciekliśmy bo jechały gliny, śledziłem ich do domu dziewczyny. Potem wróciłem do villy. Gdy był późny wieczór postanowiłem wybrać się do dziewczyny. Wdrapałem się na drzewo i widziałem jak bandażuje swoje rany. Po kilku minutach do jej pokoju ktoś wszedł. Koleś rozbierał się przed nią. Nie mogłem na to patrzeć, wskoczyłem przez okno i koleś oberwał z pięści i zemdlał. Dziewczyna mnie zaskoczyła tym, że mnie przytuliła. Rozmawialiśmy tak jeszcze trochę. Dowiedziałem się, że ma na imię Lili, po jej rysunkach zauważyłem, że jest zdolna. Poprosiła mnie abym został na noc. Gdy leżeliśmy obok siebie, dziewczyna wtuliła się we mnie, ja tylko przysunąłem ją do siebie. Kiedy nadszedł ranek zostawiłem jej liścik i wróciłem do villy. Koniec wpisu.

17 października 2015

Tego dnia spotkałem się z Lili w umówionym miejscu. W villy opowiadałem o niej dużo, Toby postanowił pójść ze mną, bo powiedział, że to chyba jego siostra. Ale wolał się upewnić. Czekaliśmy za drzewami, widzieliśmy ją. Obróciła się kilka razy i zaczęła śpiewać. Przyznam, że ma talent. Gdy dotarła do drzewa, z krzaków wyskoczył Toby. Lili uniknęła jego ataku, natomiast Toby przywitał się z ziemią. Rozmawialiśmy potem i okazało się, że to jego siostra. To ta dziewczyna, którą ocaliłem w tym wypadku. Ruszyliśmy do villy trochę tam siedzieliśmy potem zabrałem Lili na spacer. Zaprowadziłem ją na łąkę, dziewczynie się bardzo podobało. W pewnym momencie całowaliśmy się i musiał to zepsuć Jeff. Siedzieliśmy jeszcze trochę w villi i odprowadziłem moją dziewczynę do domu. Koniec wpisu.

18 października 2015

Poprzedniej nocy nie mogłem usnąć, zastanawiałem się co robiła Lili. Zasnąłem dopiero nad ranem, spałem do momentu, gdy drzwi zaskrzypiały, ktoś krzyczał aby się budził. Krzyknąłem z myślą że to był Jeff, ale to były moja mała Lili. Pocałowałem ją na przywitanie i za karę łaskotałem, gdy chciałem ją ponownie pocałować wparował Jeff. Byłem cholernie zły, nie miał prawa przerywać mi tak pięknej chwili. Po kilku minutach zeszliśmy na dół i porozmawialiśmy z pozostałymi. Potem odprowadziłem moją księżniczkę do domu i zostałem u niej na noc. Koniec wpisu.

19 października 2015

Tego ranka obudziłem się wcześniej niż moja Lili. Gdy dziewczyna zeszła na dół, usłyszałem krzyk. Ruszyłem na dół, uderzyłem tego debila i zemdlał. Dziewczyna dzwoniła na policję, a ja musiałem uciekać. Po południu postanowiłem zaczekać w jej pokoju. Po kilku minutach usłyszałem krzyk Lili, ruszyłem na dół i poodcinałem kończyny tego kolesia. Dzieło potem dokończyła ona. Była potem jeszcze piękniejsza, gdy była ubrudzona krwią. Ruszyliśmy potem do villy, musieliśmy przyrządzić obiad. Po kolacji spotkałem Lili obok gabinetu Slendera, opowiedziała potem mi i proxym o planie kończącym jej dawne życie. W ciągu paru godzin było po wszystkim, wróciliśmy potem do villy. Pomogłem dziewczynie robić nagrodę dla proxych, trochę przy tym było zabawy i śmiechu. Oprowadziłem ja potem po villy i powiedziałem, że śpi ze mną. Koniec wpisu.

31 października 2015

Dziś wypada bardzo ważny dzień, dziś są urodziny mojej ukochanej Lili. Poprosiłem parę dni przed Trendera aby zrobił dla Lili sukienkę. Gdy wróciłem do villy zabrać moją Lili, wszyscy składali jej życzenia, potem zaprowadziłem w moje ulubione miejsce. Potem wróciliśmy do villy, myślałem że zabiję Jeffa jak śpiewał, ale cóż niosłem moją dziewczynę. Będąc w pokoju Lili ubrała strój od Toby'ego. Ruszyliśmy na imprezę szkolną, tam wydarzyło się coś czego Lili nigdy nie zapomni. Tej nocy mogła stracić na zawsze swoje przyjaciółki ale tak się nie stało. Martwiłem się gdy Lili straciła przytomność, bałem się. Koniec wpisu.

24 grudnia 2015

Dziś są święta, ten dzień był równie idealny jak inne. Dostała ode mnie pięknie zdobiony nożyk i całusa. Te święta były wspaniałe. Koniec wpisu.

31 grudnia 2015

Dziś mamy sylwester, to kolejny cudowny dzień. Wybrałem dla mojej Lili ubranie. Przez resztę dnia nigdzie nie widziałem dziewczyny dopiero gdy był wieczór. Gdy był już nowy rok balowaliśmy wszyscy do rana. Niewiele z tego dnia pamiętałem, bo wiadomo trzeba to opić.

1 luty 2016

Dziś dowiedziałem się czegoś strasznego. Lili powiedziała mi o tym, że ja niedługo zginę. Sam w to nie wierzyłem. Ale kiedy Slender potwierdził, że to przyszłość to nawet jeśli ktoś mnie ocali i tak umrę. Starałem się o tym nie myśleć i cieszyć się każdą chwilą z Lili. Koniec wpisu.

14 luty 2016

Dzisiaj były Walentynki. Kiedyś nie lubiłem tego święta, a teraz mogę świętować z Lili. Dostałem od niej narysowany nasz portrecik, była potem fajna impreza i zabawa. Nie wiedziałem, że tego dnia wydarzy się coś więcej w naszym pokoju. Ale wiedziałem jedno, ten dzień był jednym z najlepszych dla nas dwojga. Koniec wpisu.

16 luty 2016

Tego dnia Lili obudziła się z krzykiem, uspokoiłem ją i udaliśmy się do kuchni. Była potem walka na jedzenie, po kilku minutach wszystkich odrzuciło pod ściany. Lili opadła z sił, ona zapewne ma moc telekinezy. Czekałem godziny na to jak Slender powie coś. gdy drzwi się tworzyły Slender wpuścił mnie do środka, cieszyłem się, że Lili jest cała. Kilka godzin potem do domu wbiegła Lili mówiąc, że nas zaatakują wojska. Dziewczyna postanowiła poddać się temu zabiegowi, wstrzymywałem łzy gdy tylko widziałem jak ona się przemienia i krzyczy. Potem się uspokoiła. Gdy zebraliśmy się wszyscy wyruszyliśmy do walki. To był ostatni wpis do pamiętnika. Lili mam nadzieję, że przeżyłaś tą wojnę. Chciałbym abyś była szczęśliwa. Żegnaj Lili, zawsze będę przy tobie. Kocham Jack. Koniec wpisu.


Myślę że wpisy się podobają trochę się męczyłam ale się udało nie zapominajcie o gwiazdkach i komach kolejne rozdziały będę dodawać 2 na tydzień.

Moja prawdziwa historia: Ostatnia Nadzieja  [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz