Prolog

1.6K 61 21
                                    

Nie pamiętam poprzedniej nocy. Obudziłam się obok niego, chłopaka mojej przyjaciółki, wysokiego, niebieskookiego blondyna. Nie miałam pojęcia, co robię z nim w łóżku! Postanowiłam, że go obudzę i zapytam o to, co tu się dzieje.

- Andreas! Andreas! - Krzyknęłam.

- Daj mi spać... - Odpowiedział. Był zdenerwowany, że go obudziłam. Przecież ja tylko chciałam dowiedzieć się, co działo się wczorajszej nocy.

- Dlaczego ja leżę obok ciebie?!- Krzyknęłam.

- Co?! Ale jak to?!- Krzyczał zdziwiony.

Sama chciałam wiedzieć... Przecież nawet nie wiemy, co wydarzyło się poprzedniego wieczoru. A jak zareaguje mój chłopak? Czy powiem to mojej przyjaciółce? Przecież nie mogę! Zepsuję wszystko. Miałam w głowie tysiące myśli, nie wiedziałam, co zrobić. Czy powiedzieć o tym najbliższym... Wyszłam z pokoju Andreasa. Ruszyłam w stronę parku. Chciałam być sama.

- Natalia. Kochanie! - Usłyszałam za plecami głos mojego chłopaka, Domena. Po co on tutaj?! Czy on musi być wszędzie? Próbowałam się go pozbyć, na marne.

- Możemy pogadać później? Chciałabym zostać sama.

Mówiłam to ze łzami w oczach. Byłam smutna, nie wiedziałam, czy powiedzieć o wszystkim Domenowi. Postanowiłam, że narazie zachowam to w tajemnicy. Zauważył, że jestem nie w humorze. Próbował mnie pocieszyć, ale ja go nawet nie słuchałam. Próbowałam przypomnieć sobie, czy miedzy mną i Wellingerem coś się wydarzyło.

***
To już koniec prologu! Mam nadzieję, że Wam się spodoba.☺
Byłabym wdzięczna za komentarze, one bardzo motywują.
Poza tym, co sądzicie? Podoba Wam sie? Chcecie nowy rozdział?😀

Życie w kłamstwieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz