Wystraszyłam się. Pobiegłam do łazienki bo myślałam, że jestem w ciąży. Zrobiłam test.
- Ufff. Naszczescie. Już się wystraszyłam.
Uśmiechnęłam się sama do siebie.
- Raven wszystko dobrze?
Zapytał się Jack. Ja nie odpowiedziałam. Skoro nie jestem w ciąży to co mi jest. Zastanawiałam się w myśli.
- Acha i już wszystko jasne dostałam miesiączki.
Zaśmiałam się. Wyszłam z łazienki. - Jack już wiem co mi jest, to nic takiego tylko dostałam miesiączki.
- Acha, ok awięc będę jak Mojżesz i przejdę Morze Czerwone.
Zaśmiał się a ra razem z nim. Poszłam do kuchni coś zjeść. W lodówce były gofry " jak zwykle " i naleśniki. Wzięłam jednego naleśnika i usiadłam na kanapę. Włączyła telewizję. Nie było nic ciekawego wiec poszłam do pokoju. Na łóżku siedział Jack z Jeffem, rozmawiali o czymś.
- Chej chłopaki co tam?
- To ja może już pójdę.
Odpowiedział Jeff wychodząc z pokoju.
- Chej niunia.
Zaczą Jack. - Złapał mnie i położył na łóżku.
- Chej Jack co ty robisz?
Zaśmiałam się.
- A co nie widać? - zaśmiał się- Powtórka z rozrywki ?
Zapytał mnie całując mnie.
- Jeszcze się pytasz?
Chej sory, że teraz bardzo rzadko piszę ale mam sprawdzian szóstoklasisty w kwietniu a jest marzec wiec mam bardzo durzo nauki wiec wybaczcie. I przepraszam was jeszcze za ten krótki i jakże nudny rozdział wybaczcie :)
