Leżałam na łóżku, obserwując jak Teddy spokojnie oddychał przez sen. Harry zszedł na dół, aby przygotować mi herbatę, a ja pilnowałam Teddy'ego, przy okazji myśląc nad wszystkimi negatywami, które mogą się nam przydarzyć przez ten romans. Cóż, nie robiłam tego świadomie. Tak po prostu się działo jak byłam sama, w ciszy, z moimi myślami. Zmęczona rozmyślaniem wstałam i z ciekawości przeglądałam półki oraz szafki. Nic wartego większej uwagi. Jakieś książki, pamiątki, zdjęcia, aż natrafiłam na sporą kolekcję filmów. Zaczęłam się cicho śmiać i odłożyłam pudełka na miejsce, słysząc kroki.
- Zaniosę go do pokoju. - kiwnęłam głową, wciąż mając na twarzy szeroki uśmiech. Zrobił to co powiedział, a potem wrócił ze zdezorientowaną miną. - Z czego się tak śmiejesz?
- Masz dość pokaźną kolekcję filmów... porno. Cóż, nie wiedziałam, że...
- Oddaj. - starał się wyrwać mi podniesione chwilę temu opakowanie, tym samym przewracając mnie na materac. Dobrowolnie podałam mu płytę, a on rzucił ją na szafkę nocną. - Niestety od pewnego czasu Judy nie umie mnie zaspokoić, dlatego musiałem sobie jakoś radzić. Nie śmiej się! Zwierzam się tutaj z mojego życia seksualnego, a ty...
- Mam ci współczuć?
- Nie, ale możesz zrobić coś, aby tę sytuację zmienić. - mruknął, z uśmiechem nachylając się nade mną. Powiedział to raczej poważnie, aczkolwiek mimika twarzy wyrażała co innego. Trudno było to określić. Nie dał mi dojść do zdania, bo złączył nasze wargi, a następnie pozbył się mojego swetra, pod którym miałam zwykłą, białą koszulkę. Uniósł ją trochę ponad pępek i składał na odkrytej skórze delikatne pocałunki.
- Harry, to chyba...
- Wszystko będzie w porządku. - podniósł na mnie wzrok, a później znów go opuścił na moje ciało i zajął się swoimi oraz moimi spodniami. Ufałam mu, jednak jedyne co mnie powstrzymywało, to ta cholerna Judy kręcąca się po mojej głowie. - Przestań tyle myśleć. Sądziłem, że im młodszy tym mniej przejmuje się pewnymi rzeczami. - westchnęłam, czując jego usta na wewnętrznej stronie moich ud.
- Nie dzisiaj, proszę.
- Jasne, jest dobrze. - widziałam, że raczej nie było tak jak mówił, lecz próbowałam to przemilczeć. Przeturlał się na bok i w ciszy patrzyliśmy w sufit. - Jest dobrze.
- To nie jest tak, że tego nie chcę. Uważam, że to nie jest fair w stosunku do Judy. Kiedy pocałunki nie są jeszcze czymś poważnym, to seks według mnie już jest.
- Rozumiem, Emi. Naprawdę, nie musisz się tłumaczyć. To nie jest komfortowa sytuacja, zwłaszcza dla ciebie. Niedługo się to skończy. Obiecuję.
- Wierzę ci, jednak pamiętaj o Teddy'm. Bo jeśli ten maluch ma ucierpieć na tym, że my chcemy być razem, to się wycofuję.
- Nie wycofasz się, a ja zrobię wszystko, aby Tedowi się nic nie stało. Poza tym wie, że już nie jest dobrze. To kwestia czasu.
- Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz.
- Jaka?
- Ile zajęło ci zbieranie tych porno? Boże, przecież mógłbyś sklep otworzyć dla... ty się rumienisz? Och, zawstydziłeś się?
- Przestań. Jesteś okropna.
- Teraz się wstydzisz? Jak już wykupiłeś większość asortymentu? Pewnie zasmuciłeś sporą liczbę mężczyzn. - cmoknęłam go w różowy policzek, odsłaniając jego oczy, które zakrył dłońmi. Wiedziałam, że oglądanie takich filmów nie było już niczym zaskakującym, aczkolwiek wciąż wprawiało niektórych ludzi w zniesmaczenie, śmiech, zmieszanie lub całkowitą odrazę. - Tak się droczę. Wiele osób tak robi. Nawet kobiety.
- Skończmy ten temat. Interesujesz się różnymi kulturami. Opowiedz mi coś. - zamyśliłam się przez chwilę, aż w końcu znalazłam coś, co było nawiązaniem do poprzedniej dyskusji.
- W Starożytnym Egipcie podczas festiwalu poświęconego bogowi płodności Min, oddawano mu cześć poprzez publiczną masturbację. Robili to nawet faraonowie. Ciekawe, prawda? W dzisiejszych czasach, w pewnych kulturach dotykanie, sprawianie sobie przyjemności w miejscach publicznych nie jest niczym krępującym.
- Lubisz być złośliwa, co nie?
- Tylko w takich sytuacjach, lecz nigdy nie robię tego na dłuższy okres. Znam granice.
- Nawiązując do granic. Gdzie byś chciała jeszcze pojechać? Takie miejsce, które najbardziej cię interesuje, jego kultura?
- Indie albo Tajlandia. Piękne miejsca oraz bogata kultura.
- Kiedyś cię tam zabiorę.
∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆
![](https://img.wattpad.com/cover/57867562-288-k430676.jpg)
CZYTASZ
The Babysitter Of My Child || h.s
Hayran KurguByła siedemnastoletnią opiekunką jego dziecka. Miał żonę, rodzinę, dobrze płatną pracę i zaryzykował to wszystko dla jednej dziewczyny. ∆∆∆∆∆∆ ©luvasharry 2016