6 / chill time

325 23 0
                                    

Nieedytowane. Jeżeli pojawiły się błędy, to przepraszam. Sprawdzę i poprawię to później. :)

Emily POV

01:46. Właśnie położyłam się do łóżka, ale nie mogę zasnąć. Czas leci mi tak szybko! Aktualnie jestem zdania, że doba mogłaby trwać dwa razy dłużej. Chociaż z drugiej strony fakt, że mam tak mało czasu bardzo mnie dyscyplinuje. Wstaję wcześnie, rozciąganie, bieganie, prysznic, śniadanie, masa papierkowej roboty. Naprawdę tona papierów. Maratony od jednego urzędu do drugiego. Pozwolenia, przepisy, wpisy, rejestracje, prawnicy, obiad w biegu, lokale, rozmowy, dostawcy, umowy, spotkania, wieczorem po prostu padam. Postanowiłam, że chcę pozałatwiać te wszystkie sprawy jak najszybciej. Tak naprawdę sama narzuciłam sobie to szalone tempo. Ale sprawia mi to radość. Nakręca mnie to do dalszego działania. Pierwszy raz od dłuższego czasu coś sprawia mi radość. Wkładam w to dużo energii, ale wiem, że przyniesie mi to zysk. Nie tylko finansowy. Nie mam w głowie miejsca na zmartwienia. Na zastanawianie się, gdybanie, snucie teorii. Oczywiście, nigdy o niej nie zapomnę. To nie tak, że w ciągu kilku tygodni przestałam za nią tęsknić. Nadal tonę we wspomnieniu o jej oczach. Przechodzą mnie dreszcze na myśl o jej dłoniach. Melodia jej głosu jest najcudowniejszą melodią, jaką słyszałam. Ale nie mam czasu na rozmyślanie o bólu, który był konsekwencją tego zatracenia. Zatracenia się w jej słowach. Truskawkowych ustach. Osobowości.
Zmieniam się. Widzę to. Jestem zdeterminowana i odważna. Mam coraz więcej pewności siebie. Znalazłam mój nowy cel. Coś, co pochłonęło mnie całkowicie. Na tym muszę się skupić. Nie potrzebuję w sobie złych emocji. Oczyszczam się. Myślę, że za jakiś będę w stanie jej wybaczyć. Chcę zostawić ją w sobie jako dobre wspomnienie. Piękne, czyste. Chcę już pamietać tylko nasze najlepsze chwile. Kąpiele w rzece. Jej szczery śmiech. Zapach jej włosów, które zakrywały mi twarz, kiedy się budziłam. Ciężar jej ciała na sobie. Szelest skóry, kiedy palcami dotykała moich nagich ud. Kolor krwi spływającej z jej przegryzionej wargi... Zamknęłam oczy. Pod powiekami mam tylko Alison. Kiedyś nie chciałam tego widoku. Szukałam sposobu na to, żeby o niej całkowicie zapomnieć. Teraz jednak uświadomiłam sobie, że to był mój błąd. Potrzebuję tych wspomnień. One mnie ukształtowały. Ona mnie ukształtowała. Nasz związek, nasza relacja. Myślę, że uświadomienie sobie tego, jest pierwszym krokiem do wyleczenia tej niezdrowej sytuacji. Dużo pracy przede mną. Ale wszystko w swoim czasie.

-Emmy, tęsknię za tobą. - Wyszeptała mi do ucha. Poczułam jej dłoń na moim nagim brzuch. Dreszcz przeszedł moje ciało, kiedy przesunęła swoją rękę w dół, do zagłębienia nad moją kością biodrową, nie odrywając opuszków od mojej skóry. Powoli otworzyłam oczy. Leżałam na plecach na materacu w mojej sypialni w Nowym Jorku. W pokoju unosił się zapach wanilii. Alison leżała po mojej prawej stronie na boku. Czułam ciepło jej ciała, była na tyle blisko. Nie mogłam się ruszyć. Zanim zdążyłam trzeźwo pomyśleć, Ali położyła swoją nogę pomiędzy moimi, obracając się na brzuch, przez co moje kolano automatycznie znalazło się pomiędzy jej udami. Leżała w połowie na mnie.
-Emmy, tęsknię za tobą. - Powtórzyła. Jej bardzo kobiecy szept brzmi ciągle tak samo. Czuję jej gorący oddech, przesuwający się do mojej szyi. Czuję jak powoli dotyka językiem mojej skóry, tuż pod uchem. Zamykam oczy. Kładę rękę na jej karku, muszę się upewnić, że tutaj jest. Wplatam palce w jej włosy, dociskając delikatnie jej głowę do mojej szyi. Alison przygryza moją skórę. Oddycham coraz szybciej. Jej usta przesuwają się w dół, całuje mój obojczyk. Jeżdzę palcami po jej nagich ramionach. Brakowało mi jej ciała. Opuszkami palców kreślę na jej plecach drogę do jej pośladków. Zatrzymuję się na lini koronkowych majtek. Mam zamknięte oczy, ale jestem pewna, że są czarne. Czuję jej piersi na moich żebrach. Z każdym ruchem jej ciała moje sutki twardnieją. Alison podnosi głowę, nadal jest jednak na tyle blisko, że czuję na sobie jej oddech. Jej głęboki, lekko przyspieszony oddech. Przesuwa się do góry, ciągnąc za sobą swoje zgięte kolano, które jest pomiędzy moimi udami. Dociska je. To i kontakt naszych twardych sutków sprawia, że przygryzam wargę. Robi to jeszcze raz. Nie mogę powstrzymać jęku. Czuję jej rozchylone wargi nad moimi. Dreszcz, który przeszedł moje ciało, sprawia, że moje biodra uniosły się na chwilę do góry. Kolejny jęk wyrwał się z moich ust, nie mogę złapać oddechu. Jej wargi są tuż przy moich. Muszę spojrzeć w jej oczy. Otwieram swoje.
Nie ma jej tutaj. Leżę sama w gorącej pościeli.
Światło wpada przez okno. Dotknęłam palcami ust. Skóra pali mnie w miejscach, w których czułam jej dłonie. Jestem cała mokra.
Piątek. Od rana nie mogę się skupić. Spóźniłam się na spotkanie, bo musiałam wrócić do domu po telefon. Zostawiłam go w łazience. Hanna cały czas się ze mnie śmieje. Nie zdążyłam jej jeszcze opowiedzieć o moim śnie, bo po pierwsze przez ten telefon byłam spóźniona ze wszystkim, a po drugie Hanna ma dziś wolne i za każdym razem kiedy jestem na chwile w naszym apartamencie, nie przestaje mówić o tym jak bardzo nie może doczekać się wieczoru. Spencer dziś do nas przylatuje. I idą na jakąś imprezę wieczorem. Han namawia mnie, żebym poszła z nimi, ale ja chyba potrzebuje tylko gorącej kąpieli i mojego łóżka. Ja też nie mogę się doczekać, aż zobaczę Spencer. Zostaje u nas na kilka dni. A może odwołam ostatnie spotkanie, zostanę w domu, wezmę kąpiel teraz... Nie powinnam, ale moje ciało ma chwilowo dosyć. Potrzebuję relaksu. Leżąc na kanapie przesunęłam spotkanie na poniedziałek. Hanna pojechała po Spencer na lotnisko, mam jakąś godzinę zanim wrócą. Poszłam do kuchni i nalałam sobie lampkę czerwonego wina. Nie zamierzam już nigdzie dziś jechać. Zabrałam wino i telefon i poszłam na górę. Kiedy tylko weszłam do wody, poczułam jak jak każdy mój mięsień się rozluźnia. Cudowne uczucie. Przeglądam facebooka, instagram. Tak się zastanawiam. Skoro Ali ma Hanne w obserwowanych... Ciekawe czy oglądała mój profil. Przejrzałam swoje zdjęcia. Na moim koncie jest dziura zupełnie jak w moim życiu... Postanowiłam wrzucić zdjęcie.

change / emison PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz