Zrezygnowaliśmy z postoju, gdy znalazłem w swojej torbie żelki i kilka kanapek, które zrobiłem rano. Myślałem, że jeśli Kai jest modelem to będzie jadł mało, widocznie bardzo się pomyliłem. Zjadł całą swoją porcję i jeszcze moją dokończył.Do Busan zostały nam niecałe dwie godziny, a ja byłem kompletnie wykończony jazdą. Jongin jest świetnym kierowcą, ale za to bardzo nerwowym, co chwilę z jego ust padały nieprzyjemne słowa, gdy tylko ktoś mu wyjechał. Kilka razy dostałem mini zawału przez jego niespodziewane krzyki.
Po pewnym czasie pęcherz Jongina dał o sobie znać, dlatego zatrzymaliśmy się w pierwszej, lepszej knajpie. Nie miałem zamiaru wychodzić z samochodu, dlatego zostałem w środku. Mimo narzekań Kaia, że nie wytrzymam do Busan, ja byłem silny. Mam pęcherz ze stali, a po drugie, nie mam siły wyjść z auta.
Jongin sobie odpuścił i sam poszedł do toalety, całe szczęście nie zajęło mu to dużo czasu, dlatego po paru chwilach znów byliśmy w drodze.
- Umyłeś ręce?
Kai spojrzał na mnie przelotnie.
- Skąd to pytanie?
- Jestem ciekawy. Higiena jest bardzo ważna. Więc?
- Tak, mamo. Umyłem ręce.
Uśmiechnąłem się triumfalnie.
~
- Muszę siku - pisnąłem.
Mój pęcherz zmniejszył swój rozmiar przez co miałem wrażenie, że zaraz nasiusiam na drogie siedzenie Kaia.
- Baekhyun! Przed chwilą był postój - poniósł swój ton przez co skuliłem się na siedzeniu.
- Ale ja muszę - wydąłem wargi, opierając się na ramieniu Kaia.
Wiedziałem, że wygrałem gdy blondyn westchnął cicho.
- Jeśli dobrze pamiętam, kolejny postój jest za około pół godziny.
- Pół godziny? - jęknąłem. - Nie wytrzymam Kaaai, Kaaai - szarpałem go za ten jego aksamitny sweterek, ale blondyn był silny, dlatego właśnie zacząłem jeszcze głośniej jęczeć.
- Dobra! Zatrzymam się na uboczu! Tylko przestań!
Gdy tylko samochód Kaia zatrzymał się, wysiadłem z samochodu w mgnieniu oka. Kai również wysiadł, opierając się o maskę samochodu, wyciągając papierosa z paczki. Jongin pali?
Załatwiłem swoje potrzeby fizjologiczne po czym usiadłem obok Kaia na masce.
- Mogę? - wskazałem na papierosa.
- Ty palisz?
- Teraz tak - wzruszyłem ramionami.
Moja próba zaciągnięcia się wyszła inaczej niż się tego spodziewałem. Nieprzyjemny dym dostał się do moich płuc, przez co zaczęły piec, a ja się zakrztusiłem, oddając właścicielowi jego własność.
- Chyba spasuję.
Wpatrywałem się jak Kai szybko wypala papierosa, po czym zgniata go butem.
- Więc, kochasz tańczyć? - spytałem, przerywając cisze.
Kyungsoo mówił o Jonginie wiele dobrych rzeczy, w tym było właśnie to, że uwielbia tańczyć. Bałem się, że się ośmieszę, gdy poprosi mnie do tańca, albo, co gorsze, nadepnę mu na buta.
- Lubię, to będzie raczej odpowiednie określenie.
Po naszej krótkiej wymianie zdań znów ruszyliśmy w drogę.
![](https://img.wattpad.com/cover/52128485-288-k318650.jpg)
CZYTASZ
It's just sex | ChanBaek
FanfictionPark Chanyeol i Byun Bakehyun mając za sobą wiele nieudanych związków, gotowi są zrezygnować z miłości i skupić się na przyjemnościach. Jednak jedna mała rzecz może zauważyć o całej przyszłości. Czy ta historia ma szansę na happy end? #113 Fanficti...