24.

3.9K 182 40
                                    

Madison POV

MIESIĄC PÓŹNIEJ

Idę właśnie z Justinem za ręce przez miasto. Zaczepiło nas kilka osób proszących o zdjęcia lub autografy. Jesteśmy z Justinem jak na razie ze sobą szczęśliwi, przynajmniej ja. W szkole nagrabiłam sobie naszym związkiem u kilkunastu dziewczyn, ale kogo to obchodzi? Kocham tego chłopaka i to bardzo, więc nie mam powodów do zmartwień.

- Justin?! - krzyknął trochę znany mi kobiecy głos. Odwróciliśmy się w stronę wołania i zobaczyliśmy Selene Gomez... Jeszcze jej mi tutaj brakowało. Było tak dobrze...

- cześć Selena - powiedział chłopak

- widzę, że masz kolejną miłość - powiedziała mocno podkreślając słowo "kolejną" a ja tylko westchnęłam

- to jest Madison - powiedział i popatrzył na mnie

- hej - powiedziałam nieśmiało

- no cześć - odpowiedziała mi lekceważąco

- no, Justin, pamiętasz jak fajnie było nam razem? - powiedziała z chytrym uśmieszkiem

- mhm - cicho mrukną chłopak a mi zrobiło się smutno i puściłam dłoń chłopaka

- a pamiętasz jak byliśmy kiedyś na plaży w Miami? Pięknie było, prawda? - powiedziała i specjalnie popatrzyła na mnie, abym była zazdrosna

- no tak - powiedział już normalnym tonem

- albo jak całowaliśmy się pod drzewem kiedy padał deszcz? - no dobra, teraz jestem już zazdrosna na maksa...

- pamiętam to wszystko - powiedział rozmarzonym głosem blondyn. Zabolało... postanowiłam, że jeżeli jest tak bardzo zajęty Seleną to niech z powrotem z nią będzie...

- może pójdziemy na kawę? - zapytała brunetka i pomrugała kilkakrotnie oczami i wydęła wargę. Zdenerwowałam się, bardzo. Kiedy Justin zgodził się bez żadnego zawahania to zrobiło mi się smutno... postanowiłam, że nie będę im przeszkadzać i po prostu wrócę do domu. Justin nawet nie zobaczył kiedy odeszłam, był zbytnio zajęty rozmową z Seleną. Kiedy byłam już wystarczająco daleko od nich, ale jeszcze byli w zasięgu mojego wzroku odwróciłam się aby ich jeszcze zobaczyć. To co zobaczyłam złamało moje serce na milion kawałków... Selena całująca Justina to ostatnia rzecz jaką mogłabym chcieć zobaczyć w moim nędznym życiu, ale jednak to widzę... Poczułam jak po moim policzku poleciała ciecz. Zaczęłam po prostu płakać a na około mnie jak na zawołanie pojawili się paparazzi i robili mi zdjęcia, przepycham się przez nich nadal płacząc. Mogę się założyć, że teraz cały mój makijaż jest rozmazany tak jak obraz przed moimi oczami. Paparazzi pokierowali się teraz w stronę Justina i Seleny, którzy nadal się całowali. Jedna starsza kobieta widząc mnie całą zapłakaną podeszła do mnie i dała mi chusteczkę i chciała dowiedzieć się o co chodzi

- kochana, co się stało? - zapytała kobieta siadając ze mną na jednaj z ławek

- widzi pani tą dwójkę? - powiedziałam i pokazałam na Justina i Selene

- tak - odpowiedziała szybko

- to mój chłopak... - powiedziałam szlochając

- no nie... tak nie traktuje się kobiet - powiedziała i lekko mnie przytuliła. Podziwiam, że jest taka odważna... Przecież w ogóle mnie nie zna

- dziękuję pani za pomoc, ale ja będę się już zbierać - powiedziałam pociągając nosem i wstałam z ławki

- trzymaj się - powiedziała i obdarzyła mnie miłym, pocieszającym uśmiechem. Uśmiechnęłam się smutno i odeszłam

WORK?•JB Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz