18.

3.8K 183 7
                                    

JUSTIN

Chyba kocham Madison...

Co jeśli ona nie odwzajemnia moich uczuć? No niby mówiła mi, że coś do mnie czuje, ale... Jeżeli to tylko przyjaźń? Chciałbym mieć ją na wyłączność, tylko dla siebie, żeby była moja, tylko moja. Ja chyba na prawdę oszalałem przez nią. Moje przemyślenia przerwał mi lekarz z Madison, którzy weszli właśnie do sali.

- i jak? - zapytałem momentalnie podnosząc się z krzesła

- wszystko dobrze, tyle, że ta ręka jest poważnie uszkodzona. Nabój został wyciągnięty na wczorajszej operacji, więc wszystko powoli powinno zacząć się goić. - powiedział spokojnie - jakby coś się działo to jestem obok

- jak się czujesz, aniołku? - powiedziałem

- aniołku? - powiedziała chichocząc swoim osłabionym głosikiem - podoba mi się. Czuję się już dobrze, w miarę... Powiesz mi ile spałam?

- coś koło piętnastu godzin - westchnąłem uśmiechając się do niej

- co?! Piętnaście godzin? - chciała podnieść głos, ale jej nie wyszło

- to było wskazane po takiej operacji - powiedziałem

- wow - wyszeptała

- pójdę do sklepu - powiedziałem wstając - kupię ci coś

- dziękuję - mruknęła

Wyszedłem ze szpitala i po drodze założyłem na siebie kaptur i okulary przeciwsłoneczne po czym pokierowałam się do pobliskiego sklepu. Wybrałem kilka potrzebnych rzeczy dla Madison i dla siebie po czym zamurowało mnie. Na jednej z półek sklepowych zobaczyłem gazety, na których zobaczyłem swoją twarz. Podszedłem bliżej i przeczytałem nagłówek "Justin Bieber wyznaje miłość Madison Radsson?" mam to gdzieś... Tak na prawdę nie wyznałem jej miłości, tylko zaśpiewałem przed tysiącami ludzi piosenkę, o tak jakby miłości do niej. To nie to samo! Wziąłem gazetę i z zakupami ruszyłem do kasy. Kiedy kobieta stojąca za ladą popatrzyła na gazetę a potem na mnie to wytrzeszczyła oczy.

- Justin Bieber?! - prawie krzyknęła a ja westchnąłem i pokiwałem głową

- ale cichutko... Nie chcę, żeby ktoś wiedział, że tutaj jestem, śpieszę się do szpitala

- do Madison? - zapytała dziewczyna w wieku na oko 19 lat

- tak - pokiwałem głową

- to prawda? - powiedziała pokazując na gazetę

- niby tak, ale nie do końca - powiedziałem ściągając okulary, które przed chwilą miałem na sobie a dziewczyna cicho zapiszczała, nie musiałem tego robić.

- ale jak to? - zapytała podekscytowana

- ale co? - zapytałem zdezorientowany

- no bo myślałam, że nadal czujesz coś do Sel - powiedziała a we mnie się zagotowało

- nie mów mi o niej, proszę. Ile płacę? - powiedziałem zdenerwowany

- przepraszam - powiedziała i podała mi kwotę, którą jej dałem i szybko wyszedłem ze sklepu

Będąc już dalej od wejścia do sklepu ktoś mnie zatrzymał. To ta dziewczyna zza lady

- Justin...Mogłabym zrobić sobie z tobą zdjęcie? Oczywiście, jeśli tego nie chcesz to nie naciskam - powiedziała a ja przytuliłem ją na co była zaskoczona

- jakby każda fanka była taka jak ty... - powiedziałem wzdychając i odsuwając się od dziewczyny - oczywiście, że zrobię sobie z tobą zdjęcie

- dziękuję - powiedziała po zrobieniu kilku zdjęć i zrobieniu również kilku snapów. Po chwili pożegnałem się z nią i nawet szczęśliwy poszedłem do szpitala. Wszedłem do sali Madi i zobaczyłem najsłodszy widok na świecie. Mój aniołek sobie spał.

Położyłem zakupy na stoliczek obok jej łóżka i z powrotem usiadłem na krześle obok niej. Wyciągnąłem magazyn, który kupiłem i zacząłem czytać. "Justin Bieber (22l.) całkowicie wyleczył się już po Selenie Gomez (23l.)? Nową miłością idola wielu dziewczyn jest Madison Radsson (19l.)? Jak myślicie? Czy ich miłość wypali? My trzymamy za nich kciuki!" kiedy przeczytałem ostatnie zdanie to uśmiechnąłem się. Tak na prawdę to nie wyznałem jeszcze miłości Madi, kiedy będę przygotowany to dopiero wtedy wyznam jej co na prawdę do niej czuję. Mam jednak ciche nadzieje, że ona czuje do mnie to samo...Oby, ponieważ nie chcę być odrzucony od dziewczyny, którą kocham. Tak teraz mogę to spokojnie powiedzieć. Kocham Madison Rdsson! Mogę wykrzyczeć to przez okno! A nie, jednak tego nie zrobię, ludzie dowiedzieliby się za szybko... Postanowiłem poczytać dalej. "Niestety na wczorajszym koncercie stało się coś dla nikogo niespodziewanego! Madison (19l.) została postrzelona w prawe ramię! Justin (22l.) natychmiast ruszył jej na pomoc! Po całym zajściu ochroniarze złapali sprawcę! Jest to 19-nastoletnia fanka Justina!
-chciałam, żeby Justin znowu pracował sam! Chciałam, żeby Justin wreszcie mnie zauważył i pokochał mnie tak jak ja jego. Kiedyś to się stanie, zobaczycie, wszyscy i podziękujecie mi, że prawie zabiłam tą szma*ę! - powiedziała Olivia P. która została zamknięta w areszcie"

Przeczytałem to i schowałem gazetę do plecaka, z którym tutaj przyszedłem. Dlaczego ludzie potrafią być tacy podli?! Chcę porozmawiać z tą dziewczyną...

***

wyjaśniło się kto jest sprawcą wypadku!

Jak myślicie? Madison spotka się z Olivią P.? Wybaczy jej to?

kocham was i mam nadzieję, że wam się podoba! <3


WORK?•JB Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz