5" Zazdrość?... "

154 11 2
                                    

#Jessica #
Po dowiedzeniu się innych i ważnych informacji o nowo poznanym zespole, postanowiłam zadzwonić do Alex i zapytać czy pojedzie ze mną na koncert.

- Pierwszy sygnał
-Drugi....
-Trzeci.....
-Halo?
-No, w końcu odebrałaś. Słuchaj, mam dla ciebie propozycję. Heh
-No, gadaj.
-Pojedziesz ze mną na koncert Bars And Melody?
- A co to?
-Tacy dwaj..... Wiesz..... Fajni.. Hehe
-Aaaaham... No w sumie to mogła bym jechać ale kiedy to jest?
-Jutro.
-Co? Czemu mi wcześniej nie powiedziałaś.? '! Spotkajmy się pod moim domem za 30minut. Trzeba przecież coś kupić!
- No ok, zaraz będę. Papa

Po rozmowie szybko się ogarnełam i ruszyłam w stronę domu przyjaciółki. Alex mieszka parę przecznic dalej więc dojście do niej niezajeło mi dugo.

#Alex #

Po paru minutach od rozmowy Jess zjawiła się pod moimi drzwiami wejściowymi. Szybko zabrałam telefon, portfel i klucze i wraz z przyjaciółką ruszyłyśmy w stronę galerii. Po godzinnym łarzeniu po sklepach każda wybrała zestaw dla siebie.

Ja-

Jessica -

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jessica -

Po zakupach wróciliśmy do mnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po zakupach wróciliśmy do mnie. Jess dziś zostaje u mnie na noc aby razem rano pojechać na koncert.
Koło 22.30 przegraliśmy się w piżamy, i gdy już się kładłyśmy Jess zaczęła do mnie mówić.
-Lexsi, no bo wiesz.... Okazało się że niema już normalnych biletów i zostały tylko Meet&Greet.
- No dobra tylko o co ja mam tam na tym bilecie robić?
- To łatwe. Masz ich tylko przytulić a potem zrobić sobie zdjęcie, i tyle 😊
- No ok,tylko teraz choć już spać bo na jutro trzeba się wyspać. Dobranoc 😁
- Dobranoc.

# Następnego dnia rano#

Razem z Jess wstałyśmy o 8.00.
Meet and greet zaczyna się o 12:30 więc myślę że zdążymy. Wstałyśmy i zaczęłaśmy się przygotowywać. Na początek ubrałyśmy się w nasze wczoraj kupione zestawy a potem zrobiliśmy delikatny makijaż. Ja zostawiłam rozpuszczone włosy które podkreciłam lokówką a Jess związała je w wysokiego dużego kucyka. Gotowe wyszliśmy z domu.

#Leondre #

Alex dawno się nieodzywała. Pewnie jeszcze wszystkiego nie poukładała w głowie. Rozumiem.... Potrzebuje czasu, ale brakuje mi jej. Dzisiaj koncert, a za niedługo M&G. Będę mógł przytulić kochane bambinos i chociaż na chwilę zapomnieć o Alex.

#Jessica#

Jesteśmy już pod klubem. Trochę się stresuje bo niezabardzo wiem co mam robić. Alex jest wyluzowana. Podziwiam jej spokój.

#Alex #

Nooooo, to jesteśmy. Czekając w kolejce do spotkania z BAM, spoglądając za Jess zauważyłam że się denerwuje. Nie wiem czym, bo przecież wystarczy tylko udawać że jest się kogoś fanem. Kolejka bardzo szybko się zmniejszała i z każdą minutą byłyśmy coraz bliżej. W oddali zobaczyłam........LEO!!!!! Czekaj..... Cofnij..... CO??? LEO?!! Co on tu robi '?! O co chodzi? Byłyśmy już tak blisko więc teraz już się nieda wycofać. Ale dalej nie rozumiem o co chodzi. No i super. Teraz moja kolej. Podeszłam do Leo a ten widać było że jest zaskoczony. Nasze zachowanie było dziwne. Staliśmy na przeciwko siebie w ciszy,patrząc w podłogę i co chwile spoglądając sobie w oczy. Nikt o prócz nas nie wie że się znamy... No...zaczyna być coraz fajniej (wyczujcie ten sarkazm) Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Nigdy niebyłam w takiej sytuacji. W końcu odważyłam się otworzyć buzię.
-Leo... O co tu chodzi.
- Nie rozumiem. Przychodzisz na M&G i pytasz się mnie o co chodzi?
- No bo ja niewidziałam...
- Jestem Leondre Devries. Raper zespółu Bars And Melody. Mówi Ci to coś?
- Ale,.. Ty tak na serio? - Zaśmiałam się. I w końcu się przytuliliśmy...

# w trakcie koncertu #

Fajnie jest na tym koncercie. Leo parę razy śpiewał prosto do mnie... Co niepowiem - było prze słodkie...
W pewnym momencie Leo zszedł ze sceny. Będąc przy barjerkach pocałował jakąś dziewczynę w policzek. Nie wiedząc czemu w tym momencie uciekłam z tamtąd do łazienki. Zamykając się w jednej z kabin zapszątałam sobie głowę pytaniami... Czemu uciekłam?, czy to zazdrość? Czemu zrobił to przy mnie? W tym momencie wyciagnełam zza obudowy mojego telefonu małe cudeńko...
-Witaj przyjacielu,. Dawno się niewidzieliśmy- i zaśmiałam się sarkastycznie.......

======================
Cześśść, wsumie nie mam nic do powiedzenia więc buziaki i do następnego 😊 A no tak.... Sry że niema Charliego ale będzie w następnym rozdziale. Papa

"You Are My Queen" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz