9" Już zawsze razem? "

133 9 1
                                    


#Jessica #

Gdy się odwróciłam zobaczyłam Charliego. Próbowałam się wyrwać z jego objęć ale on był silniejszy.
- Puść mnie! Ty nic nierozumiesz!
-Czemu chciałaś to zrobić?
- Alex nie żyje.. Rozumiesz to? Już niema dla mnie to wszystko sensu. Zaczęłam jeszcze bardziej płakać a Charlie próbując mnie pocieszyć przytulał się do mnie, ale ja i tak wiedziałam że teraz już będzie mi trudno żyć więc prędzej czy później, spróbuję jeszcze raz.

#Leondre #

ALEX! Ona jednak żyje! Nie mam żadnych urojeń. Pojeby z tych lekarzy. Ona jest, tu teraz, ze mną. Nagle z tęsknoty namiętnie pocałowałem ją, następnie z każdą chwilą pogłębialiśmy pocałunki które składałem już na jej szyij. Nagle wszedł lekarz i kazał wrócić Alex do łóżka. Widzać było że jest bardzo zaskoczony ale niepokazywał tego bo niechciał aby okazało się że postawił złą diagnozę.

#trzy tygodnie później #
# Jessica #
Pamiętam dokładnie ten dzień kiedy chciałam dołączyć do Alex, ponieważ myślałam że nie żyje. Co się okazało, gdy wróciłam Z Charliem do szpitala,
Alex żyła. Od tego momentu jeszcze a ni razu nieprubowałam powtórzyć samobójstwa... A jeżeli chodzi od Charliego, to chodzimy już razem od 2 tygodni. Alex z Leo chyba też. 😂😂
Dziś wieczorem mieliśmy iść do Leo na imprezę którą organizuje z okazji chodzenia z Alex.. Czy coś tam.. Nwm dokładnie. W każdym bądź razie musiałam się już zacząć przygotowywać bo jest 20.00 a mam być tam o 21.00. Podobno ma być grubo. Hehe. Zaczęłam się więc ubierać.

Jeszcze tylko wyprostowałam włosy i się wymalowałam i wyszłam z domu przed którym już czekał Charlie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeszcze tylko wyprostowałam włosy i się wymalowałam i wyszłam z domu przed którym już czekał Charlie.

#Alex #

Dziś u Leo jest impreza która jest z okazji naszego chodzenia razem.
Mam mało czasu więc szybko zaczęłam się ubierać.

Po tej czynności zrobiłam wysokiego kucyka i się wymalowałam i ruszyłam w stronę domu Leo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po tej czynności zrobiłam wysokiego kucyka i się wymalowałam i ruszyłam w stronę domu Leo. Gdy już weszłam, w środku panował ogromny hałas. Nigdzie Leo niewidziałam. Postanowiłam go poszukać. Weszłam na górne piętro i już po paru minutach koło niego stałam. Już był trochę podpity, ale to co zobaczyłam mnie przeraziło. Leo coś wciągał!? (chyba już możecie się domyślić co "wciągał") natychmiast zabrałam mu to z ręki. Ja rozumiem że on chce się dobrze bawić i wgl, ale to jest przesada.
-Kochanie co ci się dzieje? Oddaj mi to! Alex?
-Nie i koniec. Wtedy chłopak zaczął się do mnie przystawiać.
-Leo, jeżeli myślisz że mnie tym zmusisz abym Ci oddała to gówno to się bardzo mylisz.
-Alex, ale ja cię kocham.
-Dobra, daj spokój i tak już jesteś narombany i niewiesz co mówisz.
-No to ja idę ale przyjdź do nas kochanie. Po tych słowach już nic niepowiedziałam tylko poszłam wrzucić to gówno. Następnie zeszłam na dół i przy okazji spotkałam Jess i Charlsa którzy bawili się w najlepsze.
Ja też się ok bawiłam, czasami podpijając alkohol.
Nagle Leo pociągnął mnie za nadgarstek do góry do jego pokoju jednak za nim do niego Weszliśmy Leo uklękną przede mną i zapytał się (Leo był już tak nachlany że mówił trochę inaczej słowa) ;
-Alex Ferguson,czi łuczynisz mne najszśliwszym czowiekiem na śwecie i zostanesz mojo księżiczką do konca zycia?........................

-----------------------------------------
Hejoooo 😘, jeżeli rozdział wam się podobał to po proszę o gwiazdkę lub/oraz komentarz. Następny rozdział będzie dziś lub jutro. Do następnego i miłego dnia życzę 💝💝💝

"You Are My Queen" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz