"You Are My Queen"

15" Najgorsze spotkanie "

#Alex #

Zobaczyłam panią Victorie. Shit, mam nadzieję że mnie niezobaczy, tylko jest mały problem. Ona stoi przy recepcji a ja właśnie tam mam iść. Postanowiłam zaczekać na polu gdy ta wyszła właśnie z budynku. Szybko zaczęłam biec do środka a ona zaczęła się do mnie wydzierać gdzie biegnę i co się stało. Pewnie się domyśliła że to ja bo pewnie Leo już ją poinformował że zaginełam. Niemoże się o niczym dowiedzieć.Mam nadzieję że nic im wszystkimi nie powie. A no tak, ale jestem głupia. Przecież to wiadome że wszystkim powie że mnie widziała. Pewnie jeszcze za mną biegnie. Ja postanowiłam zrobić sobie przystanek w sklepie spożywczym bo byłam już bardzo zmęczona tym wszystkim. Gdy wychodziłam ze spożywczaka musiałem się oczywiście potknąć o kogoś i musiała być to oczywiście nie kto inny jakPani Victoria. Teraz już nieucieknę.
-Alex. Kochana. Co się stało? Co tu robisz? Czemu się nieodzywałaś.? Leo już traci zmysły. Wszyscy się tak o Ciebie martwią.
-Niemogę pani tego powiedzieć. Proszę, niech pani nikomu niemuwi że mnie spotkała. Może kiedyś pani wszystko wytłumacze. A wogule co pani robi w Polsce?
-Chłopcy za niedługo mają trasę koncertową w Polsce. Okazało się że niema miejsca w hotelu który był dla nich zarezerwowany. Przez telefon nic niemożna było załatwić a mieliśmy jeszcze załatwić niektóre kwestie z ich tymczasowym "polskim" menadżerem więc przy okazji przyjechałem do Polski, a ty co tu robisz?
-Naprawdę nic pani niemogę powiedzieć. Mnie tu niebyło i nigdy mnie pani tu niespotkała. Proszę zapomnieć.... I w tym momęcie szybko pobiegłam przed siebie niezwrając uwagi na to gdzie jestem i gdzie biegnę..

#Jessica #

Naszczęście gadanie Leo przerwał jego telefon. Słyszałam tylko urywki ;
-Cześć... Widziałaś.... Ale jak to?! -I teraz to co powiedział strasznie mnie przestraszyło
-Alex żyje.... Ale gdzie ją spotkałaś?... Czyli jest w Polsce..... Będę jak najszybciej.... Pa
Gdy Leo skończył rozmawiać natychmiast się go zapytałam.
-Leo, yyyyy o co chodzi? Alex yyy się No yyy ten y znalazła?
-Jezu nawet niewiesz jak się cieszę! Pakuj się, lecimy do Polski.
-Yyy okej to ja zaraz przyjdę. Szybko pobiegłam do góry zostawiając Leo zamego w moim salonie. Natychmiast postanowiłam napisać do Alex aby jak najszybciej wracała lub pojechała do innego miasta aby Leo jej nieznalazł. Przecież to nie tak miało być. Ona miała na niby nieżyć. Oni mieli się niedowiedzieć że żyje.
-hhhaallo yyy... Alex???!!!
-O Jess co się stało?
-No bo Leo leci do twojej mamy do Polski i to jeszcze do Krakowa tam gdzie ty jesteś. Dzwoniła dziś do niego. Najlepiej jak byś pojechała do innego miasta.!
-Co? Ale gdzie ja mam jechać? Przecież dobrze wiesz że już niemam pieniędzy a po drugie ja nieznam w Polsce innego miasta. Nie dam rady sama. -Zaczęła płakać.
-Dobra to ja mam pomysł. Przylece do Polski razem Leo i spotkamy się w tajemnicy przed nimi, pomogę Ci w tedy.
-Dziękuje jesteś kochana. Do zobaczenia.
-Dam ci znać ja już będę. Papa.
Zaczęłam się pakować i w pośpiechu zeszłam na dół gdzie już czekał na mnie Leo.
-Hej,samolot mamy za pół godziny więc chodź szybko.
-No ok, tylko że jak coś to ja odrazu po przylocie pójdę odwiedzić moją starą przyjaciółkę której długo niewidziałam i się z nią umówiłam. -Kłamałam
-No spk.

#Alex #

Po rozmowie z Jess pobiegłam do innego hotelu. Gdy tak sobie szłam nagle na moim ramieniu wylądowała kogoś ręką która zaczęła ze mnie ściągać moją kurtkę. Bardzo się przestraszyłam a zwłaszcza że stałam tyłem i niewiedziałam kto to. Powoli zaczął ściągać ze mnie bluzę. Próbowałam się wyrwać ale miałam zamało siły a zwłaszcza że jestem teraz w takim stanie. Wołałam o pomoc ale nikt nieprzyszedł. Byłam tylko ja i ten ktoś. Coraz bardziej zaczynałam się bać..........

-----------------------------
Witam Państwa bardzo serdecznie. Chcę przeprosić za to że nic się niedzeje między Jess a Charliem ale teraz jest o Alex i Leo no a niechciałam wam mieszać tego wszystkiego więc o Charliem i Jess będzie później. Zachęcam do gwiazdkowania i komentowania. Papa 🔪💗💝😘😍😱😭