18" Zaginęła.?"

103 8 0
                                    


#Leondre #

I..położyłem się spać.. (wiem że mnie kochacie). Obudziłem się o 8.00. Oczywiście przez mój kochany budzik. Nie chciało mi się wstawać. Co łóżko złączy, niech budzik nie rozdziela. Alex jeszcze słodko spała. Nagle mój telefon zawibrował. Okazało sie że była to wiadomość od Charliego.

Ch; hej bro, dawno się nieodzywałeś. Co u cb?
L; aktualnie jestem w Polsce. Muszę Ci coś powiedzieć. Alex się znalazła ale ona jest w ciąży.
Ch; co? No to współczuję chłopie.
L;dzięki. Tylko niewiadomo kto jest ojcem. Zresztą nieważne. Niemam teraz siły o tym gadać.
Ch; właśnie. Wiesz gdzie jest Jess?
L;jest w Polsce.
Ch;z kim?
L;masz muzg z allegro czy z biedronki?
Ch; Leo to nie czas na żarty. Z kim ona jest.
L; aktualnie niewiem, ale ogólnie ze mną.
Ch;gdzie spała?
L;no w pokoju z nami..... Ej! Właśnie! Zapomniałem wczoraj o niej. Muwiła że umuwiła się z jakąś koleżanką z Polski.
Ch; dekielu.! Jak ona może mieć koleżanki z Polski skoro tam nigdy niebyła!
L; a no tak. Charls, zapytam się Alex jak się obudzi. Miłego dnia.

No to mamy problem. Wczoraj z tych wrażeń kompletnie zapomniałem o Jess. No a skoro ona niema koleżanek z Polski to może specjalnie spotkała się z Alex. Tylko potem gdzie ona spała? Przecież to jest nasz pokój a wczoraj niewruciła na noc! Zmoich rozmyślań wyrwał mnie dzięk ziewającej Alex.
-Alex, gdzie jest Jess?
-O shit! Zapomniłam!
-Czyli to z tobą się wczoraj spotkała tak?
-No, ale ona niezna polski! Nigdy tu niebyła. Niewie gdzie co jest. No ale chyba by zadzwoniła!
-Lepiej ty zadzwoń do niej.

#Alex#
Z nerwów przy wyciąganiu telefonu, prawie go rozbiłam. Szybko wybrałam numer do Jess.

Pierwszy sygnał....
Drugi....
Trzeci...
Czwarty.....
I nic.....

-Leo, ona nieodbiera...! Po posiedzeniu tego zdania wzięłam ubrania wchodząc do łazienki w której natychmiast się ubrałam. Wyszłam z niej i bez żadnego słowa ubrałam buty i szybko wybiegłam z hotelu. Niewiem czemu ale zaczęłam biec w stronę Starbucksa (?) w którym wczoraj się spotkałam z Jess. Nie było jej tam. Postanowiłam iść na komendę policji. Gdy już się tam Znajdowałam postanowiłam złożyć zeznania(?).
-Dzień dobry. Nazywam się Alex Ferguson i chciałam złożyć 'zeznania '
-Dobrze a w jakiej sprawie.?
-Moja przyjaciółka wczoraj niewruciła na noc do hotelu. Ona niejest z Polski i nie zabardzo orjętuje się gdzie co jest!
-Jak ona się nazywa?
-Jessica Parker
-!?! Mogła by Pani jeszcze raz powtórzyć to imię i nazwisko? Najlepiej niech pani pokaże zdjęcie.
Szybko sięgnełam po telefon i znalazłam zdjęcia Jessicy po czym pokazałam je Policjantowi.
-To niemożliwe! -Wydarł się policjant , po czym natychmiast w panice wybiegł z budynku?!...........

.______________________________
Witam ludzi, rozdział jutro, zachęcam do gwiazdkowania i komentowania (tak wiem że się powtarzam) miłego dnia. Bla,bla, bla 😊😘😊


"You Are My Queen" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz