Obserwował Ją. Wyszła z domu pod rękę z jakimś chłopakiem. Jej rodzice stali w progu drzwi i machali im na pożegnanie. Ona się nie uśmiechała. Wiedział, że robiła to wbrew Jej woli, ale nie mogł też nic zrobić z zazdrością zżerającą Go od środka. Ukryty w cieniu pobliskiego budynku wyobrażał sobie jakby to było być z Nią na codzień. Bez ukrywania się. Dokładnie widział moment, w którym wyczuła w powietrzu zapach Jego papierosów. Głęboko westchnęła i rozglądając się za Nim, usta wygięte miała ku górze. A gdy Ich spojrzenia się spotkały, była to najpiękniejsza i najintymniejsza chwila Ich życia. Lecz gdy Jej towarzysz pocałował Ją w policzek, On zrozumiał. Upuścił papierosa na asfalt i zdeptał butem tak samo jak Ona Jego serce.
Marzenie 7: " Chciałbym być dla ciebie odpowiedni"
CZYTASZ
When we both fall asleep [A.Irwin]
FanfictionCałował Ją namiętnie. Z pasją. Rękami objął Jej biodra, a Ona nogami oplotła Go w pasie. Trzymała dłonie splecione na Jego karku i lekko ciągnęła za końcówki włosów chłopaka. Całowała Go namiętnie. Z oddaniem. Odsunęła się lekko od blondyna. - Śnij...