Rozdział 20

16K 654 19
                                    

Jak co dzień otworzyłam oczy leżąc w łóżku. Tym razem to a obudziłam sie pierwsza. Chris tak słodko wygląda kiedy śpi. Ma lekko rozchylone usta i cicho pochrapywał. Szturchnęłam go, ale chłopak nie reagował tylko szeptał coś pod nosem. Podjęłam więc inną taktykę. Usiadłam na jego biodrach tak, że nogi miałam po bokach jego ciała. Zaczęłam kiwać biodrami na co chłopak jęknął i przebudził się, ale ja nie przestawałam. Położył ręce na moich pośladkach i ścisnął je. Poczułam jak jego erekcja wbija sie we mnie. Dopiero teraz przypomniałam sobie, że jesteśmy w bieliźnie, ale mi to w sumie nie przeszkadza. Nasze ruchy były coraz bardziej mocne i stanowcze. Po chwili po pokoju rozległy sie nasze krzyki.

Zmęczona pocałowałam Chrisa i położyłam obok. Czy my właśnie uprawialiśmy suchy sex?

-Uwielbiam takie pobudki- powiedział jak unormowaliśmy nasze oddechy. Zaśmiałam sie i spojrzałam w jego oczy. Wstaliśmy i ubraliśmy sie. Po śniadaniu poszliśmy na plaże jak wczoraj. Słońce tak prażył, że nie dało sie tego znieść. Od razu poszliśmy do lodziarni. Ja usiadłam przy stole, a Chris poszedł kupić wybrane przez nas smaki lodów. Gdy stał w kolejce jakaś blond szmata zaczęła sie do niego przystawiać, ale gdy udawała że coś jej spada na ziemie i wypinała sie do niego nie wytrzymałam. Podeszłam do nich i objęłam chłopaka co odwzajemnił.
-Kto to?- zapytałam bardzo słodkim głosem
-To jest...- nie znał jej imienia, więc spojrzał sie na nią.
-Stephanie- powiedziała i założyła okulary przeciw słoneczne. Nie dziwie sie. Mój blask ją oślepia.- a ty to?
-To jest moja dziewczyna Ashley- odpowiedział chłopak od razu.
-Dokładnie, a więc lepiej idź schować do cienia, bo tapeta ci sie rozpływa- zmierzyłam ją wzrokiem na co ona prychnęła, odwróciła sie i odeszła. Chris zaczął sie śmiać, a ja oczywiście razem z nim.
-Oczywiście musiałaś pokazać pazurki, nie?
-Przecież nie byłabym sobą nie robiąc tego

Kupiliśmy sobie lody i wróciliśmy na nasze miejsca na plaży.
-Wiesz co? Chce, abyś poznała moje rodzeństwo- zaczął rozmowę
-Jak chcesz. A ile masz rodzeństwa?
-Trójkę
-No nie powiem, troche się zdziwiłam. A ile sióstr?
-Dwie
-To dobrze-ucieszyłam sie na tą nowiną. Może będę mieć jakieś przyjaciółki.
-Kiedy chcesz wracać?
-Możemy jutro. Mam już i tak dużo do nadrobienia w szkole- powiedziałam, a jak pomyślałam o tym co mnie czeka to aż głowa boli

***

Cały dzień spędziliśmy na opalaniu sie, pływaniu, śmianiu sie i rozmawianiu. O 20:00 wróciliśmy do domu spakowaliśmy rzeczy i obejrzeliśmy film jedząc popcorn. Około północy poszliśmy spać przytuleni do siebie

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Od razu przepraszam jeśli scena na początku zepsuła komuś psychikę, ale ja nie potrafię pisać takich rzeczy i naprawdę za to przepraszam. Pisząc rozdział oglądałam Kapitana Amerykę, więc jest na szybko i byłam mało skupiona.
Ale za to dziękuje bardzo za te wszystkie 313 gwiazdek, 3,3K wyświetleń i 75 komentarzy. To dla mnie bardzo ważne. A co najlepsze ta książka jest 143 w dla nastolatków! To jest dla mnie coś niewyobrażalnego, pamiętam jak była na 895 miejscu.
To do następnego
~juliaaki130~

Bad boys like bad girls 1/2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz