Rozdział 1

10.6K 286 98
                                    

Dryń Dryń.

Budzik. Zabije wynalazce tego cholernego urządzenia. Jest godzina siódma piętnaście, a ja musze wstawać do piepszonej szkoły. Nazywam się Jasmine Rodriguez oraz Mieszkam w Londynie. Jestem kuzynką
James'a Rodrigeuz'a i chociaż mam osiemnaście lat jestem typem Bad Girl. Z poprzedniej szkoły zostałam wywalona za kpiny z nauczycieli, bicie się, codzienne ucieknie z lekcji i palenie. Nie raz zapaliłam fajkę na lekcji. Mieszkam sama. Moja matka jest miliarderką i wysyła mi pieniądze na utrzymanie mieszkania i moje zachcianki. Nie interesuje się mną. Swojego ojca nienawidzę, ponieważ bił mnie i matkę.

Leniwie zwlokłam się z łóżka i poszłam w stronę łazienki. Po drodze wzięłam ze swojej garderoby koronkową bieliznę. Myłam się 30 minut. Wyszłam z łazienki po czym spojrzałam na ekran mojego iPhone. Było czterdzieści pięć po siódmej, a o ósmej dwadzieścia zaczynały się zajęcia. Nie przejmuje się tym, najwyżej się spóźnie. Weszłam do mojej garderoby i zaczęłam szukać ubrań idealnych na ten dzień. Pomyślałam ,że skoro jestem Bad Girl dam to po sobie poznać już w pierwszy dzień by inni wiedzieli z kim mają doczynienia.
Wybrałam to:

Zrobiłam sobie dość mocny makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam sobie dość mocny makijaż. Zeszłam do swojej kuchni. Zjadłam śniadanie czyli płatki z mlekiem i wzięłam sobie jabłko. Wyszłam z domu i zamknęłam go na klucz. Na podjeździe stało już przygotowane moje białe Lamborghini Aventador.

Jest dziesięć po ósmej, a doga do szkoły zajmie mi około piętnastu minut

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jest dziesięć po ósmej, a doga do szkoły zajmie mi około piętnastu minut.
Jechałam sobie spokojnie przez boczne uliczki wiecznie zatłoczonego Londynu. Ósma dwadzieścia pięć, wisi mi to ,że już pierwszego dnia będę spóźniona. Parkuje przed szkołą oraz przekraczam próg ogromnego budynku i uśmiecham się. Na korytarzu widzę chłopaka. Jest przystojny...mega przystojny. Ma czekoladowe oczy i kruczoczarne włosy postawione do góry.

Jak załuważyłam wychodził z gabinetu dyrektora

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak załuważyłam wychodził z gabinetu dyrektora. Szedł tyłem do mnie. Przyjrzałam się dokładnie gdzie są drzwi od jego gabinetu bo pewnie zaraz ja też tam pójdę. Zaśmiałam się przez co chłopak odwrócił się w moją stronę. Spojrzał na mnie i oblizał wargi.

- Nowa? - zapytał.

- Niestety...idę po plan zajęć gdziekolwiek mogę go znaleźć  - powiedziałam i przeszłam obok chłopaka.

- Czekaj - zawołał - Pójdę z tobą.

- Nie musisz - odpowiedziałam.

- Ale chcę. Zresztą który by nie chciał iść z taką seksowną laską - sugestywnie poruszył brwiami.

- Nie podlizuj się - zaśmiałam się.

Przybliżył się do mnie oraz szepnął wprost do mojego ucha:

- Jesteś już moja skarbie.

- Ah tak - postanowiłam się z nim trochę pobawić. Złapałam ręką za jego krocze i ścisnęłam. Z jego ust wydobył się cichy jęk - Ja nie jestem nikogo...Teraz żegnam kochany.

Nie czekając na jego odpowiedź odeszłam. Mam dość marnowania czasu na jakiś niedojebanych leszczów. Odebrałam plan zajęć, do klasy weszłam z hukiem.
Wszystkie pary oczów były skierowane na moją osobę.

- Panno Rodriguez jest pani spóźniona- powiedziała nauczycielka.

- A chuj mnie to obchodzi - odpyskowałam jej.

Nie powinnam, prawda?

- Wyrażaj się - skarciła mnie - Rozmawiasz ze swoim nauczycielem.

- O mój Boże! To takie straszne, kurwa zaraz będzie plama na podłodze - cala klasa wybuchła śmiechem, a ja uśmiechnęłam się dumnie w jej kierunku.

- Uznam ,że tego nie słyszałam. Siadaj na wolnym miejscu - ruszyłam do ostatniej ławki przy oknie.

Po tym jak zasiadłam na wybranym przez siebie miejscu drzwi otworzyły się. Zobaczyłam w nich tego samego chłopaka co na korytarzu. Uśmiechnął się do mnie i poprawił okulary przeciwsłoneczne.

- Pan Malik zaszczycił nas swoją obecnością - powiedziała nauczycielka.

- Powinna się pani cieszyć - zmierzył ją wzrokiem.

- Możesz zdjąć te okulary? - zapytała nauczycielka.

- Nie - odpowiedział.

Ruszył w moim kierunku. Usiadł na krześle obok.

- No to skarbie siedzimy razem -powiedział.

- Nieszczęście jak widać prześladuje mnie nawet dzisiaj  - odpowiedziałam i prychnęłam.

- Na naszej przygodzie na korytarzu nie zdążyłem się przestawić. Jestem Zayn a ty?

- Jasmine.

- Panno Rodriguez i panie Malik proszę przestać rozmawiać - wrzasnęła nauczycielka.

- Kurwa niech się pani w końcu zamknie! - powiedziałam.

Cała klasa wydała z siebie cichu uuu, a Zayn patrzył na mnie i uśmiechał się.

- Do dyrektora w tej chwili - krzyknęła nauczycielka.

- Żegnam panią...o tak wogóle proszę pozbyć się tego wągra na nosie - zażartowałam.

Cała klasa wybuchła śmiechem, a ja cmoknąłem w powietrzu przed twarzą nauczycieli po czym wyszłam z klasy oraz skierowałam się do biura dyrektora.

Bad Boy & Bad Girl《W Trakcie Popraw》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz