Po upojnej nocy razem z Zayn'em byłam wykończona.
Wstałam dopiero o godzinie 12.19.
Zayn jeszcze spał. Zeszłam na dół.
Chłopaki też jeszcze spali.
Weszłam do kuchni i zaczęłam wyjmować składniki na omlet.
Gdy danie było skończone położyłam na stole. Wpadłam na fajny pomysł.
Otóż obudze ich w moim stylu. Wzięłam garnek i pokrywkę. Zaczęłam z całej siły walić w garnek.- Pobudka
- Głupia kobieta - warknął Aiden.
- Że co przepraszam !?
- E nic nic - jęknął.
- Foch - powiedziałam I udałam się do sypialni gdzie spał Zayn.
Usiadłam na nim okrakiem I pocałowałam go. Uśmiechnął się przez pocałunek.
- Wstajemy - szepnęłam -na dole czeka śniadanie i chłopaki.
- Która godzina? - zapytał.
- 12.56 - odpowiedziałam.
- No to sobie pospaliśmy - uśmiechnął się.
- Się wie - zaśmiałam się.
Trzymając się za ręce weszliśmy do salonu. Chłopaki zajadali śniadanie a ja pociągnęłam Zayna na taras i pokazałam mu przygotowany przeze mnie posiłek. Musze przyznać postarałam się.
- Smakowicie wygląda - powiedział Zayn całując mnie w usta.- Bo ja robiłam- zaśmialiśmy się.
- To co jemy? - zapytał Zayn.
- Jasne - usiadłam przy stole Zayn naprzeciwko mnie.
Zajadaliśmy. Od czasu do czasu smialiśmy się z samych siebie.
- Co dzisiaj będziemy robić? - zapytałam lekko znudzona.
- Zabieram cię w jedno miejsce. Ubierz się ładnie. Najlepiej sukienkę.
- Okey. O Której
- Myślę że około 19.00.
- Jasne.
Jest godzina 15.25 wiec mam trochę czasu. Z salonu usłyszałam chłopaków.
- Jass my się zbieramy.
- Okey. Cześć
- Cześć.
Usiadłam na kanapie. Włączyłam jakiś nudny film. Zaczęłam go oglądać bo nic innego nie było.
Wybiła godzina 17.34. Musze iść się szykować. Poszłam do łazienki i wzięłam kąpiel. Następna była garderoba. Wybrałam ten strój:
Zrobiłam sobie makijaż.
Wybiła godzina 18.50 a usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam I zobaczyłam w nich Zayna. Miał na sobie czarna koszulę i czarne spodnie garniturowe. Jego włosy były postawione ku górze.
- Pięknie wyglądasz - powiedział Zayn.
- Dziękuję. Ty też niczego sobie - uśmiechnęłam się.
- Idziemy - zapytał i podał mi swoją dłoń.
- Jasne - chwyciłam jego dłoń w swoją.
Razem wyszliśmy z mojego domu.
Zayn otworzył mi drzwi do swojego samochodu jak prawdziwy dżentelmen. Wsiadłam a za mną Zayn.- Więc gdzie mnie zabierasz? - zapytałam pełna ciekawości.
- Niespodzianka - wyszczerzył się.
Ruszyliśmy. Po 20 minutach Zayn zatrzymał się. Wysiedliśmy z samochodu. Zayn złapał mnie za rękę I nic nie mówiąc zaczął kierować się w nieznanym mi kierunku.
- Odwróć się. Musze ci zawiązać oczy.
- Dobrze - wykonałam jego polecenie a po chwili poczytam chustę na moich oczach.
Kąpletnie nic nie widziałam. Poczułam rękę Zayna.
- Trzymaj się mnie - powiedział.
- Okey - uśmiechnęłam się.
Szliśmy tak jeszcze chwile. Po chwili usłyszałam głos Zayna.
- Już jesteśmy. Odwiąże ci oczy.
Po chwili widziałam już wszystko. To co zobaczyłam odjęło mi mowę. To było piękne:
- Zayn to jest cudowne - pocałowałam chłopaka namiętnie w usta.
- Kocham Cię - powiedział jako pierwszy.
- Ja ciebie też - uśmiechnęłam się.
Zapowiada się piękna kolacja z moim kochanym chłopakiem.
CZYTASZ
Bad Boy & Bad Girl《W Trakcie Popraw》
Romance~ Jestem maszyną, która nie zabija, a rani ~ 91 in romans x