enjoy,x
/.../- wężomowa
PS Daję wam drugi zwiastun, który uważam o niebo lepszy od poprzedniego.
Zapraszam też na stronkę na fb: https://www.facebook.com/othersidedrarryff/-.-.-.-.-.-.-.-.-
-Harry, dobrze Cię widzieć!
-Dzień dobry, pani Weasley.
Gryfon uśmiechnął się, kiedy matka jego przyjaciół wyściskała go mocno. Podszedł do Arthura i podał mu dłoń. Czuł się nieco dziwnie tutaj. Wiedział, że znaleźli się tu, ponieważ Ron musiał pożegnać się z rodzicami. W końcu nie będą mieli bardzo długo kontaktu, no i nie wiedzieli czy wrócą.
Harry razem z Hermioną usiedli przy stole i zajęli się cicho rozmową. Granger bardzo martwiła się o swojego przyjaciela, a misja, którą mieli wykonać przekraczała wszelkie granice normalności. Westchnęła głęboko, kiedy zauważyła, jak bardzo Potter jest zmęczony tym wszystkim. Jeszcze wczoraj mogła oglądać jego szczery uśmiech i prawdziwe szczęście, a dzisiaj.. Dzisiaj Harry był smutny, a choć rozmawiali, on myślami wciąż był w Hogwarcie.
Wybraniec ukrywał coś przed nimi, ale Hermiona uważała, że jeśli będzie gotowy, to sam im powie. Nie będzie na niego naciskać, bo mieli dużo ważniejsze rzeczy na głowie. Choćby znaleźć horkruksy.
Jej rozmyślania przerwał głośny łomot. Odwróciła się i spojrzała z politowaniem na bliźniaków. Kiedy usłyszała śmiech, od razu wiedziała, że humor jej przyjaciela się poprawił. Postanowiła tym razem nie postawić rudzielców do pionu. Tym razem.
-No proszę, proszę, kogo my tu mamy? Wielki Harry Potter postanowił odwiedzić nasz dom. Miło.
-Cześć, Harry.
-Fred, George.- skinął obu chłopcom, a po chwili był zmiażdżony w uścisku. Tak, wszyscy naprawdę lubili Harry'ego.
-Co was tu sprowadza?
W pomieszczeniu nastała głucha cisza, którą przerwał szloch Ginny.
Malfoy siedział na skraju zakazanego lasu i patrzył w niebo. Czuł się źle, mimo że Harry'ego nie było dopiero kilka godzin. Tęsknił za nim. Chociaż wiedział, że to po prostu tylko miesiąc, który spędzi z rodziną przyjaciela. Objął rękoma kolana i położył na nich głowę. Zacisnął mocno powieki.
-On przeżyje, on wróci. To tylko miesiąc, Draco. Za miesiąc go zobaczysz.
-Gadasz do siebie, Malfoy?
Zignorował osobę, która postanowiła się z niego ponabijać. Kiedy poczuł dłoń na ramieniu, otworzył oczy i spojrzał na Notta.
-On wróci, Draco. Nie martw się.
Nawet Theo w to nie wierzył.
-Mamo..Ja..My..-Ron zaczerpnął powietrza-My wyruszamy w poszukiwaniu horkruksów. Nie..Nie będziemy mieli kontaktu. Przyjechałem, żeby się pożegnać.. My nie..nie wiemy czy wrócimy..
Ron zacisnął powieki, ale łzy i tak wydostały się na powierzchnię.
Harry poczuł się źle, bo wiedział, że to było jego winą.
Hermiona położyła dłoń na ramieniu przyjaciela.
Bliźniacy patrzyli na siebie zdenerwowani.
CZYTASZ
Otherside||DRARRY OTP ✔
FanfictionDziękuję mojej wspaniałej koleżance z ławki i kumpeli od serca za wykonanie okładki <3 „Nie wierzę, że to złe.." ~*~ Co możesz zrobić dla wygranej? Czarny Pan nie pozwoli o sobie zapomnieć. Niewinny chłopiec wciąż odczuwa jego obecność. Jak to...