Miał być dopiero jutro, ale okazało się, że wyjeżdżam na parę dni, więc zostawiam go już dzisiaj :)
Dla zainteresowanych, jakiś czas temu wrzuciłam shota pt. Escape. Jest on w osobnej opowieści na moim profilu :) Zapraszam :)To jest kontynuacja "Remedium" napisana na prośbę kilku osób. Nie jestem z tego zadowolona. Uważam, że mogłoby być lepsze, jednak to wam zostawiam opinię. Rozdział wrzucę w poniedziałek lub wtorek, a dzisiaj shocik :)
enjoy, x
-------
Szedł samotnie korytarzem i unikał nauczycieli dyżurujących. Było już dawno po północy i powinien od kilku godzin znajdować się w dormitorium. Nie miał jednak na to siły. Czuł pustkę w okolicach serca i ból. Spieprzył. Spieprzył wszystko dawno temu, pozwalając by jakaś dziewczyna wtrąciła się pomiędzy nich. Zawinił sam sobie i teraz już nie miał ukochanego.Nie miał swojego sensu życia.
Wyszedł z zamku i spojrzał w rozgwieżdżone niebo. Księżyc schowany był za chmurami, a w oddali można było słyszeć pohukiwanie sów. Szedł dalej, nie zwracając już na nic uwagi. Nie obchodziło go, czy ktoś go nakryje czy nie. Idąc nie myślał o niczym; niczym poza tęczówkami ukochanego. Poza uśmiechem, który zachęcał go do życia, poza ich wspólnymi nocami i wspólnymi porankami; tęsknił za wkurzaniem nauczycieli podczas wspólnych lekcji; za spacerami po błoniach, po tych samych, po których on teraz spacerował.
Doszedł do jeziora. Usiadł na brzegu,patrząc jak wiatr porusza spokojną taflę wody. Jego umysł zalała kolejna wspomnień. Ich pierwsza randka, pierwsze przytulenie i wreszcie pierwszy pocałunek, właśnie pod tym drzewem, pod którym teraz siedział. Potem za pierwszym złapaniem za rękę, aż w końcu za pierwszym razem, w pokoju życzeń.
Tęsknił za dłońmi w swoich włosach,za dłońmi na całym jego ciele, za słodkimi ustami, które działały cuda.
Spojrzał na jezioro.
A może by tak skoczyć? Utopić się?
Potrząsnął głową. Nie mógł tego zrobić. Nie był tchórzem.
Siedział tak kilka godzin, z głową na kolanach. Nad ranem usłyszał jak ktoś sięzbliża. Poczuł dłoń na ramieniu.
-Podobno nie wróciłeś na noc do dormitorium. Co się dzieje?
-Zniszczyłem wszystko.
-Nie mów tak.Jeszcze go odzyskasz..
-Nieprawda!Zawaliłem! Obiecaliśmy sobie, że nigdy żadna dziewczyna nas nie poróżni, rozumiesz? A tymczasem pozwoliłem, aby ona się wtrąciła..
-Nie mów tak..
-Straciłem go na zawsze, rozumiesz?
-To nie prawda. Mam wrażenie, że on wciąż cię kocha.
-Tak? A ja że ma dość kochania takiego idioty jakim jestem ja.
-A ja myślę-rozległ się głos za ich plecami- że najwyższy czas. No ale, że jesteś idiotą, to nie zaprzeczę.
-Draco..
Chłopiec podszedł bliżej z uśmiechem na ustach.
-Zamknij się w końcu, Potter. Hermiono..
-Tak, Ron na mnie czeka.
I ulotniła się szybciej niż pojawiła. Harry wstał a w jego oczach krył się wstyd i niepewność. Draco podszedł do ukochanego, objął go w pasie i przyciągnął do siebie, łącząc ich usta w długim i namiętnym pocałunku; pocałunku, którego obaj byli spragnieni.Oddali przez niego swoje emocje; swoją tęsknotę, która kumulowała się od kilku miesięcy.
Oderwali się od siebie z głośnym mlaśnięciem i szerokimi uśmiechami. Splatając swoje dłonie, ruszyli do zamku, gdzie zamierzali nacieszyć się sobą.
Eliksir zadziałał.
-Nie wiem co mi odbiło.
Ale ja wiem..
Draco zdawał sobie sprawę, że Harry nie pamięta jaki był powód zerwania. Weasley przygotowała eliksir tak, żeby o niczym nie pamiętał.
-Przez pewien czas myślałem, że ją kochasz.
-Ja też tak myślałem. I nadal tak myślę.
Malfoy przystanął i spojrzał z niedowierzaniem na bruneta.
-Z tym, że jest dla mnie jak siostra, kochanie- Potter zachichotał, a Draco zdzielił go w potylicę.
-Idiota. Kocham cię, Potter. Kurewsko cię kocham.Prawda była taka,że znowu było jak kiedyś. No, prawie. Ginny chodziła naburmuszona, ale co się dziwić? Jej plan nie wypalił.
Jeśli chodzi o samych chłopców, to nie specjalnie zwracali uwagę na innych uczniów. Odzyskali siebie i nie obchodziło ich nic innego.
Tego dnia spotkali się sami, w pokoju życzeń i tylko ten pokój wie, co tam się zdarzyło.
CZYTASZ
Otherside||DRARRY OTP ✔
ФанфикDziękuję mojej wspaniałej koleżance z ławki i kumpeli od serca za wykonanie okładki <3 „Nie wierzę, że to złe.." ~*~ Co możesz zrobić dla wygranej? Czarny Pan nie pozwoli o sobie zapomnieć. Niewinny chłopiec wciąż odczuwa jego obecność. Jak to...