Spojrzał na nią zdziwiony. Tak naprawdę nie pozostawiał jej żadnego wyboru, więc skąd u niej ten szalony pomysł? Mio patrzyła na niego zawzięcie, na co on westchnął.
-Słuchaj... Należysz do mnie i tak zostanie. Nawet jeśli zostaniesz bogiem, demonem, psem czy lampą.
-Nie należę do nikogo!-Wrzasnęła, aż Yato zacisnął powieki.-Jestem żywą osobą, rozumiesz? Żywą! Decyduję sama o sobie, rozumiesz?!
-Ale zawarliśmy umowę czy ci się to podoba, czy nie!
Mio odsunęła się od niego. Jej duże oczy wpatrywały się w niego, a Yato czuł jak mięknie mu serce... Ta mała istota...
-Wiem, że zawarliśmy umowę...-Zaczęła cicho, bawiąc się paznokciami.-I jestem ci wdzięczna za to, że mnie zabrałeś od tych wszystkich złych ludzi... Ale nie chcę udawać kogoś kim nie jestem tak, jak oni to robili.
Chłopak odwrócił wzrok. Czyżby chodziło jej o to, że ją do czegoś zmusza? Ale... On tylko chce, żeby przy nim była. Tylko czemu? Miał ochotę cisnąć wazonem, który miał pod ręką, ale opanował się.
-Mio... Chcesz ode mnie odejść? Minął ledwo tydzień...
Kiwnęła smutno głową. Nie chciała odchodzić od niego, chciała być prawdziwą sobą, ale jedno wiązało się niestety z drugim... Yato po raz pierwszy poczuł dziwne ukłucie w sercu. Co to miało być?
-Dobra. Wejdziemy tam, powiemy im o wszystkim i rozwiążemy naszą współpracę.-Syknął gniewnie, choć tak naprawdę czuł, jak jego dusza rozpada się.
Mio znów kiwnęła głową, powstrzymując łzy. Czemu chciała płakać? Przecież to była jej decyzja... Popchnęła potężne drzwi i weszli do sali.
Yato nakreślił Zodiakom z grubsza zaistniałą sytuację. Teraz nie było można z niego odczytać żadnych emocji- znów przybrał chłodną maskę wyniosłego demona. Kobieta-Wodnik uśmiechnęła się szeroko.
-No... Mądra dziewczynka.-Pstryknęła palcami, na co Koziorożec i Rak wstali. Potem Mio i Yato pamiętają tylko tępy ból głowy i absolutną ciemność...

CZYTASZ
Mistrz I Uczennica
Teen FictionMłody demon zostaje zmuszony do odnalezienia lojalnego mu śmiertelnika. Los chce, że wybór pada na niczym niewyróżniającą się sierotę... ~~* UWAGA! Niektóre elementy z anime, którymi się inspirowałam są zapożyczone i/lub zmienione na mój własny użyt...