Rozdział 20: Dead End

631 67 11
                                    

Yato poczuł dziwne ciepło w sercu. Po jego policzku, po raz pierwszy od wielu, wielu lat, spłynęła łza. To nie ona powinna tu umrzeć! Nie ona! To on powinien ją obronić.
Aquarius znów zaśmiała się jak niezrównoważona psychicznie i wymierzyła broń w Yato.
-Nie ma co rozpaczać! Zaraz będziesz tak samo martwy!
Chłopak uśmiechnął się przerażająco i wstał.
-Zobaczymy, kto tu będzie martwy.
Wodnik cofnęła się kawałek, gdy Yato zaczął przerażająco powoli się do niej zbliżać. Nacisnęła spanikowana spust, ale... Magazynek był pusty. Demon wyrwał jej z łatwością broń, wykorzystując jej chwilowe rozproszenie. Uderzył ją nią z całej siły. Opadła na ziemię nieprzytomna, ale Yato nie miał litości. Zadawał jej głowie uderzenia tak długo, aż czaszka pękła, brudząc trawę swoją zawartością. Odrzucił broń na ziemię z chorą satysfakcją i wrócił szybko do Mio. Opadł przy niej na kolana, w mgnieniu oka łagodniejąc. Głaskał ją po włosach.
-Juz w porządku, Mio... Zabiłem ją... Nie żyje...
Jednak Mio ciągle płakała, skomląc jak szczeniak.
-Yato, czy śmierć boli?
Serce mu się krajało. Miał ochotę wyć i wrzeszczeć razem z nią, bo wiedział... Że już jest za późno. Pokręcił głową z przeszklonymi oczami.
-Nie, Mio... Nie boli. To jak zasypianie... Zaśniesz powoli...
Kiwnęła głową. Oddychała coraz wolniej i ciężej. Niebo nad nimi było ciemne, granatowo-fioletowe. Widocznie moc Mio musiała nieźle tu namieszać. Yato przyłożył usta do jej rozpalonego czoła, a dłoń trzymał na jej sercu. Jego własne prawie mu stanęło, gdy Mio... Przestała oddychać. Serce również się zatrzymało.
-Mio... Mio, Mio, nie, słyszysz mnie?! Nie możesz umrzeć! Nie..!
Rozpłakał się na dobre i wyjąc z bólu zaczął łagodnie się z nią kołysać. Umarła za niego... Dlaczego?! To on jest facetem i to on powinien..!
-Mio! Mio, błagam... Przecież jeszcze ci nie powiedziałem jak kurewsko cię kocham!
Wrzasnął zrozpaczony, jakby to mogło zwrócić jej życie. To oczywiste, że ją kochał! To było takie oczywiste... A teraz? Teraz już nigdy jej nie pocałuje... Nigdy nie powie jej tego w oczy, aby mogła się zarumienić. Już... Nigdy...

Mistrz I UczennicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz