Bitwa. Pełno zaklęć pędzących w rożne strony. Lupin i Tonks polegli, trzymający się za ręce. Blada twarz Freda, która już nigdy nie nabierze kolorów. Ledwo żywy Snape... Malfoy Manor. Bellatrix i klątwa Cruciatus. Ból, cierpienie, wodospad łez. Ostry nóż, kaleczący jej rękę.
Obudziła się, cała zlana potem, próbując zaczerpnąć powietrza. Czuła ból w lewej ręce. Spojrzała na nią, a z rany pociekła strużka krwi. Rozejrzała się dookoła. Nadal była w pokoju, w domu państwa Weasley. Obok, na drugim łóżku, smacznie spała Ginny. Ona nie miała koszmarów tak często jak Hermiona.
Dziewczyna powoli wstała i weszła do łazienki. Znalazła bandaż, opłukała ranę wodą i opatrzyła. Po wojnie zdarzało się to co noc. Na szczęście teraz coraz rzadziej.
Spojrzała w lustro i wypuściła głośno powietrze. Został tylko tydzień.Za tydzień pojedzie ukończyć siódmy rok nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart.

CZYTASZ
lost love
Fanfictionmoje pierwsze dramione, ma troszkę niedociągnięć, ale jestem z niego naprawdę dumna 27.04.2017r. - #35 w Fanfiction! 😍 Rozpoczęcie: 04.05.2016r. Zakończenie: 03.03.2017r.