Chapter 14

293 22 2
                                    

Kiedy wróciłam do domku Louisa nie było. Pewnie znowu poszedł się najebać. Wkurwiający człowiek. Postanowiłam się nim nie przejmować, pieprzyć go. Oczywiście nie w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Zaczęłam przeglądać twittera, kiedy otrzymałam bardzo dziwnego smsa od Louisa. 

OD: Louis

wiem, że jesteś zła, ale błagam chodź do baru, szybko


Nie czekałam ani chwili dłużej. Od razu zerwałam się z łóżka i pobiegłam w stronę baru. 

- Laska nie możesz zrozumieć że mam dziewczynę? - mówi Louis, do blondynki, która jest niebezpiecznie blisko niego. 

- Co z tego? Przecież jej tu nie ma - mówi i łączy ich usta. Tomlinson próbuje się od niej oderwać, ale ona nie daje za wygraną. Szybko do niej podchodzę i ją odpycham.

- Co robisz zdziro?! - krzyczę i ją szarpię. 

- To jest ta twoja dziewczyna? - prycha pytając Louisa. - Nie zasługujesz na niego! - zwraca się do mnie.

- Za to ty zasługujesz? - śmieję się rzucając ją na ziemię. 

- Ja przynajmniej jestem ładna. 

- Ja przynajmniej nie jestem dziwką. - jestem taka zła. Nie pozwolę jej zabrać mojego Louisa. 

- Jak ty mnie nazwałaś?! - dziewczyna krzyczy i przewraca nas tak, że nade mną góruje. 

- Dziwka! Jesteś zwykłą dziwką! - krzyczę i ciągnę ją za włosy.

- Skończ mnie wreszcie bić! - dziewczyna najzwyczajniej ma dość. 

- Najpierw taka mocna, a teraz co? - znowu szarpię ją za włosy, ta nie pozostaje mi dłużna. Szarpie mnie całą próbując przejąć nade mną kontrolę, ale ja jestem za silna. Opłacało się biegać dniami i nocami, żeby wyrobić sobie mięśnie. Nie wiadomo kiedy, Louis trzyma mnie za ręce i ciągnie ze sobą przed bar. Blondynkę prowadzi Niall, który nie wiem skąd się tam wziął. Stają przed barem.

- Uspokoicie się wreszcie?! - krzyczy Niall. 

- To niech ta suka nie zarywa do Louisa! - krzyczę czerwona ze złości. 

- Przestań nazywać mnie suką! 

- Już, na podłogę, raz dwa, na podłogę, tam gdzie twoje miejsce, szmato! - krzyczę. 

- Współczuję twoim rodzicom, nie chciałabym mieć takiej córki! - te słowa zabolały mnie bardziej niż powinny. To nie ona miała okazywane przez całe życie, że jest się beznadziejną. To nie ona zastanawiała się jak wygląda jej ojciec. 

- Teksty obrażające rodziców? Innych nie znasz? - mówię pomimo moich myśli. 

- Znam, ale jeszcze byś się tutaj popłakała. - śmieje się. 

- Jak ci zaraz znowu przypierdolę to jedyną osobą, która się popłaczę będziesz ty. - wyrywam się z uścisku Louisa i zaplatam sobie ręce na klatce piersiowej, po czym ona robi to samo.

- Jesteś pojebana. - prycha.

- Pojebana, a nadal lepsza od takiego gówna jakim jesteś ty. - śmieje się.

- Nie wiem co taki przystojniak w tobie widzi. - patrzy na Louis'a i przygryza wargę. - Jestem pewna, że umiałabym zrobić mu lepiej dobrze niż ty! 

- Jesteś typową dziwką. - szydzę z niej. - Louis chodźmy stąd nie mogę na nią patrzeć. 

- Dobrze Abigail. - mówi spokojnie.

- Abigail? - pyta zaskoczona. Widzę na jej twarzy przerażenie i smutek.

- To że poznałaś moje imię nie znaczy że dowiesz się czegoś więcej. - prycham i zaczynam iść w stronę domku.

- To ja, Vanessa! - krzyczy za mną, a ja zastygam w miejscu. 

- Vanessa? - to niemożliwe. To nie może być prawda.

- T-tak. - jąka się i spuszcza głowę.

- Ktoś mi wytłumaczy co tu się dzieje? - pyta zdezorientowany Louis. 

- I mi przy okazji? - szepcze Niall.

- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że cię widzę. Zawsze chciałam ci coś powiedzieć, jedyne trzy słowa, które znaczą dla mnie tak dużo - zaczynam, a ona promienieje. - Nienawidzę cię, siostrzyczko.

Zaczynam płakać i biegnę w stronę domku. Słyszę za sobą krzyki Louisa, dlatego po chwili się zatrzymuje.  Gdy tylko on do mnie dobiega, ja mocno się w niego wtulam. Chłopak ściska mnie tak mocno jak tylko może. I w tamtej chwili znalazłam odpowiedź na jego pytanie. Louisie Tomilnsonie, jeśli jeszcze raz za dasz mi to pytanie, znam na nie odpowiedź. Już wiem co do ciebie czuję.

_________________________________________________________

HEJ HEJ HEJ WIĘC TAK 

NAZYWAM SIĘ KAROLINA I JESTEM PRZYJACIÓŁKĄ AUTORKI BLOGA

Poprosiła mnie żebym napisała za nią ten rozdział, mam nadzieję, że choć trochę wam się podoba ♥

Komentujcie i czytajcie dalej, bo ona na pewno to wszystko świetnie rozwinie!!

School Trip |l.t|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz