*Oczami Lloyd'a*
-No hej- Powiedziała Katy trzymając tacke z jedzeniem na, której były naleśniki.
-Cześć, nie musiałaś robić mi śniadania- Usmiechnąłem się.
-Oj już nie przesadzaj, zasłużyłeś na śniadanko do łóżka- Zaśmiała się leciutko.
Nagle do pokoju wparował Kai. Był bardzo zadowolony.
-Sokół Zane'a określił mniej więcej gdzie jest Alice!- Krzyknął.
-Co?! Jak to?! To niemożliwe!- Zawołała Katy z zaskoczeniem i przerażeniem.
-Nie cieszysz się?-Zapytał Kai.
Nagle do pokoju wszedł Jay.
-LLOYD ŻYJESZ? JADLES TE NALESNIKI?! MAM NADZIEJE ZE NIE!
-Jay znowu to samo?- Powiedział Lloyd.
-Słuchajcie nie wiem czy to dobry pomysł żeby ja ratować dlatego, że po pierwsze: Sami mówiliście, że Sombrero jest bardzo potężny. Po drugie: Napewno Sombrero nie jest tam sam, pewnie ma dużą armię, i o czym mogliście się przekonać w klubie, a to nawet nie była jedna czwarta tego co ma. A po trzecie: Jak tylko wasz włos przekroczy drzwi włączy się alarm, i nie wyjdziecie z tamtąd żywi-Oznajmiła Katy.
-SKĄD TY TO WIESZ?!!!-Krzyknął Jay.
-Przecież to logiczne. Myślicie, że tam wejdziecie, pobijecie się i tak po prostu oddadzą wam Alice?
-Ej, ona ma rację- Powiedział ze spokojem Lloyd.
-CO TY ZWARIOWALES?-Wrzasnął Jay.
-Hej przecież jesteśmy ninja! Mając mnie w drużynie napewno wygramy!-Oznajmił Kai.
-Dobra róbcie co chcecie, ale ja ide do swojego pokoju- Powiedziała czarnowłosa.
-Chyba do pokoju Alice!- Przedrzeźnił ją Jay.
-Jay!- Krzyknąłem.
*Oczami Katy*
W pokojuWiedziałam, że tak będzie! Gdy tylko dowiedzą się gdzie jest Alice, od razu ruszą jej na pomoc nawet bez zastanowienia. Ehh no nic, muszę przyspieszyć swój plan działania. Dobra to później teraz inne sprawy.
-Hej skarbie gdzie jesteś! A tutaj się schowałeś!
*Oczami Alice*
Dalej byłam w tym samym miejscu i z tym samym "ochroniarzem" w sensie dupkiem Robertem.
-Jesteś głodna?- Zapytał dupek Robert.
Tak od dziś mówię na niego dupek Robert.
-No gadaj!- Krzyknął
Jak ja mu kocham robić na złość.
-No mów grubasie!- Wrzasnął dupek Robert.
Był taki wkurzony, ze podszedł i zaczął wykrecać mi rękę.
-Ała puść! Pomocy!
Miałam łzy w oczach. Nagle do pokoju wbiegł brunet o szarych oczach. Rzucił się na dupka, oczywiście chodzi o Roberta i go obezwladnił.
-Co ty zwariowałeś?! Jak Sombrero się dowie, a nie mówiąc już o Drake'u to masz przesrane!- Krzyknął szarooki.
Drake? O kim oni mówią?!
-Ale ona jest taka wkurzajaca!
-Sam jesteś wkurzający!- Wrzasnęłam.
-A tak wogóle to ja od dzisiaj miałem jej pilnować, więc wypad!- Powiedział nieznajomy mi chłopak.
Gdy Robert wyszedł brunet podszedł do mnie.
-Jestem Jake. A ty?
-Alice.
-Poczekaj zaraz wrócę.
Po jakiś piecu minutach wrócił. W rękach miał apteczke. Rozwiązał mnie i opatrzył mi rękę.
-Może poznamy się lepiej?- Powiedział Jake.
*Oczami Kai'a*
Zaczęliśmy trening. Na ławce siedziała Katy przyglądając się naszym ruchom. Cole walczył z Zane'm, Wu tłumaczył Lloyd'owi nowe sztuczki, Misako tłumaczyła Nya'i walkę wręcz, a ja walczyłem z Jay'em. Właśnie miałem strzelić w Jay'a ogniem, ale zrobił unik. Jednak moja kula poleciała wprost na Katy.
-Katy uważaj!- Krzyknąłem.
*Oczami Katy*
Przeglądałam się ruchom chłopaków, żeby ocenić jakie szansę mają na uratowanie Alice i przeżycie, niestety szansę były prawie zerowe. Nagle usłyszałam głos Kai'a.
-Katy uważaj!- Krzyknął.
Szybko podskoczyłam i zrobiłam salto. Wylądowała na równe nogi. Nagle pobiegł do mnie przestraszony Lloyd.
-Katy mnie ci nie jest?! Wszystkiego okej?!- Powiedział pośpiesznie przestraszony Lloyd.
A następnie skierował się w stronę Kai'a.
-Kai uważaj jak celujesz! Przecież mogłeś zrobić jej krzywdę!
Kai popatrzył dziwnie na Lloyda i powiedział:
-Okej?!
-EJ ZARAZ ZARAZ JAK TY TO ZROBIŁAŚ?!
No super Katy wpakowałaś się, muszę coś wymyślić.
~~~
Hej, hej! Tutaj Panda i Kicia1233. Ten rozdział pisałyśmy na dworze. Może dlatego tak szybko nam poszło. Zaraz idziemy grać w Rayman'a. (Po co my wam to piszemy xD) Dobra do zobaczenia w następnym rozdziale! Buziaki i papa!
CZYTASZ
I Hate You, I Love You ~ Lego Ninjago
FanficAlice ma 14 lat. Jest jedynaczką, noo tak jakby jedynaczką. Jej rodzice to Maria i Piotr. Dziewczyna za niedługo będzie miała 15 lat. Jednak nie wiedziała że jej urodziny bardzo dużo zmienią w jej życiu.