Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez okno. Otworzyłam sklejone przez sen oczy i zamrugałam kilka razy. Kiedy chciałam się przewrócić na drugi bok, coś mi to uniemożliwiło, mianowicie ręka Zayna, która oplatała mnie ciasno w pasie. O matko jak to się stało? Przestraszyłam się i gwałtownie wyrwałam się z uścisku mulata, co go obudziło. Wydał z siebie jakieś mruknięcie i otworzył oczy. Wyglądał uroczo... Zaraz, co?
- Wszystko okey? - zapytał z tą swoją poranną chrypką, przez którą dostałam lekkich dreszczy. Tak nie powinno być.
- Tak, tak - odpowiedziałam, ale chyba zbyt szybko, bo Zayn zmarszył brwi.
- Nicole, powiedz o co chodzi - naciskał, a ja tylko westchnęłam.
- Jak się tu znalazłam? Z tobą? - zapytałam.
Chłopak podpadł się na łokciach i spojrzał na mnie z tym jego uśmieszkiem.
- Nie pamiętasz?
- Zayn - ostrzegłam go.
- Nie mogłaś zasnąć i prosiłaś, abym z tobą został, po czym zasnęłaś wtulona we mnie, więc nie miałem nawet jak wyjść. Uwierz mi, tak się mnie przyczepiłaś jak mała małpka - zachichotał. Jeju chyba spaliłam się właśnie ze wstydu.
- Na pewno tak nie było! - zaczęłam się bronić, a on jedynie się zaśmiał.
- A jak?
- Pewnie sam nie chciałeś mnie puścić i.i.. - zaczęłam, a on nagle pociągnął mnie na łóżko i sam zawisnął nade mną, podpierając się rękami po obu stronach mojej głowy.
- I co? - szepnął do mojego ucha. Był tak blisko mnie, zaledwie milimetr od mojej twarzy. Jego usta były cholerny milimetr od moich. Zaczęłam szybciej oddychać, co on zauważył. Na jego usta wpłynął ten seksowny uśmieszek.
- Działam na ciebie, Nicole - powiedział.
- Nie prawda.. - sama siebie oszukiwałam.
- Widzę, co z tobą... - nie wytrzymałam.
- Po prostu się już zamknij i mnie pocałuj do cholery.
Nie trzeba było mu dwa razy powtarzać. W błyskawicznym tempie zaczął atakować moje usta. Z początku ten pocałunek był delikatny, ale chwilę później przerodził się w coś niezwykłego. Zayn przejechał koniuszkiem języka po mojej dolnej wardzę, prosząc o wejście, które od razu otrzymał. Pocałunek był przepełniony uczuciami, jakie nam towarzyszyły, od smutku, przez podniecenie do potrzeby bliskości. Jego usta były idealnie miękkie i smakowały miętą oraz tytoniem? Czy on pali? Ale teraz nie tym się przejmowałam. Czułam coś dziwnego, jakby stado motyli trzepotało mi w brzuchu. To było bardzo miłe uczucie. Kiedy nam zabrakło tchu, oddaliliśmy się od siebie. Patrzyliśmy sobie w oczy, ciężko oddychając. Jego tęczówki lekko się przciemniły.
- Wow - odezwałam się pierwsza, na co Zayn się uśmiechnął. Przysięgam, to najpiękniejszy uśmiech jaki kiedykolwiek widziałam. Widząc go, nie mogłam powstrzymać swojego uśmiechu.
- Jesteś taka piękna - powiedział i odgarnął kosmyk moich włosów za ucho. Zarumieniłam się i spuściłam głowę na dół. Po chwili poczułam dwa palce na podbrudku, zmuszające mnie do spojrzenia na chłopaka.
- Nie wstydź się, to urocze - pogłaskał mój policzek.
- Co się z tobą stało? - szepnęłam ledwo słyszalnie - Dlaczego taki jesteś?
- Zmieniasz mnie Nicole, tak bardzo mnie zmieniasz i nie mogę nic z tym zrobić, nie potrafie.________
Bum bum bum!
Pierwszy kiss ❤
CZYTASZ
The Evil Babysitter || z.m. ✔
Fanfiction-Zaraz przyjdzie nowa opiekunka dla Emily i Jamiego. -I to z tego jesteś taka zadowolona? Pewnie jak zawsze odejdzie po pierwszym dniu. - A właśnie, że nie. Jest podobno bardzo dobry. - Nawet najlepsi by z nimi nie wytrzymali. Zadzwonił dzwonek do d...