Taehyung pov
Biegłem przed siebie, nawet nie patrząc na to gdzie, gonił mnie jakiś kolega Namjoona i Jimina, ale w sumie co ja mam do tego? Skoro i tak już wiedzą, że chodzimy na ta samą uczelnie. Stanąłem w miejscu, po chwili, odwróciłem się w jego stronę.
- Tak w ogóle to po co ja przed tobą spierdalam?
- Nie wiem, nawet nie wiem czemu cię gonie - odparł. Zmierzyłem go wzrokiem od stóp to głowy. Kurwa ładny, nawet bardzo. Zagryzłem dolną wargę i podszedłem do niego, złapałem za bluzę i pociągnąłem w swoją stronę, mocno wpijając się w jego usta, zacząłem na niego napierać. Początkowo, próbował mnie odepchnąć, ale gdy przejechałem językiem po jego wardze, jęknął zrezygnowany i otworzył usta. Skorzystałem od razu i zacząłem zaczepiać jego język, po chwili już poszliśmy na całość. On mocno zacisnął ręce na mojej krótce zmniejszając naszą odległość do minimum, a ja wplątałem palce w jego włosy. Co jakiś czas mocno za nie ciągnąc, a on wydawał z siebie zduszone jęki i westchnienia. Odsunąłem się od niego, wziąłem jego telefon i podając mu mój numer. Zapisałem się jako ,,Twój jedyny'' i oddałem mu urządzenie.
- Zadzwoń słodziaku - dodałem, gdy go wymianąłem skierowałem się do domu Jeona
Suga Pov
Wbiegłem do jakiegoś parku, a Jimin cały czas nie odpuszczał. Moje nogi powoli odmawiały mi posłuszeństwa. W pewnym momencie, chłopak złapał mnie za nadgarstek, odwrócił i wywraca na plecy. Siadł na moich biodrach, przytrzymując moje dłonie obok głowy
- Mam cię - powiedział z uśmiechem
- Zejdź ze mnie - starałem się brzmieć poważnie, ale jego bliskość sprawiała, że nie myślałem. Był taki... Seksowny
i słodki, ale ja nie jestem gejem. On wcale mi się nie podoba. Po prostu czuje się dziwnie, tak. O to chodzi.- Naprawdę tego chcesz kochanie?
- Nie mów do mnie kocha-aaaa - jęknąłem, kiedy otarł się przez przypadek o moje czule miejsce. Zrobiło mi się gorąco, i czułem rosnące podniecenie. Co się kurwa ze mną dzieje. Jimin wstał że mnie i pociągnął mnie do góry, przybliżył się do mnie i spojrzał na moje usta, przekrzywił lekko głowę w bok, zamknąłem oczy i sam zacząłem lgnąć do niego. Pragnąłem tego pocałunku jak niczego innego w tym momencie. Dlatego byłem zawiedziony, gdy Rudzielec odsunął się ode mnie
- Dalej chcesz przede mną uciekać? - wyszeptał patrząc w moje oczy
- Nie - odparłem i odwróciłem się. Schowałem ręce do kieszeni,
i zacząłem wracać do domu. W połowie drogi postanowiłem, że pójdę do KookaJungkook Pov
Biegłem do swojego domu, Namjoon był tuż za mną. W oddali widziałem swój dom, nawet nie otwierałem bramki, po prostu przeskoczył em przez nią, ale nie udało mi się uciec, złapał mnie tuż przy drzwiach i pchnął na ścianę. Złapał moje nadgarstki i przytrzymał mi je koło głowy, splatając nasze palce. Oparł głowę o moje ramię, próbując opanować oddech. Gdy już mu się to udało spojrzał na mnie, ale ja odwróciłem wzrok.
- Odpisałem maluszku - powiedział uśmiechając się delikatnie. Otworzyłem szeroko oczy
- Nie byłem w stanie zobaczyć - odparłem cicho
- Dlaczego?
- Bo rozjebałem telefon o ścianę
- Tak bardzo się zdenerwowałeś na mnie? Nie mogłeś znieść tego, że cię ignoruje, aż tak ci zależy - zarumieniłem się na jego słowa, nie miałem pojęcia co odpowiedzieć. Żadne słowo nie przechodziło mi przez gardło. Nam pochylił się lekko w moją stronę i powoli zaczął się zbliżać. Odwróciłem głowę w bok, bałem się tego pocałunku, jak cholera. Przez chwilę starszy wydawał się zmieszany i zawiedziony, ale po chwili ucałował mój policzek i puścił moje ręce
- Do zobaczenia w szkole maluszku
Wszedłem do domu i od razu skierowałem się do pokoju. Siadłem na łóżku i patrzyłem w sufit. Nagle drzwi od mojego pokoju otworzyły
i wszedł V, a kilka minut po nim Suga- Muszę wam coś powiedzieć -
w końcu odezwał się V- Ja też - dodał Suga
- I Ja - wszyscy po patrzyliśmy się na siebie i jednocześnie powiedzieliśmy...
- Chyba się zakochałem
CZYTASZ
Do Not Text Me
FanficJungkook pisze do obcego chłopaka. Z początku ich relacje są ostre, ale z czasem stają bardziej intymne. Jungkook razem z dwójką przyjaciół udaje się na uczelnie, aby zacząć studia, jednak już pierwszego dnia doznają szoku i okazuje się, że może być...