19. Pity Party

3.9K 273 31
                                    

Suga pov

Usłyszałem pukanie do drzwi. Dopiero teraz wróciła do mnie rzeczywistość. Spojrzałem na zegarek. Było wpół do 17. Kook i V wpatrywali się we mnie ze zdziwieniem.

- Yoongi, co się stało? - zapytał Jungkook i siadł koło mnie. Zaczął głaskać mnie po plecach. Nie wytrzymałem, rzuciłem mu telefon i wybuchnąłem płaczem. Tae dołączył się do czytania, a po chwili także usiadł przy mnie. Pociągnął mnie za ręce i mocno przytulił.

- Ja nie chcesz iść na tę imprezę to...

- Chcę - przerwałem mu - Nie chce wam niszczyć wieczoru

- Nie zniszczysz - zapewnił mnie, ale już postanowiłem. Wstałem i poszedłem do łazienki. Przemyłem twarz. Cały ten czas płakałem, a moje oczy były tak czerwone jakbym conajmniej wyjarał z 10 gramów marihuany. Zrobiłem lekkie kreski i zakryłem sine ślady pod oczami oraz poprawiłem włosy. Po kilku minutach wyszedłem z pomieszczenia, złapałem telefon i podszedłem do drzwi.

- Idziecie czy nie? - spytałem. Oni popatrzyli na siebie i po chwili wstali.
Razem ruszyliśmy na dół - Masz adres?

- Tak - Jeon podał mi telefon, gdzie zapisane było miejsce, w którye mamy się udać. Otworzyłem auto i zająłem miejsce od strony kierowcy. Chłopcy poszli w moje ślady. V usiadł z przodu, a Kookie nie chętnie siadł z tyłu. Odpaliłem wóz i ruszyłem w wyznaczone miejsce. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Dom był całkiem spory, ale nie wyróżniał się za bardzo. Podeszliśmy do drzwi i zapukałem. Otworzyła nam niska brunetka. Starsza kobieta. Zgaduje, że w średnim wieku.

- Dzień dobry - ukłoniliśmy się

- Dzień dobry - kobieta uśmiechnęła się do nas - Jestem mamą Namjoona, który z was to Jungkook?

- On - wskazałem na przerażonego chłopaka, śmiejąc się pod nosem

- Pozwól ze mną do kuchni chłopcze, a wy po schodach na górę, drugie drzwi na lewo - kiwnalem głową i poszedłem tam gdzie nas pokierowała, a za mną Taehyung. Zapukałem cicho i wszedłem do środka. Cała czwórka leżała na łóżku śmiejąc się z czegoś. Gdy weszliśmy od razu usiedli wpatrując się w nas. Jeden z nich, którego tak w ogóle nie znałem podszedł do mnie i przytulił. Czułem się dziwnie, ale satysfakcjonował mnie zabójczy wzrok Jimina, więc także przytuliłem nieznajomego, obserwując jak z zazdrości jego twarz przybiera wszystkie kolory tęczy

- Jestem Seokjin, ale znajomi mówią mi Jin

- Yoongi, mów mi Suga - posłałem mu ciepły uśmiech

- Jin - starszy zwrócił się do V

- Taehyung - chłopak ukłonił się i zaraz po tym podszedł do J-Hope'a, składając na jego ustach, krótki, ale czuły pocaunek. Poczułem ukłucie w sercu. Chciałbym móc tak podejść do Jimina, ale coś mnie blokuje. Siadłem przed nimi na podłodze. Cały czas czułem na sobie wzrok rudego. Mojej wiewiórki. Uśmiechnąłem się do swoich myśli.

- O czym tak myślisz? - spytał z uśmiechem Taeś

- O Jiminie - odparłem zanim zdążyłem to w ogóle przemyśleć. Wszyscy wpatrywali się we mnie z szeroko otwartymi oczami. Jedynie Park uśmiechał się do telefonu.

- Pójdę sprawdzić co z Kookim - wstałem i szybko wyszedłem z pokoju. To będzie długą noc

Do Not Text Me Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz