Ally 3

22 5 0
                                    

Jest po 8.00 rano . Jak na koniec września pogoda jest cudowna 😍
Słońce swieci tak jasno , ze az sie chce iść na długi spacer po lesie , który jest nie daleko naszego osiedla . Do miasta mam 20 minut drogi a w mojej okolicy oprócz Ally nie ma nikogo w moim wieku . Mieszkam na osiedlu domów jednorodzinnych na skraju Abenra - miasta z którego pochodze i w którym sie wychowałam . Obok mnie po lewej stronie mieszka pani Rita ktora jest 40- letnią emerytowana , spokojną kobieta . Gdy bylam mała bardzo lubiłam do niej przychodzić ale gdy jej syn który teraz ma pewnie z 20 lat wyjechał , pani Rita stala sie bardzo zgorzchniała i całymi dniami siedzi sama w domu .
Natomiast po prawej stronie mieszka pan Albert . Nie znam go za dobrze , gdy bylam mala mama zabraniala mi do niego chodzić oraz brać od niego cukierki i lizaki .
Na przeciwko mnie mieszka rodzina Urleyn'ów czyli pani Any , pan Oscar oraz ich syn Flinn , który ma 11 lat i nadal nosi przy sobie swojego misia .
A więc jak juz zauważyliście w moim sąsiedztwie nie ma nikogo , NIKOGO w moim wieku . Ally mieszka 7 domów dalej ale żeby do niej dotrzeć trzeba przejść przez osiedlowy park .

Jest godzina 10.00 moi rodzice pojechali do babci a ja zostałam sama w domu . Teraz mam czas aby wszystko przemyśleć i zastanowić się co dalej ...
Wyciągnęłam oba listy ( ten pierwszy i ten który znalazłam na swoje 17 urodziny ) oraz karteczke z wypisanymi imionami i naszyjnik z znakiem nieskończoności . Jedyne co sie zgadzało to ten znak , byl on na każdej z kopert i można bylo powiedzieć ze tylko to laczy to wszystko w całość.
Czas ucieka - to prawda . Jest juz prawie październik a ja musze dowiedziec sie co bedzie ze mna za 11 miesięcy . W panice zadzwonilam do Ally aby do mnie przyszła .

Minęła chwila a Ally pojawila sie w drzwiach mojego domu cala czerwona i zasapana .

Co sie stalo ? - pyta sie mnie łapiąc nerwowo oddech .

Nie wiedzialam co powiedzieć wiec zaprosilam ja do kuchni i nalałam jej soku jabłkwego . Wiedziałam , ze musze w końcu komuś o tym powiedzieć , a ona byla moja przyjaciółka !!

-Wiesz , od jakiegoś czasu mam pewien problem ... - mowie
- Jaki ? Szkoła ? Chłopaka ? Dziewczyna ? Rodzice ? - pyta sie nerwowo
- Dwa lata temu znalazłam list ... - pokazała jej szara koperte ze znaczkiem nieskończoności a ona zrobila się blada jak kartka papolieru .
- Ally wszystko dobrze ?
- Co ? To znaczy , Tak !!! - odpowiada zaklopotana i bierze łyk soku .
- Skąd to masz ? - pyta sie ..
- Tak jak powiedziałam , znalazłam to dwa lata temu na moje urodziny ... przeczytaj !
- Nie musze - odpowiedziała Ally
- Wiem co to jest .. - wstala i podwinęła rękaw swojej czerwonej bluzki az pod samo ramię , wtedy zauważyłam znak A3 . Domyslilam sie co to znaczy , to ALLY 3 !!! Dziewczyna z listy która nie zostala zapisana ..
- Ja ty to , co ? Dlaczego ? O co w tym chodzi ? - nerwowo spoglądam na Ally a ona spuściła rękaw i usiadła .
- Zaraz wszystko ci wytłumaczę ale prosze uspokuj sie !
- Ok , ok ... - odpowiadam lekko sparaliżowana
- Mam ten znak od dawna , musze ukrywać go przed innymi poniewaz jestem ... , jestem inna . Moim zadaniem jest bronić osoby która dostanie list przyszłości , aby wykonala swoje zadanie . Tylko , ze ja odeszłam od 5 części i teraz one nie daja sobie rady . Dlatego nie zostalam zapisana na kartce , dlatego nie ma numeru 3 !
-Ale dlaczego odeszłas ? - przywołalo mi od nowa mowe i wyksztusiłam z siebie to pytanie ...
- Poniewaz , polega to na tym , ze osoba która dostaje list nie zawsze zdoła dokończyć to co zaczął ten list i ... i konczy swój żywioł oddajac serce osobie ktora kocha . Ja nie moglam juz na to patrzeć wiec ucieklam . Ale , ale teraz bede musiala wrócić , wrócić dla ciebie .

Obie zaczełyśmy płakać ...

Cel : Przeżyć  ( Zawieszone ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz