Rano obudziłam się z bólem głowy idealnie jak na pierwszy dzień w szkole. Wstałam pościeliłam łóżko i poszłam pośpiesznie do łazienki. Załatwiłam swoje potrzeby fizjologiczne i zrobiłam lekki makijaż. Ubrałam na siebie czarną koszulę czarne spodnie z zamkami i czerwone vansy. Zeszłam pośpiesznie na dół i zjadłam kanapki przygotowane przez mamę. Wyszłam z domu o 7.40 miałam blisko do szkoły więc się nie śpieszyłam. Weszłam do ogromnego korytarza i podeszłam do tablicy ogłoszeń. Miałam lekcję matematyki w sali numer 24 udałam się pod salę która z trudem znalazłam. Usiadłam na ławce i zaczęłam rysować. Od razy znalazła się obok mnie jakaś laska. Patrzyła na mnie swoimi brązowymi oczami. Miała ciemno brązowe włosy i ewidentnie słuchała metalu. Miała koszulkę z Metallicy i granatowe legginsy. Po chwili milczenia przedstawiła się
-Hej jestem Martyna! Ale ty ślicznie rysujesz- mówiła podejrzana
-Hej ja jestem Julia! Dzięki-odpowiedziałam czułam że się polubimy.
-Długo rysujesz?
-Tak właściwie to od około 3lat A Ty jakie masz hobby?
-Tak się składa że też rysuję
-Ale się fajnie złożyło
Właśnie zadzwonił dzwonek na lekcję pod salą po chwili pojawił się nauczyciel. Był wysoki i w podeszłym wieku. Weszłam do klasy i zajęłam miejsce zaraz obok mnie usiadła Martyna a za nią kilka innych dziewczyn. Pan od matematyki przedstawił mnie klasie jakoś nie odebrali tego jak takie straszne wow było to raczej nic specialnego. Moją uwagę zwrócił pewien chłopak siedzący pod ścianą i zaczepiający Martynę. Zapytałam jej
-Hej kto siedzi tam pod ścianą i cały czas się na cb gapił?
-A to Kuba mój wróg największe ciacho w szkole.
Zmierzyła go wzrokiem miał na sobie czarną koszulkę czerwone rurki białe conversy I Ray Bany na głowie. Przez jego koszulkę widać było że był umięśniony miał tatuaż na prawym ramieniu kolczyk w wardze i jak mówiła Martyna na języku. Całkiem przystojny koleś ale nie mam czasu teraz na facetów muszę się z kimś zaprzyjaźnić. Lekcje skończyły się szybko kiedy wracałam do domu okazało się że Martyna mieszka obok mnie więc poszłyśmy razem. Umówiliśmy się że rano też pójdziemy wspólnie. Kiedy weszłam do domu nikogo nie było poszłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Wyjęłam telefon z torby i zobaczyłam wiadomość od nieznanego numeru
-kto to może być ?-zapytałam sama siebie.
Odblokowałam swojego Iphona i weszłam w wiadomości moi oczom ukazał się SMSWitaj Śliczna miło było Cię poznać
Zastanawiałam się kto to może być ale nikomu oprócz Martyny nie podawałam swojego numeru. Może ktoś się pomylił i tyle. Reszta dnia minęła na rysowaniu odrabianu prac domowych i słuchaniu rapu. Mama wróciła dopiero wieczorem więc do tej pory siedziałam sama.
I jak mi idzie!?
~julia
CZYTASZ
Witaj Śliczna
RomansaJulia -dziewczyna która przeprowadza się do nowego miasta w którym nikogo nie zna.Z biegiem czasu w nowej szkole poznaje Martyne która staje się jej najlepszą przyjaciółką. Jej wróg przystojny Kuba zaczyna podkochiwać się w Julii. Ta jednak nie zwra...