Ruszyliśmy do windy, wpisałem kod i pojechaliśmy na górę. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. Wygląda przepięknie i chciałbym, aby codziennie była w mojej firmie. Wczoraj po wyjściu ze szkoły stwierdziłam, że zmianie trochę taktykę. Postanowiłem zaprosić Victorie na kolacje w piątek, ale jak na razie musiałem się powstrzymać. Wszystko było już zaplanowane. Po przywitaniu się z nią ruszyliśmy do mojego gabinetu. Victoria była uśmiechnięta, ale widziałem, że jest zdenerwowana.
Victoria:
Weszłam za nim do gabinetu i pierwsze co ujrzałam to niesamowity widok z wielkiego okna, które wychodziło na miasto. Jego gabinet znajdował się na 60 piętrze dlatego widoki były niesamowite. Od razu wyobraziłam sobie Ericka, który stoi przed tym właśnie oknem w dopasowanym garniturze i rozmawia przez telefon. Tuż przy oknie znajdowało się czarne biurko dużych rozmiarów, na którym były porozrzucane papiery, stał komputer i telefon. Obok biurka stał skórzany fotel, który wyglądał na bardzo wygodny. Przy ścianie po lewej stornie od drzwi stał szklany, kawowy stolik i dwie kanapy, a naprzeciwko drzwi stał regał z kolorowymi teczkami, a obok nich były kolejne drzwi za pewnie do łazianki. Wszystko było urządzone nowocześnie w kolorach czerni i szarości. Spojrzałam na Ericka, który wyglądał tak seksownie. Miał na sobie granatowy, szyty na miarę garnitur, białą koszule i czarny krawat. I dopiero teraz uświadomiłam sobie, że spędzę z tym człowiekiem cztery dni. Cztery pieprzone dni od 8.00 do 17.00!! Ja zwariuje. Mimo, że to tylko szkolny projekt czuje się zdenerwowana. Jak mój tata miał dużo pracy często mu pomagałam, więc to nie jest tak, że jestem całkowicie ,,zielona'', ale zazwyczaj dostawałam jakieś łatwe zadania. Usiadłam na jednej z kanap, a Eric na drugiej. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się nie pewnie i wytarłam spocone dłonie w sukienkę. Eric wpatrywał się we mnie przez chwile po czym odchrząkną i zaczął mówić.
-Moja sekretarka dzisiaj ma wolne z powodu spraw rodzinnych. Dlatego to ja pokaże ci co masz robić. Twoimi zadaniami będzie umawianie mnie na spotkania i przypominanie mi o nich. Kiedy cię poproszę zaniesiesz jakieś papiery na inne pietra i przekażesz co trzeba z nimi zrobić. Nie będą to trudne zadania, więc myślę, że sobie poradzisz.- uśmiechną się i wstał nagle.- Chodź, pokarze ci gdzie jest twój gabinet.- wstałam z miejsca i podeszłam do niego dając mu znak, żeby prowadził.
Eric położył swoją dużą dłoń na dole moich pleców, przez co poczułam mrowienie w tym miejscu. Ku mojemu zdziwieniu kierowaliśmy się do drzwi, które wcześniej uznałam za łazienkę.
-Zaraz ci wyjaśnię.- powiedział Eric widząc za pewne moją zdezorientowaną minę.
Wyszliśmy na duży hol i zaraz przy drzwiach zobaczyłam czarne biurko i skórzany fotel. Na biurku wszystko było poukładane i wyglądało to dużo lepiej niż w gabinecie Erica. Za biurkiem przy samej ścianie stał regał z dokumentami i kosz na śmieci.
-Mam prywatną windę i drugie drzwi ponieważ czasem lubię tu przyjść niezauważony. Mogę w tedy w spokoju powypełniać papiery, bo nikt nie zawraca mi głowy. Wszyscy myślą, że mnie nie ma, a z tego powodu, że jestem prezesem nikt nie może się mnie przyczepić.- powiedział Eric uśmiechając się do mnie.
-Pomysłowe.- uśmiechnęłam się.- To od czego mam zacząć?- zapytałam rozkładając ręce.
Wszystko mi wytłumaczył i pokazał gdzie co jest. Już po dziesięciu minutach siedziałam wygodnie w fotelu i umawiałam Erica na spotkania z jakimiś ludźmi. Szło mi całkiem nieźle. Tak jak powiedział nie miałam trudnych zadań. Przynosiłam i odnosiłam papiery z jego biura, które układałam później do wyznaczonych teczek lub zanosiłam na inne piętra. Sprawdziłam na komputerze kalendarz mojego szefa i zobaczyłam, że o 15.00 ma spotkanie z jakimś C. J. Spojrzałam na zegarek. Było dopiero w pół do trzeciej, wiec ruszyła do jego gabinetu, aby mógł przyszykować się na spotkanie. Kiedy weszłam po usłyszeniu cichego ,,proszę'', zatkało mnie. Eric siedział w swoim fotelu z potarganymi włosami. Jego marynarka wisiała na oparciu, a rękawy jego koszuli były podwinięte do łokci. Poczułam dziwny skurcz w dolnej partii brzucha kiedy zobaczyłam jego wytatuowane ręce. Nigdy wcześniej nie miałam możliwości zobaczenia jego tatuaży i nawet nie podejrzewałam, że je ma.
CZYTASZ
Remember Me
Romance1. Ona- zwykła nastolatka, która ma przed sobą wyzwanie- ułożyć sobie życie. Jest rozrywkowa i zabawna, ale w odpowiednich momentach zawsze wie jak powinno się zachować. On- milioner całkowicie poświęcony swojej pracy. Mimo młodego wieku jest spoko...