26.

7K 335 31
                                    

Niesprawdzone.

Było mi przyjemnie ciepło. Eric przytulał mnie to swojego torsu, a twarz miał schowaną w moich włosach. Pogładziłam jego przedramię i opuszkami palców odrysowywałam wzory tatuaży. Westchnęłam cicho na wspomnienie tego co działo się w nocy. Przeżyłam swój pierwszy raz z facetem mojego życia i było cudownie. Był taki czuły i delikatny, a kiedy już zasypiałam cały czas gładził moje plecy. Eric wydał z siebie ciche mruknięcie i przycisnął mnie mocniej do swojego ciała.

-Hej.- wyszeptał mi do ucha i pocałował policzek.

-Hej tygrysię.- zaśmiałam się cicho i odwróciłam do niego przodem.

-Lubię jak tak do mnie mówisz.- uśmiechnął się promiennie.- Jak się czujesz?- zapytał i spojrzał mi głęboko w oczy, zaspanym wzrokiem.

-Czuję lekki dyskomfort, ale poza tym jest cudownie.- pocałowałam jego szczękę.- I ja też lubię tak do ciebie mówić.

-Przepraszam maleńka, powinienem być delikatniejszy.- pogładził mój policzek.

-Nie, było naprawdę cudownie.- złożyłam kolejny pocałunek na jego szczęce i kolejny i kolejny, aż doszłam do ust i złożyłam tam długiego i mocnego buziaka.

Eric mruknął w moje usta i pogłębił pocałunek. Pogładził moje plecy i ścisnął pośladek, przez co jęknęłam cicho. Zanim się obejrzałam, znalazł się nad mną i całował szyję i dekolt. Między udami poczułam jego twardą męskość.

-Ale ty jesteś niewyżyty.- zaśmiałam się i wplotłam palce w jego włosy.

-Jak już raz cię spróbowałem, to nie licz, że tak szybko wypuszczę cię z łóżka.- pomasował moją pierś, a ja wygięłam plecy w łuk.- A teraz musimy pozbyć się tego bólu, zgadasz się?

-Tak, proszę.- wydyszałam.

-Tak, proszę co?- droczył się.

-Proszę tygrysie, wejdź we mnie.- udrapnęłam jego plecy i podniosłam biodra, przez co otarłam się o niego.

-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem.- wyszeptał i znów pocałował moje usta.

Kiedy już miałam poczuć go w sobie, usłyszeliśmy z salonu wołanie naszego przyjaciela.

-Ej gołąbeczki! Wstawać!- krzyczał Mike.- Idziemy na plaże!

-Nie zamknąłeś drzwi?- zapytałam Erica z niedowierzaniem.

-Akurat wczoraj po powrocie, zamykanie drzwi było ostatnią rzeczą, która pojawiła mi się w głowie.- warknął wyraźnie zirytowany i opadł na łóżko obok mnie.

Eric sięgnął po ubrania porozrzucane po podłodze i podał mi koszule, którą miał wczoraj na sobie, a sam założył bokserki. Sięgnęłam po swoje majtki i założyłam je.

-Zabiję ich, znowu to zrobili.- warknął i gniewnym krokiem ruszył w stronę drzwi.

Zaśmiałam się i pobiegłam za nim, żeby nie pominąć, żadnego momentu z kłótni.

-Czego chcesz złamasie?- zapytał gniewnie Eric.

-Idziemy na plaże. Trzeba się zabawić. – zaśmiał się Mike i poruszył się dziwnie jakby tańczył.

-Właśnie miałem możliwość się zabawić, ale mi przeszkodziłeś, kretynie.- uderzył go w tył głowy.

Zaśmiałam się na ich zachowanie, bo było tak absurdalne, że nie mogłam utrzymać powagi.

Remember MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz