"Wracają
a ty o tym nie wiesz
i chcesz płakać
ale nikt nie przychodzi"
Louis' POV
Szedłem do swojego pokoju, gdy usłyszałem jak Harry mówi Liamowi, Zaynowi i Niallowi o tym, o czym mówił mi parę tygodni temu.
- Jestem gejem.
Ujawnił się najpierw przede mną, a potem przed swoimi przyjaciółmi? Nie mogłem się powstrzymać, by się zatrzymać i uśmiechnąć. Powierzył mi swój sekret przed nimi. No ale ja też byłem jego przyjacielem.
- Żartujesz?
Usłyszałem tego irytującego Irlandczyka i wykrzywiłem się. Niall brzmiał tak sceptycznie. To nie było w porządku dla Harry'ego.
- Nie.
Usłyszałem odpowiedź Harry'ego brzmiącą mniej pewnie, ale silnie. Musiał się zdobyć na niemałą odwagę, by im to powiedzieć, a otrzymanie takiej reakcji było po prostu nie fair. Niall miał być jego przyjacielem.
- To dlatego trzymasz z tym psychicznym Louisem?
Oh, więc teraz i ja byłem w temacie. I "psychiczny" to nie trochę za daleko? Może nie jestem w 100% normalny, ale hej, kto jest?
- Co? - Harry zapytał zdezorientowany, ja w takiej sytuacji też pewnie bym tak brzmiał. Niall był dziwny.
- To ile płacisz? Jakieś 5 dych za godzinę? Musi być tani.
Słucham skurwielu? To już jest chore. Serio myślał że nadal się pieprzę dla pieniędzy? I to z Harrym? To by było niewłaściwe. Znaczy to nie Harry był niewłaściwy, tylko... nie. Nigdy w życiu nie sprzedam więcej swojego ciała. Nie po tym, co się stało ostatnim razem. Wpakowałem się w niezłe gówno, żeby znowu popełnić ten błąd. Nauczyłem się na błędach, a Niall, jak nikt inny, powinien to wiedzieć. Od kiedy to po części jego wina. Nawet w większości jego, ale to ja do dzisiaj za to płacę.
- Co do cholery?! - Harry w połowie krzyknął i mogłem wyłapać, że był zły na Nialla, ja właściwie też jestem. Jak mógł to zrobić Harry'emu? Zwłaszcza teraz, gdy szczególnie potrzebuje wsparcia przyjaciół. Nie mogę w to uwierzyć.
- Cóż, zawsze sprzedawał swoje ciało zdesperowanym typom, którzy byli na tyle głupi, że uważali go za atrakcyjnego, a ty pewnie też go za takiego uważasz, od kiedy masz tak zły gust, że nawet myślisz o byciu gejem. To chore, stary.
O kurwa nie. Niall, to ty jesteś popierdolony. Nie pozwoliłem mu zajść kroku dalej. Harry na to nie zasługiwał. Zbliżałem się do nich, ale nikt mnie nie zauważył. Harry wyglądał, jakby myślał nad odpowiedzią, a Zayn i Liam wyglądali, jakby chcieli wkroczyć, ale za bardzo się bali, że powiedzą coś źle i pogorszą sytuację.
- Dorośnij Niall, wiedziałem, że jesteś głupi, ale to jest już absurd - powiedziałem patrząc na Nialla, a ten lekko się wzdrygnął, po czym wstał.
- Oh, zobaczcie, kto przyszedł. Myślałem, że przestałeś się sprzedawać, gdy zrozumiałeś, jakie to przyniesie konsekwencje - powiedział, na co zacisnąłem usta. - To dla ciebie nadal bolesny temat, Boo Bear?
- Zamknij się Niall, to wszystko twoja wina i dobrze o tym wiesz - odpowiedziałem z nienawiścią do przezwiska, które wymyśliła moja mama i które teraz tak ohydnie brzmiało z jego ust.
- Daj spokój, to nie ja robiłem nielegalne rzeczy i nie sprawiłem, że facet popełnił samobójstwo. To twoja sprawka - odpowiedział ze swoim cholernym uśmieszkiem. Czułem na nas spojrzenia innych, ale miałem to gdzieś.
CZYTASZ
Stuck - Larry Stylinson (tłumaczenie fanfiction) ZAKOŃCZONE
FanfictionAutorka: AgnesTomlinson Pairing: Larry Stylinson (Harry Styles & Louis Tomlinson) Tłumacz: give-me-some-larry (ja) Cover: wielce utalentowana ja Zgoda: jest AU (alternatywna rzeczywistość) - One Direction nie istnieje "- Jesteś inny, Louis... Ja...