19.

985 54 9
                                    

Jejku już 2.2k wyświetleń❤️❤️❤️jesteście wspaniali. Nic dodać nic ująć😍❤️💜
ZAPRASZAM DO💬i⭐️TO MOTYWUJE💗

~Veronika~

Obudziły mnie szepty dobiegające z kuchni.
➡️Lukas musisz powiedzieć jej prawdę.

➡️Ale ja się boję jej reakcji.

➡️Nie bój się, lepiej żeby wiedziała.

➡️Dobra porozmawiam z nią.

Nie wiedziałam o co chodzi, byłam ciekawa co Lukas ma mi do powiedzenia. Postanowiłam nie wstawać z kanapy tylko jeszcze chwile poleżeć i przemyśleć pare spraw. Dużo myślałam o tym co się wydarzyło wczoraj, nie powinnam opuszczać mamy teraz gdy mnie potrzebuje. Jestem bardzo ciekawa co powie jak się dowie dlaczego mnie nie było w domu. Postanowiłam wstać z tej starej kanapy i iść do kuchni zrobić sobie herbatę jak oczywiście będzie, szlam korytarzem gdy nagle wpadłam na Lukasa.

➡️I jak tam, wyspałaś się?- spytał chłopak.

➡️Można tak powiedzieć. A ty?

➡Wyspałem się.

➡️To dobrze, Lukas powiedz mi czy nic ci nie jest po tym co się wydarzyło.- zapytałam się go oto, bo z jednej strony to była moja wina, ja go w to wpakowałam.

➡️Jest okej, chociaż boli mnie trochę ciało od "środka" to nie jest aż tak tragicznie.

➡️Cieszę się że nic ci nie jest. Dziękuje.- wtuliłam się w jego ciepłe ciało, chciałam mu jeszcze w jakiś sposób podziękować za to że pomógł mi. Lukas obją mnie rękami wokół mojej tali i przytulił jeszcze mocniej niż ja.

➡️Do twarzy ci w mojej bluzie myszko.-szepnął mi do ucha na co ja natychmiast się zarumieniłam i uderzyłam go lekko w klatkę piersiową.

➡️Przestań.

➡️Nie ponieważ mowię prawdę. A teraz chodź wracamy do domu.- złapał mnie za rękę i prowadził do wyjścia gdzie czekali chłopacy.

Droga do domu minęła nam bardzo szybko. Rozmawialiśmy na temat: co mamy powiedzieć rodzicom gdy wrócimy. Jedna opcja była taka że mówimy prawdę a druga że zmyślamy. Wszyscy byli za wersją mówimy prawdę, chociaż byłam przeciwna temu pomysłowi to zostawiłam wszystko w ich rękach.

~Lukas~

Gdy ja i Weronika stanęliśmy pod drzwiami domu spojrzeliśmy na siebie. Wtedy powiedziałem do niej:

➡️Zostaw to mi.

➡️Dobrze, dziś napewno nie spojrzę jej w oczy.

➡️Na 3 wchodzimy do domu...1....2...3 teraz.

Weszliśmy do środka, na fotelach siedziały nasze rodzicielki i pewnie czekały na nas. Gdy zobaczyły kto stoi w drzwiach od razu do nas podbiegły i zaczęły przytulać. Wiedziałem że nie darują mi tego jak się dowiedzą o wszystkim.

➡️Nic wam nie jest?- spytała jedna z mam.

➡️Nie, nie jest okej.-odpowiedziała Weronika.

➡️Teraz opowiadajcie czemu was tak długo nie było

➡️Ja opowiem a Wera niech pójdzie na górę. Zaraz do ciebie przyjdę.- powiedziałem jej prosto w oczy, po jej minie było widać smutek jak i zdziwienie. Weronika poszła juz do swojego pokoju, teraz najgorsze musiałem się przygotować na rozmowę. Wiedziałem że moja mama nie będzie za bardzo zadowolona.

➡Chodźmy do kuchni.-powiedziałem.

➡️Lukas opowiesz nam co się stało?-powiedziała mama Weroniki.

➡️Yyy,tak już mowię. Weronika została porwana przez Jadena.-spojrzałem w tym momencie na moja rodzicielkę.

➡️Co kurwa!!!?- widać było ze mama Wery nie będzie zadowolona co teraz usłyszy.

➡️Lukas jako 14-15latek wpadł w złe towarzystwo, i właśnie Jaden był tego przywódcą.

➡️Dokładnie tak pani Mario, ale ja juz przestałem.

➡️Dobrze pózniej porozmawiam z twoja mamą na ten temat. A teraz powiedz co było dalej.- zdziwiłem się że pani Maria tak na to zareagowała. Była spokojna.

➡️Chcieli za nią okup. Musiałem oddać im do północy. Nie mogłem dłużej czekać, wszedłem do magazynu i znalazłem ją...-dalej nie mogłem mowić to było straszne co się z nią działo, po prostu zaniemówiłem na to wspomnienie.

➡️Lukas, Lukas wszystko w porządku?- moja rodzicielka wstała i trzymała mnie za ramiona.

➡️Czyli... Ten Jaden zabrał ja do magazynu i chciał za nią pieniądze?! To niedorzeczne!

➡️Maria spokojnie.

➡️Wszedłem do jednego z pomieszczeń i ona była prawie gwałcona.

➡️Jak to prawie?!

➡️Leżała w bieliźnie a obok niej było dwóch chłopaków.

➡️Dobra Lukas dziękuje ci za te informacje. Nie bede jej narazie nic wspominała. Dziękuje że ją zabrałeś z tamtąd.-podeszła do mnie i mnie przytulia. Jestem szczęśliwy że pani Maria po mimo tego co się dowiedziała i dowie o mojej osobie będzie mnie dobrze spostrzegać.

➡️To ja już może do niej pójdę.

➡️Tak idź będzie cię pewnie potrzebować.

Wchodziłem po schodach, myślałem jak jej powiedzieć o mojej przeszłości lepiej teraz niż wcale. Stałem pod jej drzwiami i zapukałem usłyszałem ciche proszę. Otworzyłem drzwi, Weronika leżała na łożku i jak mogłem zauważyć to płakała.

➡️Mogę wejść?-zapytałem

➡️Tak.

➡️Muszę ci coś powiedzieć.

Nowe Życie - (Lukas Rieger) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz