7. Oczywiście, że tak!

88 4 1
                                    

Zobaczyłam....
Matt'a, ale nie samego i co by było najśmieszniejsze: całującego się z Amandą! (z góry przepraszam wszystkie Amandy~ aut) Czyli ze szkolną zołzą, tapeciarą, pudernicą lub też po prostu dziwką.

-O, cześć Matt. Przepraszam, że wam przeszkadzam, ale chyba byliśmy umówieni.- powiedziałam specjalnie piskliwym głosem.
-Yyyy.... No tak...- zaczął się jąkać.
- Ale co?- spytała Amanda
- Ami, za pół godziny do ciebie przyjdę.
-Okey, Papatki Matt- odpowiedziała i odeszła.

-I co Matt, twoja propozycja jest aktualna?
-Oczywiście, że tak...

-W takim razie... (siadłam mu na kolana Nie chcę być twoją dziewczyną... A wiesz dlaczego? Nie? To ci do jasnej cholery powiem! Byłeś moim najlepszym przyjacielem i miałam wrażenie, że się do siebie zbliżamy, ale jako brat i siostra! Po pierwsze myślałam, że jesteśmy dla siebie jak rodzeństwo i nic więcej do ciebie nie czułam, a nawet gdyby to po tym numerze, który odstawiłeś pieprzone 5 minut temu, to wątpię, że jakaś dziewczyna chciałaby z tobą być! Pytasz się mnie, czy chcę być twoją dziewczyną, a po kilku godzinach spotykam cię z tą zdzirą Amandą, którą jeszcze niedawno obgadywałeś za plecami!
-Sorry.
-Sorry? Tylko tyle? Jedno pieprzone (za dużo pieprzę.. powinnam zacząć solić xd~aut) sorry? Ja tu gadam całą godzinę ( tak naprawdę to 5 minut) a ty odpowiadasz sorry?
-Możemy zacząć wszystko od nowa...
- Wszystko od  nowa to ja zacznę w Walii, do której jak pamiętasz, albo i nie bo byłeś zajęty AMANDĄ lecę za 2 dni!
-To co z nami będzie?
-Jak to co? Człowieku, nawet jakbyśmy byli przyjaciółmi, kontakt by nam się urwał po krótszym, czy dłuższym czasie, a teraz? Wątpię, że zapamiętam cię jako dobrego prawie chłopaka...
-I tak będę do ciebie pisał...
-To pisz, może jak mi kiedyś przejdzie to ci odpiszę, ale na razie na to nie licz! Idź do Amandy, bo przecież miałeś po nią iść.
-A no tak, zapomniałem.
-A tak na marginesie... Szczęścia z Barbie! Deklu.
-Ty pewnie  nikogo nie znajdziesz... Nikt nie będzie chciał z tobą być!
-O patrz, a ty jakoś chciałeś... Nie przychodź na lotnisko pojutrze, nie przychodź jutro na spotkanie, albo jak chcesz to przyjdź, ale trzymaj się z dala ode mnie, bo ja nie chcę mieć z tobą nic do czynienia. Cześć.

I odeszłam..


Birthday game | L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz